Poniedziałek, 25 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Szczeciński akcent mistrzów Europy

Data publikacji: 12 lipca 2016 r. 10:29
Ostatnia aktualizacja: 12 lipca 2016 r. 10:39
Piłka nożna. Szczeciński akcent mistrzów Europy
 

W drużynie mistrza Europy znalazł się mały szczeciński akcent. 45-letni dyrektor reprezentacji Portugalii Joao Pinto był niegdyś znakomitym piłkarzem, a szczególnie dał się we znaki młodzieżowej reprezentacji Polski rywalizującej z Portugalią wiosną 1994 roku w ćwierćfinale młodzieżowych mistrzostw Europy.

Mecz z drużyną z półwyspu Iberyjskiego rozgrywany był dokładnie 9 marca 1994 roku w Szczecinie i był to ostatni tak znaczący sukces młodzieżowej reprezentacji Polski. Nigdy później nie znalazła się w gronie 8 najlepszych zespołów w Europie.

Joao Pinto był wtedy najlepszym piłkarzem na boisku, został wybrany przez dziennikarzy obsługujących spotkanie najlepszym piłkarzem meczu, zdobył jedną z bramek, a jego drużyna wygrała 3:1, choć do przerwy przegrywała.

Joao Pinto nie był jedynym znakomitym piłkarzem w kadrze Portugalii. Prócz niego grali niemniej sławni: Luis Figo, Rui Costa, Abel Xavier, Jorge Costa, czy Sa Pinto. To jednak Joao Pinto został 22 lata później mistrzem Europy, choć już w nieco innej roli.

Złote pokolenie Portugalczyków nie zdołało wygrać żadnego znaczącego turnieju, choć półfinał mistrzostw Europy z roku 2000 i ćwierćfinał z roku 1996 też ma swoją wartość.

Joao Pinto i jego koledzy przyjechali 22 lata temu do Szczecina, jako dwukrotni młodzieżowi mistrzowie świata – z roku 1991 i 1993. Byli zdecydowanymi faworytami, ale swoją wyższość udokumentowali dopiero po przerwie, kiedy grali z przewagą jednego piłkarza, bo czerwoną kartką ukarany został Krzysztof Ratajczyk.

Joao Pinto, choć w roku 1994 kończył dopiero wiek młodzieżowca, to już wtedy należał do wyróżniających się piłkarzy w pierwszej reprezentacji. W latach 1992, 93 i 94 wybierany był najlepszym piłkarzem swojego kraju, a konkurencję miał wtedy całkiem sporą.

Joao Pinto może mieć tą satysfakcję, że to on w sezonie 2002/03 wprowadzał do drużyny Sportingu Lizbona 17-letniego wówczas Christiao Ronaldo. To był już zmierzch kariery słynnego napastnika. Po nieudanych mistrzostwach świata w Korei Południowej zakończył swoją przygodę z reprezentacją, dla której rozegrał 81 spotkań i strzelił 23 gole, a wkrótce rozpoczęła się trwająca już 13 lat reprezentacyjna kariera Ronaldo.

Piłkarz strzelający niegdyś gola na stadionie przy ul. Twardowskiego w Szczecinie miał zatem niebagatelny wpływ na losy późniejszej gwiazdy światowego futbolu i jest ważną częścią drużyny, która zdobyła tytuł mistrza Europy. ©℗ (par)

Fot. D. Janowski

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Info
2016-07-12 10:32:44
A to dopiero ciekawostka. Fajna wiadomość.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA