Środa, 24 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. To nie jest poziom ekstraklasy

Data publikacji: 29 czerwca 2020 r. 20:27
Ostatnia aktualizacja: 30 czerwca 2020 r. 16:46
Piłka nożna. To nie jest poziom ekstraklasy
 

Cracovia - Pogoń Szczecin 2:1 (1:0) 1:0 Zech (22, samobójcza), 2:0 van Amersfoort (76), 2:1 Nunes (90).

Żółte kartki: Jablonsky, Hrosso (Cracovia), oraz Dąbrowski (Pogoń).

Sędziował Tomasz Musiał (Kraków).

Widzów: 2 812.

Cracovia: Hrosso - Rapa, Dytiatjew, Jablonsky, Pestka - Hanca, Dimun, Loshaj, van Amersfoort, Wdowiak (89, Rakoczy) - Lopes.

Pogoń: Stipica - Stec,  Triantafyllopoulos, Zech, Nunes - Listkowski (79, Smoliński), Podstawski, Dąbrowski (65, Cibicki), Drygas (71, Turski), Kowalczyk - Frączczak.

Pogoń jest w grupie mistrzowskiej wciąż bez wygranej. Porażka z Cracovią oznacza, że szczecinianie coraz mocniej usadawiają się na ósmym, czyli ostatnim miejscu w grupie walczącej o medale. To był mecz fatalny pod wieloma względami. Pogoń w żadnym momencie meczu nie pokazała, że zależy jej na czymś więcej, niż jedynie rozegraniu tego spotkania.

Rywal sprawiał identyczne wrażenie. Gospodarze szczególnie w drugiej połowie nie zaprezentowali żadnych atutów, grali bezładnie, wybijali piłki na oślep, okopali się we własnej strefie obronnej, a Pogoń absolutnie nie miała pomysłu, jak zagrozić przeciwnikowi.

W takich sytuacjach zawsze gra się trudniej, jednak Pogoń nie wyglądała na drużynę zdeterminowaną, raczej na zrezygnowaną, pozbawioną charakteru, mocy, umiejętności. Cracovia nie zagroziła Pogoni zbyt wiele razy, ale nie dlatego, że Pogoń była świetnie dysponowana w defensywie. Cracovia nie zagrażała, bo była równie bezradna, jak Pogoń. To dziś dwie drużyny należące do najsłabszych w ekstraklasie i potwierdziło się to na boisku.

W przypadku Cracovii to jest trudne do zrozumienia, bowiem w zespole nie nastąpiły jakieś szczególnie negatywne okoliczności. Co innego w Pogoni, która przez swojego prezesa Jarosława Mroczka została w rundzie wiosennej rozmontowana w sposób koncertowy. Na boisku w kolejnym meczu widzieliśmy efekty tego demontażu.

Pogoń w ofensywie nie istnieje, nie ma absolutnie żadnych atutów, nie ma piłkarzy zdolnych zrobić przewagę, zagrozić indywidualną akcją. Jedynym takim zawodnikiem był Sebastian Kowalczyk, który trafił piłką w słupek i dwa razy wyłożył piłkę swoim starszym kolegom: Drygasowi i Frączczakowi. Nasz młodzieżowiec z całą pewnością był jednym z nielicznych wyróżniających się graczy.

Pochwały należą się też Nunesowi. 34 - letni Portugalczyk zdobył honorowego gola w sytuacji, kiedy nikt na to już nie liczył. Pogoń nie zagrażała rywalom, po stracie drugiej bramki oddała inicjatywę, straciła ochotę do gry, werwę i animusz. Nunes w akcji z Cibickim pokazał piłkarski kunszt, strzelał tam, gdzie było wolne miejsce. Tym samym uchronił zespół przed kompromitującymi seriami.

To był jedyny celny strzał w meczu, po raz ostatni Pogoń celnie strzelała w spotkaniu z Lechią. Gdyby nie gol Nunesa, to Pogoń kończyłaby drugie z rzędu spotkanie bez celnego strzału. Jeden na dwa mecze, to też wynik kompromitujący, ale jednak nie aż tak bardzo.

Kompromitujące były też okoliczności, po którym goście tracili gole. Najpierw Zech strzelił do własnej bramki po stracie piłki w obrębie własnego pola karnego przez Steca. Ten drugi jest piłkarzem, z którym Pogoń przedłużyła umowę a jest jednym z najsłabszych ogniw w zespole. Nie wiadomo na jakiej podstawie wywalczył kolejny kontrakt. Pogoń przed nowym sezonem potrzebuje na prawej obronie wzmocnień bezapelacyjnie.

Drugi stracony gol był jeszcze bardziej kuriozalny. Stipica chciał obronić strzał głową oddany prosto w niego, ale stał za linią końcową, więc strzał co prawda obronił, ale już gdy piłka w jego rękach była w bramce. Chorwat zatem w końcówce sezonu dostosował się formą do pozostałych piłkarzy.

Kuriozalnych sytuacji było mnóstwo. Grający na pozycji napastnika kapitan zespołu Adam Frączczak szukał zagrań efekciarskich zamiast skutecznych, a gdy znajdował się w sytuacji bramkowej, to pudłował. Tych akcji nie było zbyt wiele, ale gdy do nich dochodziło, to kończyły się fatalnie dla atakujących. ©℗ Wojciech Parada

Fot. pogonszczecin.pl

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

kapucha
2020-06-30 16:46:09
plan wykonany - 8. miejsce
Paprykarz
2020-06-30 14:50:40
Należy zmienić Duma Pomorza na Żenada Pomorza
Jazon
2020-06-30 10:48:22
Mam nadzieję, że doczekam czasu, w którym panowie Krzystek, Szałabawka i Mroczek zapłacą za realizację stadionu dla nieudaczników z Pogoni z własnych i rodzin pieniędzy.
Jerzy
2020-06-30 07:54:27
100 procent akcji Pogoni jest w prywatnych rękach. Z tego ponad 90 % ma spółka EPA. Pogoń jest spółką akcyjną , więc nie ma tam udziałów tylko są akcje. Prezes nie chce pozbywać się akcji czyli nie chce sprzedać Pogoni. I tu jest problem. Są milionerzy w Polsce , którzy chętnie kupią klub z ekstraklasy i dużego miasta. Nie pisz bzdur , że kupców brak.
tyle
2020-06-30 07:12:19
Pogoń nie chce w tej chwili grać w pucharach europejskich. To jest przyczyna odpuszczania. To jest czas ogrywania młodzieżowców. Bedzie stadion, będą puchary.
Andrzej
2020-06-30 06:46:11
Teraz jest płacz nad rozlanym mlekiem ale to właściciel Pogoni decyduje co dla klubu jest dobre a co nie, to miasto doprowadziło do sytuacji gdzie ponad 50% udziału Pogoni jest w rękach prywatnych. Nie podoba się właściciel, sposób zarządzania, proszę bardzo można wykupić udziały, jak będzie dobra cena właściciel obecny chętnie sprzeda, tylko kolejki kupców brak...
A jak bylo
2020-06-29 22:59:42
Kiedys z Flota Swinoujscie. Tez olali koncowke sezonu, bo wiedzieli, ze nie stac ich na ekstrase, a nas nie stac na lige europejska.
Pogodniak
2020-06-29 22:25:00
To co się zadziało w tym sezonie z zespołem,z drużyną za sprawą ludzi odpowiadających za wynik sportowy-z Panem Mroczkiem na czele,jest przez każdego kibica nie do ogarnięcia.Nie znajduję logicznego sensownego wytłumaczenia dla tak głębokiej destrukcji.Ciśnie mi się tylko jedno słowo-sabotaż.Drużyna traci w oczach kibiców z każdym kolejnym meczem zaufanie.Od kilku sezonów,rok w rok-szczytem możliwości i "ambicji" włodarzy klubu jest znaleźć się w pierwszej ósemce rozgrywek.Wszystko co dzieje się potem jest przewidywalne i każdemu kibicowi w Szczecinie doskonale znane.Dzisiaj zapewne "walka" toczy się nie na boisku o pkt a o przywrócenie pełnego wynagrodzenia piłkarzom.Zatem zawodnicy nie myślą o tym jak zagrać,jak trenować a jak wyegzekwować od Prezesa należną im kasę.Tu doszukiwałbym się żenujących widowisk i postawy zawodników na boisku.Klub nie zajmuje publicznie stanowiska na temat rażących wpadek i prezentowanego poziomu sportowego swoich zawodników.Oznacza to,że problem tkwi w finansach.Tak więc jaka płaca taka praca.
Jednak
2020-06-29 22:21:08
Ja bym jednak zmienił tytuł tego artykułu: To jest poziom ekstraklasy. Niestety... Czy naprawdę co mecz ktoś się spodziewa, że nagle poziom tych zawodników wzrośnie, tak po prostu czary-mary i będą puchary? Eliminacje Pucharu Polski tylko nam grożą, do poziomu 1. Ligi...
Victor
2020-06-29 22:17:29
