Sobota, 23 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Znicz pierwszym finalistą turnieju o Puchar Prezesa ZZPN pod patronatem „Kuriera" [GALERIA]

Data publikacji: 17 lutego 2024 r. 19:56
Ostatnia aktualizacja: 17 lutego 2024 r. 20:01
Piłka nożna. Znicz pierwszym finalistą turnieju o Puchar Prezesa ZZPN pod patronatem „Kuriera"
Znicz Niedźwiedź (w pomarańczowych koszulkach) pokonał w Policach rezerwy Iny Goleniów. Fot. Ryszard PAKIESER  

W pierwszym ćwierćfinałowym meczu zimowego turnieju piłkarskiego o Puchar Prezesa ZZPN Macieja Mateńki A-klasowy Znicz Niedźwiedź pokonał na boisku przy ul. Piaskowej w Policach występujące w B Klasie rezerwy Iny Goleniów 7:3 (4:0) i jako pierwszy zapewnił sobie udział w turnieju finałowym, który odbędzie się w najbliższą sobotę w Płotach. Patronat na imprezą sprawuje nasza redakcja, co wydaje się sprawą oczywistą, bo turniej jest kontynuacją mających wieloletnią tradycję rozgrywek o Puchar „Kuriera Szczecińskiego".

Odwiedziliśmy boisko w Policach, gdzie Znicz pokonał rezerwy Iny, które w rozgrywkach grupowych były mocno wzmacniane piłkarzami z pierwszego zespołu z Goleniowa występującego w IV lidze, ale tym razem goleniowianie wystawili skład B-klasowy i mimo ambitnej postawy musieli uznać wyższość rywali. O pomeczową wypowiedź poprosiliśmy 49-letniego napastnika Znicza, Sebastiana Arszyńskiego (jednego z najstarszych uczestników zimowego turnieju, jeśli w ogóle nie najstarszego...!), który popisał się zdobyciem jednej z bramek oraz asystą.

- W pierwszej połowie uzyskaliśmy dużą przewagę, strzelając cztery bramki i nie tracąc żadnej, a wynik mógłby być jeszcze wyższy, ale rzutu karnego nie wykorzystał zawodnik z Ukrainy Jarosław Rostochiłow, który w całym meczu był bardzo skuteczny, bo popisał się hat-trickiem - powiedział S. Arszyński. - W naszej drużynie oprócz niego i mojej skromnej osoby, na listę strzelców wpisał się jeszcze Kamil Hajdukiewicz, a dwa gole strzelił zawodnik testowany. Po zmianach w przerwie w naszej drużynie nastąpiło pewne rozluźnienie i mecz się wyrównał, a oparty na młodzieży zespół z Goleniowa z powodzeniem dotrzymywał nam kroku i druga połowa skończyła się remisem. Co prawda jeszcze na sekundy przed końcem prowadziliśmy w drugich 45 minutach 3:2 i w całym spotkaniu 7:2, ale arbiter podyktował przeciwko nam rzut karny, pewnie wykorzystany przez bramkarza Iny Wiktora Ptaka, a po golu sędzia już nie wznawiał gry, tylko zakończył zawody. Pozostałe bramki dla naszych przeciwników zdobyli: Wiktor Jarzyna i Jakub Smarzyk.

W sobotnim turnieju finałowym w Płotach najpierw odbędą się mecze półfinałowe, a następnie spotkanie o III miejsce i wielki finał. Na uczestników turnieju czekają pamiątkowe puchary, a także nagrody rzeczowe. W tegorocznym turnieju finałowym na pewno nie zagra żaden przedstawiciel najlepszej czwórki sprzed roku...

- Wiemy już, że będzie nowy zwycięzca turnieju, bo dwóch poprzednich triumfatorów odpadło na etapie fazy grupowej - informuje prezes ZZPN i wiceprezes PZPN Maciej Mateńko.

Pozostałe mecze 1/4 finału odbędą się w niedzielę:

FASE Szczecin - Orzeł Mrzeżyno (godz. 12, ul. Kresowa)


Arkonia Szczecin - Pogoń II Barlinek (godz. 14, ul. Pomarańczowa)

Błękitni Stargard juniorzy - Orzeł Grzędzice (godz. 15, Stargard, ul. Ceglana
)©℗

(mij)

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA