Niedziela, 24 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Vineta zostaje w III lidze. Na boisku wylądował helikopter (akt. 1)

Data publikacji: 18 czerwca 2023 r. 11:03
Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca 2023 r. 20:30
Piłka nożna. Vineta zostaje w III lidze. Na boisku wylądował helikopter
 

W sobotę (17 czerwca) rozegrano 34. kolejkę III ligi gr. 2, w której broniąca się przed spadkiem Vineta Wolin pokonała drugi zespół Pogoni Szczecin 3:2 i utrzymała się w szeregach trzecioligowców.

VINETA Wolin - POGOŃ II Szczecin 3:2 (1:2); 1:0 Szymon Emche (10), 1:1 Amin Doustali (12), 1:2 Borys Freilich (45), 2:2 Jakub Ostrowski (67), 3:2 Kacper Żmudź (76).

Najpierw Vineta prowadziła 1:0, później przegrywała 1:2, ale ostatecznie wygrała 3:2. W kadrze meczowej zabrakło dotychczasowych liderów Pogoni - Dawida Rezaeiana, Kacpra Łukasiaka, Wojciecha Lisowskiego i Olafa Korczakowskiego, którzy od poniedziałku rozpoczną przygotowania do nowego sezonu z pierwszym zespołem. W 57. minucie mecz został przerwany. Na boisku wylądował helikopter, a wszystko to w związku z groźnym wypadkiem, który wydarzył się w okolicach stadionu. Po tej przerwie lepiej grała Vineta, a Pogoń kończyła mecz w dziesiątkę. Bartosz Urbaniak sfaulował wychodzącego na czystą pozycję zawodnika gospodarzy, za co obejrzał czerwoną kartkę. Po tym wydarzeniu miejscowi zdobyli dwie bramki i wygrali spotkanie.

- Chcieliśmy bliżej się przyjrzeć zawodnikom, którzy dotychczas trenowali w grupach juniorskich. W przyszłym sezonie to oni będą bowiem stanowili trzon drugiego zespołu. Jestem zadowolony z naszej postawy w pierwszej połowie. Po straconym golu szybko się podnieśliśmy, zmieniliśmy nieco sposób pressingu i to przyniosło efekt. Na tym etapie mieliśmy spotkanie pod dużą kontrolą. Natomiast jesteśmy wkurzeni, bo nie w takich nastrojach chcieliśmy zakończyć ten sezon. Dla wielu młodych zawodników była to jednak świetna lekcja seniorskiej piłki - powiedział po spotkaniu w mediach klubowych Paweł Ozga, trener Pogoni II.

- To był szalony mecz. Na każde spotkanie zawsze mam plan B, a nawet C, ale to co dzisiaj się działo, to nawet w Hollywood by nie wymyślili. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była bardzo słaba. Byliśmy mało mobilni, zdecydowani i przestraszeni. Na szczęście w piłce nożnej jest przerwa i można swoje błędy skorygować. W życiu jak i w sporcie, czasami potrzebny jest impuls oraz trochę szczęścia i my te szczęście oraz impuls dostaliśmy, a co najważniejsze - umieliśmy to wykorzystać. Szacunek dla Pogoni za walkę do końca. Finalnie pozostajemy w gronie trzecioligowców. Zespół z naszego regionu pozostaje na dobrym poziomie rozgrywkowym. Mamy to dzięki pracy wielu osób, zwłaszcza dzięki pracy poprzedniego trenera Dawida Jeża oraz zawodników. Dzisiaj było mnóstwo emocji, na szczęście z pozytywnym finałem - powiedział po spotkaniu Arkadiusz Jarymowicz, trener Vinety Wolin.

BŁĘKITNI Stargard - UNIA Swarzędz 0:0.

PR

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA