AZS Koszalin zremisował na własnym parkiecie z Pogonią Baltica Szczecin 28:28 (18:15). Mecz był bardzo dramatyczny. Szczecinianki w końcówce dwukrotnie prowadziły – 27:26 i 28:27, ale skończyło się remisem.
Szczecinianki bardzo źle rozegrały pierwszą połowę meczu. Pozwalały rywalkom zdecydowanie za dużo przy rozegraniu ataku pozycyjnego, broniły mało agresywnie i miały też kłopot ze zdobywaniem bramek.
Przez pierwszy kwadrans zdobyły co prawda 7 goli – to całkiem sporo, ale aż 5 z rzutów karnych (4 w wykonaniu Koprowskiej i 1 Głowińskiej). Jedyne dwa trafienia z gry były udziałem naszych reprezentantek: Stasiak i Gadziny.
Po zmianie stron Pogoń znacznie poprawiła grę w defensywie. Świetną formę strzelecką zademonstrowała Masna, która cztery ze swoich sześciu goli zdobyła po przerwie. Ciężar gry wzięły na siebie nasze reprezentantki: Gadzina po przerwie zdobyła trzy gole, a Stasiak dwa.
Ta ostatnia po kontuzji odniesionej podczas grudniowych mistrzostw świata zagrała swój pierwszy mecz i przyczyniła się do wywalczenia jednego punktu.
AZS Energa Koszalin – Pogoń Baltica Szczecin 28:28 (18:15).
Gole dla szczecinianek zdobyły: Masna - 6, Gadzina – 6, Głowińska – 5, Koprowska – 4, Stasiak – 3, Noga – 2, Królikowska – 1, Jaszczuk - 1.
I połowa: 5 min. - 4:4, 10 min. - 7:5, 15 min. - 9:7, 20 min. - 11:8, 25 min. - 14:12, 30 min. - 18:15.
II połowa: 35 min. - 20:17, 40 min. - 21:19, 45 min. - 21:20, 50 min. - 23:22, 55 min. - 26:25, 60 min. - 28:28.
Fot. R. Pakieser