ŚWIT Skolwin - GWARDIA Koszalin 5:0 (3:0); 1:0 Emche (5), 2:0 Krawiec (10), 3:0 Kosacki (14), 4:0 Krawiec (68), 5:0 Nagórski (80).
Mecz pierwotnie zaplanowany na godz. 16 rozpoczął się z 10-minutowym opóźnieniem na prośbę koszalinian, którzy podczas podróży utknęli w korkach.
Zaraz po rozpoczęciu gry szczecinianie z dużą determinacją natarli na gwardzistów, których od niedawna prowadzi duet trenerski, Wojciech Polakowski z Jarosławem Chwastkiem, którzy jeszcze całkiem niedawno prowadzili Świt i przygotowywali go zimą do sezonu. Już w 5 minucie celnie strzelił Emche, po kolejnych pięciu minutach rezultat podwyższył Krawiec, a nie minął kwadrans, gdy Kosacki zdobył trzeciego gola. Takie rozpoczęcie ustawiło rozgrywany w upale mecz, a goście nie zdołali się podnieść, tracąc po przerwie jeszcze dwie bramki po strzałach Krawca i Nagórskiego. Popisy kolegów oklaskiwał były piłkarz Świtu Kamil Walków, ostatnio występujący w II-ligowej Pogoni Siedlce...
Kibice Świtu mieli więc sporo powodów do zadowolenia, tym bardziej, że w niedzielę na skolwińskim stadionie odbywał się wielki festyn z okazji Dnia Dziecka. ©℗ (mij)
Na zdjęciu: Świt (w biało-niebieskich koszulkach) wysoko pokonał Gwardię.
Fot. Ryszard Pakieser