22 letni Kamil Zieliński grać będzie w rundzie wiosennej w III ligowej Vinecie Wolin. Ma zastąpić w roli egzekutora starszego o trzy lata Adama Nagórskiego, który nie otrzymał co prawda angażu w Pogoni Szczecin, ale ma ciekawe propozycje z Arki Gdynia, GKS Bełchatów i Kotwicy Kołobrzeg.
Zieliński wystąpił w sobotnim sparringu Vinety z Flotą Świnoujście. III ligowiec rozgromił drużynę ze Świnoujścia 8:0, a Zieliński zdobył połowę z bramek. Na trenerze Vinety wywarł znakomite wrażenie i przekonał do dokonania transferu.
Zieliński jest ostatnim królem strzelców w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy. W sezonie 2012/13 zdobył dla Pogoni 13 goli, z których 11 padło w rundzie jesiennej, a 9 w pierwszych pięciu meczach. Zaowocowało to awansem do pierwszej drużyny, w której jednak nigdy w oficjalnym meczu nie zadebiutował.
Zieliński nie przebił się też w I ligowej Flocie Świnoujście (nękały go kontuzje) i II ligowych Błękitnych Stargard (2 gole w 14 meczach). Obecnie chce się odbudować w rozgrywkach niższej ligi, ale w klubie z dużymi aspiracjami sięgającymi nawet awansu do II ligi.
Były piłkarz Pogoni ostatnie pół roku spędził w IV ligowym Widzewie Łódź. Do przeprowadzki zachęciła go magia wielkiego klubu, w którym odnalazł się znakomicie.
Był najskuteczniejszym piłkarzem Widzewa, zdobywając w rundzie jesiennej 8 goli. Postanowił jednak wrócić, bo obecny Widzew prócz marki nie ma już wiele wspólnego z z zawodowym futbolem.
Próbowany był w Świcie Skolwin, wypadł obiecująco, ale szczeciński klub nie potrzebuje obecnie kolejnych napastników. Jest tam jeden z najskuteczniejszych piłkarzy w III lidze – Marcin Krystek (10 goli jesienią) i pozyskany z Chemika Police Krzysztof Filipoiwcz (8 goli jesienią w barwach Chemika).
Vineta prócz Zielińskiego jest bliska pozyskania też dwóch mistrzów Polski juniorów młodszych sprzed pięciu lat w Chemiku Police: Mateusza Sowałę i Pawła Szewczykowskiego. ©℗ (par)