Zaledwie dwie kolejki trwała zwycięska passa Pogoni. W sobotę przerwał ją Start. Ekipa z Elbląga przyjechała do Szczecina zdziesiątkowana kontuzjami, a mimo to potrafiła wywiezć z naszego miasta komplet punktów.
Pogoń miała kłopoty od początku spotkanie, kiedy to przegrywała 1:5. Pózniej szczecinianki wyrównały, ale nie były w stanie przejąć na dłużej inicjatywy. Szwankowała skuteczność, a w ataku mnożyły się błędy. Przyjezdne na przerwą schodziły z przewaga czterech bramek, a Pogoni w I połowie mocno dała się we znaki Balsam.
Po przerwie szczecinianki nie poprawiły skuteczności i mimo dobrej postawy bramkarki Wawrzynkowskiej nie były w stanie odrobić strat. Duża w tym zasługa byłej skrzydłowej Pogoni Gadziny, która regularnie trafiała do szczecińskiej bramki. (woj)