Środa, 25 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Stabilizacja w Legii

Data publikacji: 06 kwietnia 2018 r. 17:41
Ostatnia aktualizacja: 06 kwietnia 2018 r. 17:41
Piłka nożna. Stabilizacja w Legii
 

Trener piłkarzy Legii Warszawa Romeo Jozak zapewnił, że jego podopieczni, którzy nie wygrali żadnego z trzech ostatnich meczów, mają już kryzys za sobą.

- Sytuacja się ustabilizowała. Wraca pewność siebie i dobra atmosfera - zapewnił chorwacki szkoleniowiec.

W poprzednich dwóch kolejkach Legia poniosła dwie porażki i nie zdobyła ani jednej bramki. W tabeli jest trzecia z dorobkiem 51 punktów. Wyprzedzają ją Jagiellonia Białystok - 54 i Lech Poznań - 52.

W sobotę warszawianie zmierzą się z Pogonią Szczecin w 30. kolejce - ostatniej w fazie zasadniczej. Z kolei we wtorek mistrz Polski zremisował w Zabrzu z Górnikiem 1:1 w pierwszym meczu półfinału krajowego Pucharu.

- To będzie dla nas bardzo ważny sprawdzian. Doświadczyliśmy kryzysu, ale sytuacja się ustabilizowała. Wraca pewność siebie i dobra atmosfera. Musimy potwierdzić to w sobotę i wiele zależy od tego, czy nam się to uda - przyznał Jozak na konferencji prasowej w Warszawie.

W Zabrzu zwyżka formy

Szkoleniowiec ocenił, że jego podopieczni nie osiągnęli może idealnego wyniku w Zabrzu, ale zagrali znacznie lepiej niż we wcześniejszych meczach.

- Oczekuję, że od spotkania z Pogonią nasza forma będzie wzrastać z meczu na mecz, przy założeniu, że nie będzie problemów z kartkami czy kontuzjami. Zdaję sobie sprawę, że najbliższe półtora miesiąca to najważniejszy okres w tym sezonie, dlatego spodziewam się tendencji rosnącej - podkreślił Jozak.

Dodał też, że mimo słabszych wyników Legii nie obawia się o swoje stanowisko.

- W ostatnim czasie nie odbyły się żadne rozmowy z kierownictwem klubu. Od samego początku daję z siebie sto procent, ale piłka jest nieprzewidywalna. Kilka dni temu Manchester City przegrał mecz 0:3 i pojawiły się głosy, że może jednak Josep Guardiola nie nadaje się na trenera. A to jest jeden z najlepszych szkoleniowców w historii tej planety. Nie ulega wątpliwości, że kiedy szuka się winnych, to trener idzie na pierwszy ogień. Nie uciekam od tej odpowiedzialności. Jeśli kiedykolwiek przyjdzie ten dzień, w którym będę zmuszony odejść, to oczywiście będzie mi szkoda, będę smutny, ale nie będę mógł powiedzieć, że nie dałem z siebie wszystkiego - podkreślił.

Dogrywka bez podziału

Po 30. kolejce drużyny ekstraklasy zostaną podzielone na grupy mistrzowską i spadkową. Chorwat cieszy się, że zrezygnowano z reguły mówiącej o podziale liczby punktów po fazie zasadniczej.

- Tak jest sprawiedliwie, bo każdy zespół zachowa punkty, o które walczył przez cały sezon. Na pewno te spotkania w kolejnej rundzie będą miały większy kaliber niż te z fazy zasadniczej - uważa Jozak.

Wszystkie spotkania 30. kolejki odbędą się w sobotę o godzinie 18. Z tego powodu zdecydowano, że sędziowie nie będą mieli możliwości skorzystania z powtórek.

- To rzeczywiście dziwne, bo już się przyzwyczailiśmy do VAR. Wciąż uważam, że to dobry pomysł, mimo że czasem pojawiają się nieporozumienia. Jedyne, co budzi moje zastrzeżenia, to szybkość podejmowania decyzji. To przeszkadza, kiedy w ciągu jednej połowy gra jest zatrzymywana na kilka minut np. cztery razy. W przyszłości prawdopodobnie ten problem zostanie rozwiązany - powiedział Jozak. (par)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA