Nowy piłkarski obiekt w Polsce nie jest już żadną atrakcją, ale stałym elementem piłkarskiego widowiska. W ekstraklasie niemal wszystkie kluby grają na nowych piłkarskich obiektach.
Zwolennicy mówią, że to początek nowej ery w dziedzinie biznesu futbolowego. Pokazują, jak funkcjonuje Liga Mistrzów, wielkie ligi europejskie i przekonują do zasadności finansowania wielkich inwestycji stadionowych.
CRACOVIA KRAKÓW
Sezon 2008/09 4 187 (stary stadion)
Sezon 2010/11 9 347 (nowy stadion) + 123 % 62 % zajętości
Sezon 2011/12 8 580 (nowy stadion) – 8,2 % 59 % zajętości
Sezon 2012/13 7 463 (nowy stadion) – 13 % 49 % zajętości
Sezon 2013/14 8 387 (nowy stadion) + 11 % 58 % zajętości
Jesień 2014/15 6 673 (nowy stadion) – 20,4 % 46 % zajętości
Sezon 2015/16 8 616 (nowy stadion) + 29,1 % 59 % zajętości
Jesień 2016 8 287 (nowy stadion) – 3,8 % 57 % zajętości
Oponenci twierdzą, że stadionów buduje się w naszym kraju za dużo, o zbyt wielkiej pojemności, bez uprzedniego sprawdzenia uwarunkowań i potrzeb. To wielkie pompowanie balonu zamiast sumiennej pracy u podstaw, czyli szkolenia w profesjonalnych akademiach piłkarskich pod nadzorem wykwalifikowanych trenerów.
WISŁA KRAKÓW
Sezon 2003/04 9 038 (stary stadion)
Sezon 2011/12 16 401 (nowy stadion) + 81,51 % 49 % zajętości
Sezon 2012/13 13 929 (nowy stadion) – 15 % 42 % zajętości
Sezon 2013/14 12 652 (nowy stadion) – 10,1 % 38 % zajętości
Sezon 2014/15 12 224 (nowy stadion) – 3,4 % 37 % zajętości
Sezon 2015/16 12 239 (nowy stadion) + 0,1 % 37 % zajętości
Jesień 2016 13 341 (nowy stadion) + 9,1 % 40 % zajętości
W polskiej ekstraklasie funkcjonuje 10 nowych stadionów – oddanych do użytku w obecnej dekadzie, ale egzystujących już nie pierwszy sezon (dotyczy to Termaliki i Górnika). Na każdym z nich frekwencja w pierwszym roku rosła znacznie. W każdym kolejnym jednak malała. W niektórych przypadkach drastycznie.
Lubin i Poznań
Podczas tegorocznej jesieni na dwóch stadionach zanotowano przypadki, kiedy średnia widzów na jedno spotkanie wyniosła niewiele więcej, jak średnio na starych obiektach. Mowa o Zagłębiu Lubin i Lechu Poznań.
ZAGŁĘBIE LUBIN
Sezon 2007/08 5 867 (stary stadion)
Sezon 2010/11 7 932 (nowy stadion) + 35,2 % 49 % zajętości
Sezon 2011/12 6 492 (nowy stadion) – 18,2 % 40 % zajętości
Sezon 2012/13 7 133 (nowy stadion) + 9,9 % 44 % zajętości
Sezon 2013/14 6 017 (nowy stadion) – 15,6 % 37 % zajętości
Sezon 2014/15 4 260 (nowy stadion) – 29,2 % 26 % zajętości
Sezon 2015/16 6 263 (nowy stadion) + 47,1 % 39 % zajętości
Jesień 2016 6 165 (nowy stadion) – 2 % 38 % zajętości
Na meczach Zagłębia frekwencja z tego roku była zaledwie o 5 procent wyższa od frekwencji na starym stadionie, natomiast na stadionie Lecha średnia widzów przekraczała niewiele ponad 10 procent średnią podczas ostatniego sezonu, kiedy funkcjonował stary stadion. W przypadku Lecha zniżkowa tendencja trwa już drugi sezon z rzędu. Obecna frekwencja jest najniższa odkąd oddano do użytku nowy stadion.
ARKA GDYNIA
Jesień 2009 5 625 (stary stadion)
Wiosna 2011 8 063 (nowy stadion) + 43,3 % 53 % zajętości
Sezon 2015/16 5 970 (nowy stadion) – 25,9 % 39 % zajętości
Jesień 2016 8 342 (nowy stadion) + 39,7 % 55 % zajętości
W przypadku Zagłębia Lubin to już trzeci z rzędu sezon w ekstraklasie, kiedy frekwencja utrzymuje się na podobnym poziomie. Zajętość stadionu podczas meczów rundy jesiennej nie wynosi już od dłuższego czasu więcej jak 40 procent. Skoro zatem trudny jest do przekroczenia pułap choćby 50 procent, to możemy mówić o złym oszacowaniu potrzeb na lubińskim obiekcie.
