KP Starogard Gdański - Świt Skolwin 0:2 (0:1); 0:1 Nagamatsu (21), 0:2 Kapelusz (70).
ŚWIT: Matłoka - Żulpo, Mach (89 Kraśniewicz), Baranowski, Kisły - Nagórski (40 Krawiec), Wojdak, Wojtasiak (85 Bajkiewicz), Ładziak (75 Prostak), Kapelusz (80 Sareło) - Nagamatsu
Początek meczu to atak pozycyjny Świtu, a gospodarze cofnęli się do obrony i szukali szans na kontry. Szczecinianie częściej byli w posiadaniu piłki, ale rywale przez dwadzieścia minut udanie rozbijali ataki, aż wreszcie Japończyk Nagamatsu zdołał pokonać bramkarza drużyny KP Starogard Gdański.
- W pierwszej połowie tempo było ospałe, co spowodował upał oraz długa podróż, jaką musieliśmy przebyć, więc nie byłem zadowolony z postawy swojego zespołu - powiedział w przerwie trener Świtu Andrzej Tychowski.
Po zmianie stron drużyna ze Szczecina zagrała odważniej, wyżej podeszła do przeciwnika i stworzyła sobie więcej sytuacji strzeleckich, podwyższyła rezultat po uderzeniu Kapelusza, co zaowocowało zasłużonym zwycięstwem.
- Ożywienie w grze Świtu dało się szczególnie zauważyć po wejściu na boisko Krawca, który zastąpił niegroźnie kontuzjowanego Nagórskiego, a nasze zwycięstwo jest według mnie w pełni zasłużone - podsumował mecz A. Tychowski. ©℗
(mij)