Wisła Płock - Sandra SPA Pogoń 31:16 (19:10)
Sandra Spa Pogoń: Terekhof , Gawryś - Rybski 5, Matuszak 3, Krupa 2, Gierak 2, Fedeńczak 2, Biernacki 1, Krysiak 1, Bosy, Krok, Wąsowski, Zaremba.
Piłkarze ręczni Sandra SPA Pogoni doznali najdotkliwszej porażki w tegorocznym sezonie PGNiG Superligi. Zdobyli najmniej bramek i podobnie, jak w meczu pierwszej rundy z Łomża Vive Kielce przegrali różnicą 15 goli.
Wisła w tym sezonie przegrała tylko dwa mecze. Pierwszej porażki doznała na inaugurację sezonu w Szczecinie przegrywając 26:24. W Płocku ekipa trenera Sabate srogo się za tamtą porażkę zrewanżowała. Gospodarze bombardowali bramkę szczecinian mocnymi strzałami i zdobywali bramki po składnych akcjach. Bramkarze Pogoni Terekhof i Gawryś byli często bezradni - pierwszy obronił w całym meczu 1 z 9 strzałów, drugi 6 z 29. Dla porównania reprezentant Polski i były bramkarz Pogoni Morawski odbił 5 z 11 strzałów.
Statystyki bramkarzy potwierdza przebieg meczu. Już w 25 minucie Wisła prowadziła różnicą 7 bramek. Dorobek bramkowy Sandry SPA Pogoni do przerwy był jeszcze w miarę dobry, ale już zaledwie sześć goli po przerwie zatarło dobre wrażenie. Szczecinianie nie mieli w II połowie recepty na twardą defensywę Wisły, ale gospodarze nie dobili już Pogoni w ofensywie. (woj)