Najgorzej we Wrocławiu
Najgorsza pod tym względem jest sytuacja we Wrocławiu. Jesienią frekwencja w stosunku do poprzedniego sezonu nieco wzrosła, ale wciąż jest mocno wstydliwa – poniżej 10 tysięcy. Duży stadion już czwarty sezon z rzędu nie jest w stanie przekroczyć pułapu 25 procent zajętości obiektu. W tym przypadku ewidentnie mamy do czynienia z budowlą absolutnie wykraczającą poza potrzeby społeczności wrocławskiej.
ŚLĄSK WROCŁAW
Sezon 2010/11 8 104 (stary stadion)
Sezon 2011/12 25 123 (nowy stadion) + 210 % 59 % zajętości
Sezon 2012/13 14 470 (nowy stadion) – 42 % 34 % zajętości
Sezon 2013/14 10 488 (nowy stadion) – 38 % 24 % zajętości
Jesień 2014/15 10 657 (nowy stadion) + 1,6 % 25 % zajętości
Sezon 2015/16 8 740 (nowy stadion) – 18 % 20 % zajętości
Jesień 2016 9 987 (nowy stadion) + 14 % 23 % zajętości
Duży i piękny obiekt, a także dobra gra drużyny, która kroczyła po mistrzowski tytuł, spowodowały, że mecze tej drużyny oglądało średnio powyżej 25 tysięcy widzów. Ale tylko w pierwszym sezonie. Żaden inny klub w żadnym sezonie nie zgromadził tak wysokiej średniej. We Wrocławiu był to jednak jednostkowy przypadek świadczący o tym, że na głębszą analizę zawsze trzeba poczekać przynajmniej dwa albo trzy sezony.
LECHIA GDAŃSK
Sezon 2010/11 7 304 (stary stadion)
Sezon 2011/12 16 668 (nowy stadion) + 128 % 40 % zajętości
Sezon 2012/13 13 274 (nowy stadion) – 20,4 % 30 % zajętości
Sezon 2013/14 12 756 (nowy stadion) – 4,1 % 29 % zajętości
Jesień 2014/15 16 608 (nowy stadion) + 30,2 % 40 % zajętości
Sezon 2015/16 12 814 (nowy stadion) – 22,8 % 31 % zajętości
Jesień 2016 15 899 (nowy stadion) + 24,1 % 38 % zajętości
W kolejnych sezonach było jednak coraz gorzej. Nawet sezon sprzed dwóch lat zakończony sportowym sukcesem drużyny gromadził na trybunach nieco ponad 10 tys. fanów, czyli niewiele więcej niż obecnie, kiedy drużyna broni się przed spadkiem i zajmuje miejsce w dolnej połowie tabeli. Przykład Śląska pokazuje dobitnie, że wielki stadion zapełnił się w ponad 50 procentach jedynie w pierwszym sezonie. Tak źle jak obecnie nie jest na żadnym innym obiekcie.
W Warszawie coraz lepiej
Ciekawym przykładem jest Warszawa. Frekwencja w pierwszym sezonie oddania do użytku obiektu wzrosła zdecydowanie, a później systematycznie malała. W pierwszym roku gry na nowym obiekcie widownia zwiększyła liczebność o 165 procent. Zajętość stadionu wyniosła 67 procent. Żaden inny stadion w żadnym innym okresie nie miał tak dużej zajętości.
LEGIA WARSZAWA
Sezon 2007/08 7 900 (stary stadion)
Sezon 2011/12 20 927 (nowy stadion) + 165 % 67 % zajętości
Sezon 2012/13 17 678 (nowy stadion) – 15,5 % 57 % zajętości
Sezon 2013/14 18 894 (nowy stadion) + 6,4 % 61 % zajętości
Sezon 2014/15 16 617 (nowy stadion) – 12,1 % 54 % zajętości
Sezon 2015/16 21 172 (nowy stadion) + 27,4 % 68 % zajętości
Jesień 2016 19 063 (nowy stadion) – 9,9 % 62 % zajętości
Później było jednak już zdecydowanie gorzej, choć wyniki przecież drużyna notowała znakomite. Aż do poprzedniego sezonu, kiedy średnia frekwencja była jeszcze wyższa niż w premierowym sezonie oddania do użytku nowego stadionu. W obecnym sezonie średnia widzów też jest na wysokim poziomie i może jeszcze wzrosnąć. Drużyny rywalizujące o wysokie cele zawsze przyciągają na obiekty więcej kibiców w drugiej części sezonu rozgrywanego wiosną.