Decyzje podejmowane przez prezesa Mroczka świadczą,że albo nie ma on pojecia jak prowadzic klub piłkarski, albo, ze to dla niego własciwe zródło utrzymania. Może nalezy przeanalizować wyniki finansowe EPA Sp. z o.o.,bowiem nabieram podejrzeń, że ,,tam jest pies porzebany,,.
to draństwo
2020-06-29 22:01:31
Odebrać im prawo do noszenia napisu "Miasto Szczecin" na koszulkach bo tylko nam i miastu przynoszą wstyd !
Krótko i na temat
2020-06-29 21:59:42
Wiecie czym się różni Ptak od Mroczka? Ptak zniszczył i poszedł. Mroczek siedzi dalej.
wit
2020-06-29 21:38:45
Na miejsce "Pogoni" wprowadzic "Swit" Skolwin lub "Chemik"Police.. Pozostawic "Pogon" bez wsparcia finansowego i Mroczek sam odejdzie. Dosc tego wstydu ! Polska sie z nas smieje!
Artemor
2020-06-29 21:21:57
@ zlosc, a co bedzie jak odetnie nas od koryta Grupa Azoty? Jak na razie, to stac nas na ostatnia pozycje w grupie mistrzowskiej i mistrza w grupie spadkowej, ale moze tez byc znowu 1 liga.
Złość
2020-06-29 20:48:12
I taka to jest reklama za grubą kasę Szczecina
Kibic
2020-06-29 20:40:48
1.w pogoni nie ma potencjału... A może to protest przeciw osłabianiu zespołu? Nie zdziwi mnie to ale nie miałbym za złe. 2.szkida mi koszty który poprosttu jest bezradny. (nie zdziwi mnie jeśli złoży rezygnację na koniec sezonu) nawet najlepszy trener nie zrobi nic bez kadry. 3. Mam Marzenie aby prezes powiedział publicznie do nas kibiców do zespołu do trenera PRZEPRASZAM ŻE ZNISZCZYLEM ZESPÓŁ, ŻE WIDZĘ TYLKO PIENIĄDZE, ŻE Z NIKIM SIĘ NIE LICZĘ TYLKO Z PORTFELEM, i powiedział wprost jaki ma plan na następny sezon... Np pierwsza 4 albo odda piecze nad transferami trenerowi albo odda prowadzenie klubu komuś komu zależy. Mówienie ciągle że spiri kozulj nie pasowali że źli to tylko pokazuje dno prezesa. Z nimi były bramki punkty walka i nagle pstryk nic nie ma. Takie działanie jest na szkodę nas wszystkich bo nie wiem kto przyjdzie dobry do klubu z takim bezczelnym prezes bez ambicji i honoru. Ps mam wrażenie że drygas najpóźniej zima odejdzie Dante po sezonie tego się nie naprawi bez wyłożenia kasy na transfery a co za tym idzie to tylko walka o 8 i potem pośmiewisko z klubu
"Czarna" przyszłość Pogoni.
2020-06-29 20:37:18
Właścicielem Pogoni jest firma EPA sp. z oo. , która ma 91,55 procent akcji Pogoni. To ważna informacja , ponieważ większość kibiców Pogoni myśli , że jedynym właścicielem jest prezes Mroczek. Firma EPA ma kilku wspólników(właścicieli) , którzy tworzą jednocześnie zarząd spółki . To panowie Mroczek , Adamczyk i Roman. Więc to są chyba właściciele Pogoni , chyba , że są jakieś inne ustalenia pomiędzy nimi. W skład grupy EPA wchodzą spółki : EPA Systemy sp. z oo. , EPA Marine sp. z oo. , EPA Wind sp. z oo. , EPA Omnia sp. z oo. Trudno się połapać w tej sieci powiązań wewnątrz grupy EPA. Nie wiadomo , czy to tylko tych trzech udziałowców EPA podejmuje ważne finansowe decyzje odnośnie transferów w Pogoni. Wychodzi na to , że tak właśnie jest. Byłaby szansa na poprawę , gdyby firma EPA sprzedała swoje wszystkie 91,55 procent akcji Pogoni komuś , kto ma dużą kasę i zależy mu na sukcesach sportowych. Ale teraz to niemożliwe , ponieważ miasto buduje stadion i nowoczesny ośrodek treningowy za ponad 300 mln zł. Marzenie prezesa Mroczka to sprzedawać każdego roku jakiegoś obiecującego młodego piłkarza z akademii za kilkaset tysięcy euro . Kasa , Misiu kasa. W to , że prezes chce osiągnąć sukces z Pogonią nikt już , w Szczecinie i całym regionie , nie wierzy. Pogoń ma 72 lata i żadnego trofeum w gablocie. Jarosław Mroczek jest prezesem w dwóch firmach : spółce akcyjnej Pogoń i spółce z ograniczoną odpowiedzialnością EPA. Czy jednakowo dba o obie firmy ?

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA