SUPERLIGA PIŁKARZY RĘCZNYCH: ORLEN WISŁA Płock - SANDRA SPA POGOŃ Szczecin 41:22 (20:13)
POGOŃ: Tatar, Matkowski - Zaremba 5, Bruna 5, Krupa 5, Konitz 2, Krysiak 2, Grzegorek 1, Kniazeu 1, Bosy 1, Wąsowski, Karnacewicz, Fedeńczak
Gospodarze powetowali sobie odpadnięcie z Ligi Mistrzów, wprost deklasując Pogoń, a oba zespoły grające przeciwko sobie w środowy wieczór dzieliła różnica klas.
Wisła od początku do końca zdecydowanie dominowała na boisku i bardzo szybko uzyskała 5-bramkowe prowadzenie, które praktycznie odebrało szczecinianom chęci do walki, a później płoczczanie tylko sukcesywnie powiększali przewagę. O pasywnej postawie szczecinian może świadczyć chociażby fakt, że ani razu nie zostali wykluczeni na ławkę kar.
W zwycięskiej drużynie celnymi strzałami wyróżniali się Ivić, Ghionea i Duarte, a w bramce świetnie spisywali się Wichary oraz były golkiper Pogoni Morawski. W naszym zespole, od niedawna prowadzonym przez Rafała Białego i Sławomira Fogtmana, najcelniej strzelali: Bruna, Krupa i Zaremba, którzy zdobyli po pięć bramek.
Można było odnieść nieodparte wrażenie, że Sandra SPA Pogoń niejako z góry spisała na straty środowy mecz z płockim liderem Grupy Pomarańczowej, aby oszczędzać siły na niezwykle ważny sobotni pojedynek z outsiderem własnej grupy, czyli Granatowej, w którym są do zdobycia aż 3 punkty.©℗ (mij)
Fot. R. Pakieser