Sobota, 23 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Stalowe początki

Data publikacji: 31 sierpnia 2019 r. 22:48
Ostatnia aktualizacja: 31 sierpnia 2019 r. 22:48
Piłka nożna. Stalowe początki
 

W Grupie 1 piłkarskiej Klasy Okręgowej podczas minionego weekendu w Szczecinie odbył się tylko jeden mecz, a mająca awansowe aspiracje Stal - choć świetnie zaczęła zarówno pierwszą, jak i drugą połowę - w pojedynku ze Spartą Gryfice musiała ostatecznie zadowolić się remisem i jednym punktem.

Stalowcy rozpoczynają swe spotkania w roli gospodarzy na stadionie przy ul. Biskupa Bandurskiego zazwyczaj w soboty przed południem o godz. 11 i tak też było w tym tygodniu, a zanim stali bywalcy obiektu na Warszewie zasiedli wygodnie na ławkach, już gospodarze prowadzili 1:0, bo w 3 minucie w polu karnym Sparty sfaulowany został Krystian Mazurek, a jedenastkę pewnie wykorzystał Damian Klowan.

Niecałe dwadzieścia minut później goście wyrównali po strzale Marcina Pietrzaka, który mimo próby interwencji bramkarza, zdołał go przelobować. Druga połowa także rozpoczęła się od mocnego uderzenia szczecinian, bo pięć minut po przerwie Patryk Lis strzałem głową ponownie wyprowadził Stal na prowadzenie. Na niewiele więcej przed końcem niż kwadrans, skutecznym strzałem Piotr Siemionow dał drużynie z Gryfic wyrównanie.

- Mieliśmy przewagę, cisnęliśmy, stwarzając sobie bardzo wiele podbramkowych sytuacji, a rywale ograniczali się głównie do obrony własnej bramki, ale zrobiliśmy im dwa prezenty i po naszych błędach dwukrotnie wyrównywali i zdołali wywieźć ze Szczecina jeden punkt - podsumował spotkanie prezes Stali Mariusz Kotkowski.

Drugi szczeciński zespół, liderujący w tabeli Jeziorak Załom, zwyciężył na wyjeździe z Prawobrzeżem Świnoujście 2:1 i choć stracił pierwszą bramkę w sezonie, utrzymał pozycję lidera. Jednak tylko nieco gorszą różnicą bramek ustępuje mu Polonia Płoty, która w ważnym meczu na swoim stadionie pokonała Iskrę Golczewo 2:1, a stracona przez polonistów bramka, także była pierwszą stratą w tym sezonie.

Odnotujmy jeszcze, że za ostatnią wysoką porażkę z Jeziorakiem, zrehabilitował się prowadzony od niedawna przez znanego szczecińskiego szkoleniowca Zbigniewa Gumiennego Orzeł Łożnica, który pokonał 2:1 Mierzyniankę Mierzyn i awansował do czołówki tabeli. ©℗ (mij)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA