PGNiG Superliga piłkarzy ręcznych: SANDRA SPA POGOŃ Szczecin - SPR CHROBRY Głogów 32:32 (17:15) k. 2:4
POGOŃ: Gawryś, Andrysiak - Bosy 7, Fedeńczak 5, Matuszak 5, Gierak 5, Krupa 4, Krysiak 3, Rybski 2, Biernacki 1, Krok, Wąsowski
Sporo emocji towarzyszyło sobotniemu pojedynkowi na Twardowskiego i ostatecznie po wielu zwrotach akcji o triumfie gości zadecydowały rzuty karne. Sąsiedzi w tabeli, mający już zapewnione utrzymanie, walczyli o jak najwyższe miejsce w superlidze, a remis w podstawowym czasie spowodował, że praktycznie oba zespoły zapewniły sobie miejsce w czołowej ósemce.
Początek meczu należał do gospodarzy wśród których brylował w bramce Mateusz Gawryś, a w ofensywie Łukasz Gierak. W 13 minucie szczecinianie prowadzili 9:4 i zanosiło się na kontrolowane zwycięstwo podopiecznych Rafała Białego. Goście sprężyli się jednak i wyszli na prowadzenie (11:12), ale końcówka pierwszej części gry ponownie należała do gospodarzy.
Drugą część meczu otworzył Arkadiusz Bosy, który rozgrywał jeden z lepszych pojedynków w sezonie. Jego bramki pozwoliły długo utrzymywać 3-bramkowe prowadzenie, ale później do głosu ponownie doszli głogowianie, którzy w 45 minucie wyszli na prowadzenie (24:25). W 52 minucie szczecinianie po dwóch bramkach Dawida Fedeńczaka wyszli na prowadzenie 29:28, ale później cztery bramki z rzędu zdobyli goście i trzy minuty przed końcem wysoko prowadzili (29:32). Wtedy w bramce cuda zaczął wyczyniać Mateusz Gawryś, a z przodu nie mylili się Arkadiusz Bosy, Dawid Fedeńczak i z karnego Dawid Krysiak. W ostatniej minucie każda z drużyn miała jeszcze po jednej akcji, ale ostatecznie o zwycięstwie musiały zdecydował rzuty karne w których brylował Michał Kapela i głogowianie wywieźli ze Szczecina 2 punkty.
(mij)