PIAST GLIWICE
Sezon 2009/10 2 967 (stary stadion)
Sezon 2011/12 6 036 (nowy stadion) + 103 % 60 % zajętości
Sezon 2012/13 5 839 (nowy stadion) – 33 % 58 % zajętości
Sezon 2013/14 5 274 (nowy stadion) – 9,7 % 52 % zajętości
Jesień 2014/15 4 593 (nowy stadion) – 12,9 % 46 % zajętości
Sezon 2015/16 6 358 (nowy stadion) + 38 % 63 % zajętości
Jesień 2016 5 157 (nowy stadion) – 19 % 51 % zajętości
Ciekawa jest sytuacja w Gliwicach. Do pewnego momentu stadion Piasta był przykładem efektywności. W pierwszych trzech sezonach wypełniał się zawsze powyżej 50 procent, ale w czwartym już poniżej połowy pojemności. Rok temu wzrost był dość znaczny, ale głównie z uwagi na nadspodziewanie dobrą postawę drużyny, która do ostatniej kolejki miała nawet szansę na tytuł mistrza Polski. Obecnie zespół gra słabiej, więc frekwencja też jest mniej zadowalająca.
Poznań słabnie
Już drugi sezon z rzędu stadion w Poznaniu nie wypełnia się nawet w 40 procentach. Średnia na poznańskim stadionie jest wciąż wysoka, choć już drugi sezon notuje sporą tendencję zniżkową. W obecnym sezonie średnia frekwencja w rundzie jesiennej jest tylko trochę wyższa, niż podczas ostatniego sezonu, kiedy Lech grał na starym obiekcie (zaledwie o 11 procent). Rok temu zespół znajdował się w poważnym kryzysie sportowym, ale w obecnym spisuje się już znakomicie. Frekwencja mimo to jest kiepska. Najgorsza od momentu, kiedy oddano do użytku nowy stadion.
LECH POZNAŃ
Sezon 2002/03 14 666 (stary stadion)
Sezon 2010/11 22 658 (nowy stadion) + 54,5 % 54 % zajętości
Sezon 2012/13 22 640 (nowy stadion) – 0,1 % 54 % zajętości
Sezon 2013/14 19 398 (nowy stadion) – 16,7 % 47 % zajętości
Sezon 2014/15 20 054 (nowy stadion) + 3,4 % 47 % zajętości
Sezon 2015/16 16 761 (nowy stadion) – 20,1 % 39 % zajętości
Jesień 2016 16 324 (nowy stadion) – 2,6 % 38 % zajętości
Wzrost frekwencji zanotowano w Gdańsku. To efekt znakomitej postawy drużyny. Nawet jednak wysoka lokata w tabeli drużyny, mnóstwo znanych piłkarzy nie potrafią ściągnąć na obiekt kibiców gotowych zapełnić przynajmniej 40 procent stadionu.
Białystok podobny do Szczecina
O blisko 10 procent wzrosła frekwencja na stadionie Wisły. To wciąż jednak zaledwie 40 procent zajętości obiektu.
Najnowszy stadion jest w Białymstoku. To obiekt, którego pojemność jest podobna do tego, jaki planowany jest w Szczecinie. Pierwszy sezon na nowym obiekcie spowodował zapełnienie zaledwie 57-procentowe. To był ponadto sezon najlepszy w historii klubu, zakończony spektakularnym sukcesem, zajęciem miejsca na podium rozgrywek.
JAGIELLONIA BIAŁYSTOK
Sezon 2008/09 6 880 (stary stadion)
Sezon 2014/15 12 669 (nowy stadion) + 84,1 % 57 % zajętości
Sezon 2015/16 10 227 (nowy stadion) – 19,3 % 46 % zajętości
Jesień 2016 13 747 (nowy stadion) + 34,4 % 61 % zajętości
W poprzednim sezonie frekwencja była już niższa i to prawie o 20 procent. Niewiele brakowało, by średnia widzów spadła poniżej 10 tysięcy. Obiekt nie wypełniał się nawet w 50 procentach. Obecnie sytuacja znów się poprawiła, a to głównie z uwagi na powrót do gry na wysokim poziomie i o wysokie cele. Średnia widzów jest jeszcze wyższa niż w premierowym sezonie, który przeważnie bywa pod tym względem nie do pobicia, a zajętość obiektu przekroczyła nawet 60 procent, co zdarzało się tylko w Warszawie i raz w Gliwicach.
Obiekty sportowe muszą być komfortowe, funkcjonalne i spełniające europejskie standardy. Nie mogą jednak być wznoszone w celu budowania zaufania społecznego u lokalnych polityków, a tak często się dzieje. ©℗
Wojciech PARADA