W piłkarskiej Klasie Okręgowej, w Grupie 2, pięknym wynikiem może pochwalić się Iskierka, która w Szczecinie pokonała Stal Lipiany aż 11:1. W meczu praktycznie bez historii, przy zdecydowanej przewadze podopiecznych trenera Arkadiusza Jarymowicza, którzy ledwo przekroczyli kwadrans gry, a już prowadzili 4:0, cztery gole zdobył Maks Gregoruk (w 11., 37., 85. i 89. minucie), klasycznym hat-trickiem popisał się do przerwy Jakub Pożyczka (w 14., 18. i 28. minucie), a trzy trafienia zaliczył także Tomasz Antczak (w 5., 51. i 82. minucie), zaś do listy strzelców w 71. minucie dopisał się jeszcze Dominik Michalik.
Na boisku przy ul. Kresowej szczecińska Stal podejmowała Energetyka Gryfino, z którym podzieliła się punktami remisując 1:1. W 36. minucie, po asyście Jakuba Wośkowiaka, gola dla gospodarzy zdobył Piotr Witczak, a po godzinie gry zawodnik ten otrzymał drugą żółtą kartkę i od tego momentu szczecinianie grali w dziesiątkę. Długo nie utrzymali prowadzenia, bo już w 64. minucie, po dobrej wrzutce, wyrównał Gracjan Kunowski.
- Mecz był wyrównany, dużo było walki i biegania, ale poziom nie był najwyższy, a oprócz dwóch goli było jeszcze trochę sytuacji strzeleckich, lecz nie były to tak zwane setki, z wyjątkiem jednej okazji Energetyka z pierwszej połowy, a za dobrą postawę chciałbym jeszcze pochwalić bramkarza Stali Mateusza Jarząbka - powiedział Stefan Czerbiński, były piłkarz I-ligowej Stali Stocznia, a później trener.
Po przerwie atmosferę spotkania próbowali zakłócać kibice z Gryfina, których z obiektu wyprowadziła policja, lecz pozwoliła im powrócić na ostatni kwadrans spotkania, lecz już bez alkoholu...
Trzecia szczecińska drużyna, Arkonia, miała grać zgodnie z terminarzem w Lasku Arkońskim, ale z powodu przebudowy stadionu mecz z Mierzynianką odbył się na Mierzynie, a po bezbramkowej pierwszej połowie, po przerwie lepszym okazał się zespół z Mierzyna po dwóch golach Marka Makowskiego (w 55. i 74. minucie) oraz Pawła Rojka (w 85. minucie). Dla szczecinian trafił Kacper Piotrowski (w 66. minucie), a rezultat już w doliczonym czasie poprawił rutynowany Kacper Orman (w 94. minucie).
Ciekawostką jest fakt, że zarówno mecz Stali, jak i Arkonii, prowadził doświadczony szczeciński sędzia - Mariusz Beczko. ©℗
(mij)