W Szczecinie rozpoczęły się pierwsze w tym roku pływackie zawody Otylia Swim Cup, w których startuje młodzież do lat 15. Na 50-metrowej pływalni Floating Arena rywalizuje blisko 500 zawodniczek i zawodników z całej Polski. Najlepszych pływaków poznamy w niedzielę, a zawody rozpoczną się tego dnia o godz. 9.30.
- Cieszę się, że wróciliśmy do Szczecina - mówi Otylia Jędrzejczak. - Floating Arena to piękny obiekt, który przez jakiś czas był zamknięty ze względu na kłopoty, ale dzisiaj już funkcjonuje i jest w procesie rozbudowy, co jest czymś niesamowitym dla miasta Szczecina i dla rozwoju klubu MKP Szczecin, który z nami współpracuje. To tutaj czternaście lat temu odbywały się mistrzostwa Europy w pływaniu na krótkiej pływalni, a teraz zawodnicy mają okazję na takim obiekcie startować i spełniać swoje marzenia. Oczywiście, startują lepiej lub gorzej, ale najważniejsze jest to, żeby czerpali z tego przyjemność i żeby wiedzieli, gdy dotkną ściany, który element zrobili dobrze, a który trzeba poprawiać...
W trakcie Otylia Swim Cup młodzi pływacy rywalizują na dystansach 50, 100 i 200 metrów stylem grzbietowym, 50, 100 i 200 metrów stylem klasycznym, 50, 100, 200 i 400 metrów stylem dowolnym, 200 metrów stylem zmiennym, a także 50 i 100 metrów stylem motylkowym. W tych dwóch ostatnich konkurencjach młodzi adepci pływania walczą też o Puchar Otylii Jędrzejczak, bo przecież właśnie w stylu motylkowym specjalizowała się najlepsza w historii polska pływaczka.
- Nigdy nie było problemów z zapisami na tę imprezę, która od lat cieszy się ogromną popularnością - poinformował Jarosław Błażek, koordynator zawodów Otylia Swim Cup. - Przyjeżdża na nią rokrocznie około tysiąca, tysiąca pięciuset dzieci. Tutaj w Szczecinie mamy ich blisko 500 i jesteśmy bardzo szczęśliwi, że możemy do Szczecina wrócić. Obserwuję progres tych zawodników. Są tacy, którzy przez sześć możliwych kategorii wiekowych startują sześć razy i widzę jak te wyniki idą do przodu. Ja sobie to wszystko analizuję, śledzę, natomiast ciężko też to dobrze zrobić, bo jest tych dzieci tak dużo, że nie wszystko jesteśmy w stanie wyłapać. Aczkolwiek są takie osoby, które zaczynały na Otylia Swim Cup, a potem kontynuowały swoje kariery już jako zawodnicy kadry narodowej!
Większość zawodników, którzy biorą w pierwszej tegorocznej edycji Otylia Swim Cup, stanowią pływacy ze Szczecina i okolic, aczkolwiek nie tylko, bo jest nawet jedna pływaczka z Londynu. Około jednej trzeciej uczestników stanowią jednak młodzi pływacy MKP Szczecin.
- W tych rocznikach szkolimy prawie 400 osób i duża część z nich wystartowała - powiedziała Alicja Sekuła, trenerka i prezeska MKP Szczecin, a także członkini zarządu Polskiego Związku Pływackiego. - Ostatni raz Otylia była tutaj w 2021 roku, więc dzieci, które startują z klas szóstej czy siódmej, wtedy też miały okazję wystartować. Jest nam niezmiernie miło, że duże imprezy wracają do Szczecina, bo przez kilka lat nie działo się tutaj kompletnie nic. Jaka jest różnica pomiędzy Otylia Swim Cup, a innymi zawodami? Przede wszystkim taka, że pływa się na długim basenie. Zazwyczaj dzieci w tej części sezonu pływają na krótkim. A druga różnica to na pewno cała otoczka, mnóstwo sponsorów, no i chyba najważniejsza, czyli Otylia. To jest ikona polskiego pływania i myślę, że spotkanie jej jest największym wydarzeniem dla dzieci.
Młodzi zawodnicy cieszą się, że zawody Otylia Swim Cup wróciły do Szczecina. Zawodnicy otrzymali bogate pakiety przygotowane przez Fundację Otylii Jędrzejczak i jej partnerów, m.in. firmę Koral, Renault PGD Warszawa i HMS Fitness.
- Dla mnie to pierwsze w sumie takie zawody - wyznał Bartosz Czerwiński, młody pływak MKP Szczecin. - Fajnie, dostaliśmy numery startowe, worek z rzeczami startowymi. To się nie zdarza. Przyjazd Otylii Jędrzejczak jest super sprawą. Czuć w serduchu radość, że taka osoba poświęciła swój czas i przyjechała daleko do naszego miasta, żeby zorganizować takie zawody.
Współorganizatorami zawodów są miasto Szczecin, szczecińska Floating Arena oraz Miejski Klub Pływacki w Szczecinie. A czy młodzi ludzie chcą dzisiaj uprawiać pływanie?
- Nie ukrywajmy, że pływanie jest dyscypliną ciężką i wymagającą wielu wyrzeczeń - dodaje A. Sekuła. - Dzieci często o godzinie szóstej już są w wodzie po to, żeby coś osiągnąć, a niewielu ten sukces osiąga. Do tego jest niż demograficzny i coraz mniej osób chce w ogóle być sportowcem. Naszą rolą jest to, żeby tych dzieci było coraz więcej. Nam w MKP się to udaje, tę piramidę mamy bardzo szeroką, ale co będzie za kilka lat to ciężko powiedzieć...
- Widać, że nasze zawody mają dla dzieci znaczenie, a jednocześnie dają im przyjemność i motywację do tego, żeby wykuwać formę w treningu pływackim, który bywa monotonny, ale jest niezwykle przyjemny - podkreśla Otylia Jędrzejczak. - I żeby też rodzice zrozumieli, że trzeba wykonać ciężką pracę, żeby w przyszłości być mistrzem. Podczas Otylia Swim Cup łączymy zawody z przyjemnościami, a dzięki naszym partnerom możemy dzieciom zapewnić lody i fajne nagrody. (oprac. mij)