Po sześciotygodniowej przerwie w niedzielę na parkiety superligi wracają piłkarki ręczne SPR Pogoń. Szczecinianki zainaugurują rundę rewanżową w Koszalinie. W pojedynku z akademiczkami szczecinianki wystąpią pod wodzą nowej trenerki Serbki Ljiljany Marković i bez Brazylijki Ligi Costy, która przeniosła się do hiszpańskiego Bera Bera San Sebastian.
Serbska trenerka, która zastąpiła na stanowisku Adriana Struzika pracuje w Pogoni od 12 grudnia. Ma za sobą też pierwsze spotkania kontrolne. Podczas turnieju w Sławnie pod koniec grudnia Pogoń pokonała AZS Koszalin 28:27 i zremisowała z Vistalem Gdynia 30:30.
– Wiadomo, że mamy te dobre i te złe strony. Będziemy mocno pracować nad tymi złymi, a te dobre chcemy podnieść na wyższy poziom. Najważniejsza jest dla mnie obrona, obrona i jeszcze raz obrona. Potrzebuję więcej czasu na poznanie wszystkich zawodniczek. Będziemy to robić krok po kroku. Nie ma pośpiechu. Ważne jest, że wszystkie jesteśmy zdrowe i że na parkiecie dajemy z siebie maksimum – mówi w wywiadzie na oficjalnej stronie klubu Ljiljana Marković.
W styczniu nowa trenerka będzie miała sporo okazji do poznania drużyny i pokazania swojego warsztatu. Pogoń w niedzielę zagra o ligowe punkty w Koszalinie. Z AZS w pierwszej rundzie na własnym parkiecie szczecinianki wygrały 27:25. Potem w lidze Pogoń czekają kolejne trudne wyjazdy do drużyn z czołówki tabeli, z którymi szczecinianki w I rundzie przegrały – Startem Elbląg i Zagłębiem Lubin.
Przed własną publicznością Pogoń zaprezentuje się dopiero 3 lutego w pojedynku z Koroną Kielce i 7 lutego z mistrzyniami Polski Vistalem Gdynia. W międzyczasie szczecinianki czeka jeszcze wyjazdowy mecz Pucharu Polski z Ruchem Chorzów (17 stycznia), którego stawką będzie awans do ćwierćfinału rozgrywek.
Władze klubu zatrudniając Ljiljanę Marković na stanowisku trenera podkreślali wyraźnie, że zmiana ta potrzebna jest do realizacji tegorocznych celów w superlidze i Pucharze Polski.
– Naszym celem w tym sezonie jest zdobycie medalu, który uświetni obchody 70-lecia Pogoni – deklaruje prezes SPR Pogoń Przemysław Mańkowski.
Na półmetku rozgrywek Pogoń zajmuje 5. pozycję, ze stratą czterech punktów do trzeciego w tabeli Startu Elbląg.
(woj)
Fot. R. Pakieser