Piłkarki ręczne Pogoni Baltica po sobotniej porażce w pierwszym finałowym meczu play off o mistrzostwo Polski, zdołały się w niedzielę zmobilizować na tyle, że rozgromiły we własnej hali obrończynie tytuły i wyrównały stan rywalizacji na 1:1.
Pojedynek od samego początku był pod absolutną kontrolą miejscowych. Sytuacja pod koniec pierwszej części gry była nawet identyczna, jak w sobotę. Szczecinianki też prowadziły 13:8, ale po przerwie nie straciły koncentracji i przewagę jeszcze powiększyły.
Wiadomo było, że najważniejsze są pierwsze minuty po zmianie stron. W sobotę właśnie w tym fragmencie gry szczecinianki roztrwoniły przewagę, a później nie były już w stanie złapać odpowiedniego rytmu gry gry w ofensywie.
W niedzielnym meczu było inaczej. Miejscowe wciąż broniły bardzo agresywnie, świetnie w bramce spisywała się Płaczek, a gole zdobywało kilka zawodniczek, a nie jak to miało miejsce dzień wcześniej, gdzie główną rolę egzekutorki musiała brać na siebie Bancilon.
Kolejne dwa mecze odbędą się w Lublinie. Jeżeli w nich nie dojdzie do rozstrzygnięcia, to piąty, decydujący mecz odbędzie się w Szczecinie.
Pogoń Baltica Szczecin - Selgros Lublin 29:17 (14:9).
Bramki dla Pogoni Baltica zdobyły: Zawistowska - 6, Zimny - 6, Bancilon - 4, Kochaniak - 4, Koprowska - 2, Cebula - 2, Królikowska - 2, Szczecina - 2, Jaszczuk - 1.
I połowa: 5 min. - 3:0, 10 min. - 6:1, 15 min. - 8:3, 20 min. - 9:5, 25 min. - 12:7, 30 min. - 14:9.
II połowa: 35 min. - 16:10, 40 min. - 18:11, 45 min. - 21:13, 50 min. - 25:16, 55 min. - 27:16, 60 min. - 29:17.
Fot. R. Pakieser