Świt Szczecin - Unia Janikowo 2:3 (1:0); 1:0 Beta (20 samobójcza), 1:1 Kędziora (68), 1:2 Mendez (81), 2:2 Bil (89), 2:3 Urbański (90+5 karny).
Świt Skolwin przegrał na własnym stadionie z Unią Janikowo 2:3, choć po pierwszej połowie nic nie zapowiadało takiego scenariusza.
Na początku meczu groźnie z dystansu strzelał zespół gości. Świt odpowiedział akcją w 20 minucie. Piłkę mocno wbitą w pole karne w swojej bramce umieścił Beta. Pod koniec pierwszej połowy strzelał jeszcze Baranowski. I to koniec emocji w tej części meczu.
Druga odsłona była o wiele ciekawszym widowiskiem. Inicjatywę przejął zespół gości. Zaczęło się od groźnego strzału z rzutu wolnego. Świt odpowiedział uderzeniem Kapelusza w 54 minucie. W 59 minucie gospodarzy uratował słupek. Goście byli coraz bliżej bramki wyrównującej. Nastąpiło ono w 68 minucie po rzucie rożnym i strzale głową Kędziory. Po straconej bramce Świt zaczął odważniej atakować. Groźnie z dystansu uderzał Białczyk oraz Baranowski, ale był na spalonym. W 81 minucie goście objęli prowadzenie. Skutecznym strzałem w polu karnym popisał się Mendez. Świt się nie poddawał i w 89 minucie Bil strzałem z bliskiej odległości wyrównał stan meczu. Ostatnie słowo należało jednak do zespołu Unii. Bramkę po wątpliwym rzucie karnym strzelił Urbański.
Świt w pierwszej połowie kontrolował przebieg spotkania. W drugiej na stojąco chciał wygrać ten mecz. Gospodarze zmęczeni pucharowym bojem z Wisłoką Dębica, zasłużenie ulegli niżej notowanemu rywalowi. Po euforii związanej z wylosowaniem w Pucharze Polski Legii Warszawa, nastąpiło gorzkie zderzenie z rzeczywistością...
PR