Środa, 17 lipca 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. W IV lidze Flota gromi Pogoń i goni lidera

Data publikacji: 06 listopada 2021 r. 22:18
Ostatnia aktualizacja: 06 listopada 2021 r. 22:18
Piłka nożna. W IV lidze Flota gromi Pogoń i goni lidera
Radość polickich piłkarzy po golu strzelonym Białym. Fot. Ariel SZYDŁOWSKI  

W piłkarskiej IV lidze spadkowiczka z trzeciego frontu, czyli Flota Świnoujście, na swym stadionie na wyspie Uznam rozgromiła Pogoń Połczyn-Zdrój aż 7:0, a po dwie bramki zdobyli: Damian Staniszewski, Kostiantyn Karaman i Kacper Robaczyński (gola zaliczył też Krystian Peda). Dodajmy, że goście kończyli mecz w dziewiątkę, bo czerwone kartki ujrzeli: Sławomir Woszczyński (w 41 minucie za faul taktyczny), i Kordian Rudziński (w 87 minucie za 2 żółte kartki).

Wyspiarze gonią więc lidera, bo seryjnie wygrywający na początku rozgrywek Dąb Dębno zaczął tracić punkty (podobnie, jak w poprzednim sezonie Hutnik Szczecin), a w sobotę w Koszalinie bezbramkowo zremisował z innym III-ligowym spadkowiczem - Gwardią. Z zespołów czołówki odnotujmy jeszcze pewną wygraną 3:0 Vinety w Wolinie z Wieżą Postomino.

Więcej miejsca poświęćmy natomiast spotkaniu najniżej notowanego spadkowicza z III ligi, czyli Chemika, który tym razem w Policach wygrał z Białymi Sądów 2:1, a bramki dla polickiego zespołu zdobyli Dawid Szala i Manuel Ponce Garcia. Dla gości celnie strzelił Eryk Tyszenko.

Żółto-zieloni od początku nadawali ton grze i nie pozwolili drużynie Białych na rozwinięcie skrzydeł. Policzanie stworzyli sobie kilka okazji do zdobycia gola, ale na bramkę otwierającą wynik spotkania trzeba było czekać do 33 minuty meczu. Po rzucie rożnym piłka wróciła do Dawida Szali, ten pobiegł wzdłuż pola karnego i strzałem z około 20 metrów pokonał golkipera Białych. Trzy minuty później chemicy prowadzili już 2:0. Kapitalną piłkę na wolne pole zagrał Natan Konik, przejął ją wchodzący Manuel Ponce Garcia, minął bramkarza i posłał piłkę do siatki rywali. Chwilę później mogło być już 3:0 dla Chemika. Jednak sytuacji sam na sam nie wykorzystał Ponce Garcia. Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Dalej stroną dominującą byli policzanie, którzy stworzyli sobie dwie doskonałe okazję do podwyższenia rezultatu. Od 64 minuty zespół Chemika musiał grać w dziesiątkę, bo drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został kapitan żółto-zielonych Emil Andrzejewski. Drużyna z Sądowa mocniej zaatakowała i już dwie minuty później zdobyła bramkę kontaktową po trafieniu Tyszenko. Policka drużyna po stracie bramki cofnęła się bardziej i szukała swoich szansy na bramkę po grze z kontry, dwukrotnie będąc blisko zdobycia gola. Swoich okazji nie wykorzystali wprowadzony po przerwie Dominik Dąbrowski i Konrad Data.

(mij)

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA