W meczu grupy spadkowej III ligi piłkarze przedostatniego w tabeli Chemika Police wygrali na własnym boisku z outsiderem Mieszkiem Gniezno.
CHEMIK Police - MIESZKO Gniezno 3:1 (2:1); 1:0 Bartłomiej Białek (31), 1:1 Jakub Hoffmann (37), 2:1 Ilia Michałowski (45+2 karny), 3:1 Mikołaj Midzio (69).
CHEMIK: Piekutowski – Klimkowicz, Siluk, Kosacki, Białek - Świder (75 Dyczewski), Jakubiak, Michałowski, Midzio, Dąbrowski - Chyrek (80 Korotkiewicz)
Pierwsze pół godziny spotkania toczyło się głównie w środku pola. Chociaż można stwierdzić, że lekką przewagę mieli goście, nie potrafili jednak szczególnie zagrozić bramce debiutującego od pierwszej minuty Adriana Piekutowskiego. Żółto-zieloni pierwszy strzał oddali w 31 minucie meczu i od razu zdobyli bramkę. Przed polem karnym faulowany został Michałowski, do piłki podszedł Bartłomiej Białek i pewnym mocnym strzałem pokonał golkipera gości. Chwilę później mogło być 2:0 dla Chemika ale dobrej okazji nie wykorzystał Midzio. W 37 minucie meczu Mieszko przeprowadził kontrę po której bramkę na 1:1 zdobył Jakub Hoffmann. Zawodnik Mieszka wygrał pojedynek biegowy z naszym obrońcą i w sytuacji sam na sam nie dał szans Piekutowskiemu. Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się wynikiem 1:1 żółto-zieloni przeprowadzili szybką akcję po której w polu karnym faulowany został Mikołaj Midzio. Do jedenastki podszedł Ilia Michałowski i technicznym uderzeniem pokonał bramkarza gości.
Po przerwie grał już tylko policki zespół. Piłkarze z Gniezna cofnęli się do głębokiej defensywy, a żółto-zieloni co chwilę stwarzali zagrożenie pod bramką. Jednak mimo kilku doskonałych okazji udało zdobyć się tylko jednego gola. Po rzucie wolnym i dośrodkowaniu Bartłomieja Białka do piłki najwyżej wyskoczył Mikołaj Midzio i strzałem z główki pokonał bramkarza gości.
(mij)