Sobota, 28 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Trening bez Piotrowskiego, Rasmussen za Buksę

Data publikacji: 26 kwietnia 2018 r. 14:29
Ostatnia aktualizacja: 26 kwietnia 2018 r. 16:17
Piłka nożna. Trening bez Piotrowskiego, Rasmussen za Buksę
 

Piłkarze Pogoni Szczecin podejmują w sobotę Sandecję Nowy Sącz w trzecim meczu grupy spadkowej, ale spotkanie będzie miało szczególny wymiar. Na trybunach ma być komplet widzów, ponad 16 tysięcy kibiców, ale zawodnicy muszą myśleć przede wszystkim o aspekcie sportowym, a nie jubileuszowym. Przyznał to na czwartkowej konferencji prasowej trener Kosta Runjaic.

- My chcemy, żeby było to święto, ale dopiero po meczu. Musimy być skupieni do końcowych sekund – powiedział szkoleniowiec.

Trener w ostatnim meczu z Piastem zaskoczył wszystkich zmianą na pozycjach bocznych obrońców. Miejsca Cornela Rapy i Ricardo Nunesa zajęli Polacy: David Niepsuj i Hubert Matynia, ale nie wypadli lepiej od swoich zagranicznych konkurentów.

- Zmiany na bokach obrony w Gliwicach były planowane. Oczywiście na mecz z Sandecją także mamy już plan. Dziesięciu piłkarzy już wie, że zagra. Został jeden znak zapytania i nad tym się zastanawiam. Dobrze się rozumiemy i nasi zawodnicy szybko dowiadują się o założeniach – ocenił niemiecki szkoleniowiec.

Powrót Rapy i Nunesa

Po ustawieniu podczas czwartkowego treningu wynika, że zarówno Rapa, jak i Nunes wrócą do wyjściowego składu. Wszystko wskazuje na to, że ponownie zobaczymy na boisku od pierwszej minuty Mortena Rasmussena. 33-letni Duńczyk został pozyskany zimą w charakterze gwiazdy, ale jak dotąd nie spełnia oczekiwań i praktycznie nie pomaga drużynie.

Zdobył dotąd zaledwie jednego gola, przegrywa rywalizację zarówno z Adamem Buksą, jak i Łukaszem Zwolińskim. Na mecz z Sandecją szykowany jest jednak do wyjściowego składu kosztem Buksy. Duńczyk w trzech ostatnich meczach zagrał tylko raz i tylko przez pięć minut. Na pewno nie tego się spodziewał podpisując kontrakt. Zupełnie innych liczb oczekiwali też kibice.

Jeżeli Rasmussen zagra od pierwszej minuty, to mecz na ławce rezerwowych rozpocznie Adam Buksa. To byłaby niespodzianka, bowiem 22-letni napastnik spisywał się ostatnio dobrze, w meczu z Termaliką zdobył dwa gole, w spotkaniu z Piastem trafił piłką w słupek, wcześniej w pojedynku z Legią też pozostawił bardzo korzystne wrażenie. W ostatnich trzech meczach to był jeden z naszych najlepszych piłkarzy, dlatego pozostawienie go na ławce rezerwowych byłoby decyzją zaskakującą i mocno kontrowersyjną.

Murawski za Hołotę

Wiadomo już, że miejsce pauzującego za żółte kartki Tomasza Hołoty zajmie Rafał Murawski. Niepodważalne pozycje mają w zespole dwaj skrzydłowi: Adam Frączczak i Spas Delew, którzy w ostatnim spotkaniu z Piastem w Gliwicach należeli do najsłabszych na boisku.

W czwartkowym treningu nie uczestniczył Jakub Piotrowski. Nie wiadomo, czy wystąpi w sobotnim meczu. Jego miejsce w roli ofensywnego pomocnika zajął podczas czwartkowej gierki wewnętrznej Dawid Kort. 23-letni wychowanek klubu w tym roku jeszcze nie zagrał w wyjściowym składzie. 

Kort w rundzie wiosennej wystąpił w zaledwie trzech meczach, łącznie na boisku przebywał niespełna 50 minut. Praktycznie nic nie wiemy o jego formie, w dłuższym wymiarze czasowym grywał tylko w III-ligowych rezerwach, nie prezentował się w tych spotkaniach dobrze, ale piłkarzom z dużym piłkarskim ego bardzo trudno o pełną mobilizację w rozgrywkach o trzy klasy niżej. ©℗ (par)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

okiem kibica
2018-04-26 15:47:24
Jaki by to nie był skład-nawet rezerw,to obowiązkiem drużyny jest ten mecz wygrać.Grają z najsłabszą piłkarsko drużyną i różnica poziomu jest wyraźna.Przewagą jest też własny stadion i jak nigdy na przestrzeni kilku ostatnich lat publiczność.Cóż więcej trzeba by dopisać sobie 3 pkt-? Ewentualna porażka będzie klęską całego sztabu,drużyny i Prezesa.Byłaby to porażka,którą absolutnie nic nie usprawiedliwi.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA