388 mln złotych za zmodernizowanie starego stadionu wraz z budową Centrum Szkoleniowym w Szczecinie oferuje firma Doraco z Trójmiasta. To o 150 milionów złotych więcej, niż planowano jeszcze osiem miesięcy temu.
Ta sama firma wcześniej zmodernizowała między innymi stadion w Poznaniu. Kosztował 750 mln złotych. Zdecydowanie więcej niż zakładano. Nie jest to obiekt, z którego mieszkańcy Poznania są dumni. Trybuny są niesymetryczne, obiekt jest mało funkcjonalny, nie ma przestrzeni komercyjnych, inwestycja okazała się porażką i trzeba z tym teraz żyć. Przez wiele lat.
417 mln złotych wraz z gwarancjami dotrzymania terminów zaoferowała firma Mosty z Łodzi, która w szybkim tempie wybudowała stadion Widzewa za 138 mln złotych. Obiekt w Łodzi może pomieścić 18 tys. kibiców, jest na miarę potrzeb kibiców, mieszkańców i w rozsądnej cenie.
Takich obiektów, lub bardzo podobnych w Polsce powstało w ostatnim czasie całkiem sporo, kilka innych jest w trakcie przygotowań. Nigdzie nie planuje się wydatków powyżej 150 mln złotych. Wszędzie jest zagrożenie cenowych poślizgów, ale nie takich, żeby wyszło 400 mln złotych, jak to ma miejsce w Szczecinie.
400 mln nie do przyjęcia
W piątek dokonano otwarcia trzech kopert z ofertami i wychodzi z tego, że inwestycja jest źle przygotowana pod względem gospodarności, opłacalności, ogólnie przyjętego rachunku ekonomicznego. Miasta nie stać na wydanie 400 mln złotych na budowę stadionu wraz z Centrum Szkoleniowym, nie ma nawet potrzeby wydawania takich pieniędzy.
To dokładnie tyle, ile wydano w Turynie na budowę nowego stadionu o pojemności 40 tys. miejsc na potrzeby ubiegłorocznego finalisty piłkarskiej Ligi Mistrzów Juventusu, w którego barwach gra najbardziej rozpoznawalny piłkarz na świecie Christiano Ronaldo.
W Polsce coraz mniej jest dużych miast bez nowoczesnych stadionów, Szczecin jest jednym z nich i wygląda na to, że nowego obiektu szybko się nie doczeka. Raczej trudno sobie wyobrazić, żeby miasto zdecydowało się wydać 400 mln na stadion wraz z treningowym zapleczem. Powtórzony przetarg niewiele zmieni.
6 listopada ma nastąpić otwarcie kopert na budowę nowego stadionu w Płocku. Na obiekt o pojemności 15 tys. kibiców przeznaczono wstępnie 100 mln złotych. Władze miasta zdają sobie sprawę, że koszt może się nieco zwiększyć, ale nie na tyle, żeby całkowicie storpedowała finanse miasta.
Dwa stadiony w Łodzi tańsze od jednego w Szczecinie
Po wyborach ma nastąpić otwarcie kopert na wybudowanie trzech trybun do przyległej, wybudowanej już jednej na stadionie ŁKS w Łodzi. Koszt budowy trzech trybun ma wynieść 98 mln złotych. Pierwsza trybuna kosztowała 90 mln złotych. Oznacza to zatem, że nowy stadion w Łodzi na 20 tysięcy kibiców wyniesie nie więcej niż 200 mln złotych.
Wcześniej władze Łodzi wybudowały stadion na potrzeby Widzewa za 138 mln złotych. Koszt dwóch stadionów to niecałe 340 mln złotych, czyli zdecydowanie mniej niż wybudowanie jednego obiektu w Szczecinie. Mniej o jakieś 50 mln złotych. Za tyle wybudowano stadion o pojemności 15 tysięcy kibiców w Kielcach.
Władze Warszawy wydały zgodę na budowę nowego stadionu na potrzeby II-ligowej Polonii Warszawa. Koszt stadionu o pojemności 15 tys. kibiców to 158 mln złotych. W przyszłym roku planuje się rozpoczęcie budowy stadionu w Chorzowie. Obiekt na 12 tys. kibiców z możliwością powiększenia trybun do 16 tys. fanów ma kosztować 113 mln złotych.
Również władze Częstochowy zadbały o rozsądny plan unowocześnienia stadionowej infrastruktury. Lider tabeli w I lidze ma wkrótce grać na obiekcie mogącym pomieścić 6,5 tys. kibiców z możliwością dobudowania trybun na 8,5 tys. fanów za kwotę 37 mln złotych, z czego 20 mln ma pochodzić z dofinansowania.
Przez rok podrożało o 200 mln złotych
Żadne miasto w Polsce nie porywa się na wielkie, megalomańskie projekty, tym bardziej mocno przepłacone, realizowane na ryzykownym terenie. Istnieje oczywiście ryzyko, czy zakładany koszt uda się utrzymać, ale nie może on tak znacząco odbiegać od planowanych wydatków.
Ten sam stadion w Szczecinie jeszcze 8 miesięcy temu wyceniano na 240 mln złotych i biorąc pod uwagę budowę Centrum Szkoleniowego (w sumie około 40 mln złotych), to był koszt jak najbardziej do przyjęcia. Tym bardziej, że udało się uzyskać dofinansowanie na budowę Centrum Szkoleniowego w kwocie 30 mln złotych.
Dziś mamy do czynienia z kosztem wyższym przynajmniej o 150 mln złotych. Za taką kwotę buduje się nowoczesne stadiony, jak wspomniany wcześniej w Łodzi (Widzew), a także w Tychach, Lublinie, Lubinie czy Krakowie (Cracovia).
Gigantyczny wzrost kosztów nastąpił między innymi poprzez wiele naniesionych poprawek, w tym podziemnego parkingu na 155 samochodów. To miał być oszczędny projekt, a okazał się megalomańską, nieodpowiedzialną wizją.
W Polsce powstały już obiekty na kilkanaście tysięcy miejsc za kwoty przystępne i okazuje się, że budowanie stadionów powyżej 20 tysięcy widzów jest coraz mniej zasadne. W obecnym sezonie tylko na jednym stadionie mecze średnio ogląda powyżej 15 tys. kibiców. Tak jest na stadionie Legii w Warszawie.
Stadiony o dwa, trzy, cztery razy za duże
Na dużych stadionach w Poznaniu, Gdańsku, Wrocławiu, Białymstoku, Zabrzu zajętość stadionu jest dwa, trzy albo nawet cztery razy mniejsza od maksymalnej pojemności obiektu. Tylko stadiony w wymienionych miastach potrafią zgromadzić średnią widzów powyżej 10 tys. kibiców na jedno spotkanie, a grają tam w przeważającej większości czołowe drużyny w kraju.
Najbardziej ekonomicznie uzasadnioną inwestycją jest stadion Widzewa w Łodzi, który powstał dla 18 tys. kibiców kosztem 138 mln złotych. W Polsce powstały jednak obiekty poniżej 100 mln złotych. Obiekt w Bielsku na 15 tys. kibiców kosztował 92 mln złotych, obiekt w Gdyni nawet 78 mln, a stadion w Gliwicach na 10 tys. fanów został zbudowany za 54 mln złotych.
Trzeba też wziąć pod uwagę ryzyko spadku Pogoni do I ligi. Drużyna od dwóch, trzech sezonów wygląda coraz gorzej, jest niestabilna, zajmuje coraz niższą lokatę w tabeli. Z każdym kolejnym sezonem obniża swoją wartość.
Pogoń w roku 2016 ukończyła sezon na 6 miejscu, rok później na 7 miejscu, poprzedni sezon na 11 miejscu, a obecnie po 10 meczach, czyli jednej trzeciej sezonu zasadniczego zespół zajmuje 13 lokatę. Zespół ma problem z rozwojem, rokowania na przyszłość nie są jednoznaczne.
Realny spadek
Zdarzało się już, że drużyny z nowymi stadionami spadały do I ligi. Spotkało to Arkę Gdynia, Cracovię, Podbeskidzie. W Bielsku na atrakcyjnie zapowiadający się mecz ze spadkowiczem z ekstraklasy i czołową drużyną w I lidze Sandecją Nowy Sącz przyszło na stadion 1645 osób, czyli nowoczesny stadion wypełniony został w nieco więcej, niż 10 procentach.
Na derbowym meczu I ligi GKS Tychy z GKS Katowice obecnych było 4,5 tys. kibiców, czyli nowy stadion wybudowany za 128 mln złotych na atrakcyjnym wydarzeniu piłkarskim nie zapełnił się nawet w 30 procentach. Takie są realia.
Średnia widzów na jedno spotkanie w Szczecinie w obecnym sezonie to dokładnie 5787 kibiców i ta średnia będzie się zmniejszać z uwagi na jesienno-zimową porę roku, która zawsze skutecznie odstrasza kibiców. W polskiej ekstraklasie od polowy listopada do połowy marca, a więc w okresie zimowym rozgrywanych jest około 30 procent spotkań całego sezonu.
Stadion w Szczecinie miał być tani, oszczędny, a wyszło zupełnie odwrotnie. Jest duży, drogi, nie jest nowoczesny i nie ma żadnej gwarancji zachowania cenowej przyzwoitości. Granice zostały przekroczone. ©℗
Wojciech PARADA