Czwartek, 25 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Remis Pogoni w tercjach w chłodni... [GALERIA]

Data publikacji: 28 stycznia 2022 r. 19:35
Ostatnia aktualizacja: 28 stycznia 2022 r. 19:56
Piłka nożna. Remis Pogoni w tercjach w chłodni...
Fot. Ryszard PAKIESER  

W piątek we wczesne popołudnie, w chłodzie, przy silnym wietrze i w promieniach zachodzącego słońca, a później już przy sztucznym oświetleniu, piłkarze występującej w PKO BP Ekstraklasie Pogoni Szczecin, bez udziału publiczności w ostatnim przedsezonowym sparingu, zmierzyli się z 14. drużyną niemieckiej 2. Bundesligi Hansą Rostock i choć dwukrotnie obejmowali prowadzenie, ostatecznie zremisowali tracąc gola w ostatniej sekundzie trzeciej tercji, a dodajmy, że każda z części gry liczyła pełne 45 minut.

POGOŃ Szczecin - HANSA Rostock 2:2 (0:0, 1:1, 1:1); 1:0 Maciej Żurawski (52), 1:1 Streli Mamba (77), 2:1 Wahan Biczachczjan (97), 2:2 Pascal Breier (135).

POGOŃ: Dante Stipica (91 Jakub Bursztyn) - Jakub Bartkowski (72 Paweł Stolarski), Benedikt Zech (72 Igor Łasicki), Mariusz Malec (72 Bartłomiej Mruk), Luís Mata (72 Hubert Matynia) - Jean Carlos Silva (72 Michał Kucharczyk), Damian Dąbrowski (72 Kamil Drygas), Maciej Żurawski (72 Mateusz Łęgowski, 135 Kacper Łukasiak), Rafał Kurzawa (46 Sebastian Kowalczyk, 91 Wahan Biczachczjan), Kamil Grosicki (72 Mariusz Fornalczyk, 122 Aron Stasiak) - Luka Zahovič (72 Piotr Parzyszek, 122 Kacper Kostorz).

HANSA (I tercja): Markus Kolke - Timo Becker, Ryan Malone, Damian Roßbach, Jonathan Meier - Lukas Fröde, Simon Rhein, Nils Fröling, Svante Ingelsson, Kevin Schumacher - John Verhoek

HANSA (II tercja): Luis Klatte - Nico Neidhart, Timo Becker, Damian Roßbach, (69 Julian Riedel), Jonathan Meier (69 Tobias Schwede) - Nils Fröde (69 Björn Rother), Simon Rhein (69 Baxter Bahn), Nils Fröling (69 Haris Duljević), Svante Ingelsson (69 Hanno Behrens), Streli Mamba - Ridge Munsy

HANSA (III tercja): Ben Voll - Calogero Rizzuto, Thomas Meißner, Julian Riedel, Tobias Schwede - Björn Rother, Baxter Bahn, Haris Duljević, Hanno Behrens, Theo Martens - Pascal Breier

Na meczu było bardzo zimno (choć spotkanie rozpoczęło się w promieniach słońca przy temperaturze 6° Celsjusza), a uczucie chłodu odczuwało się z upływem czasu coraz mocniej, tym bardziej, że po tradycyjnych dwóch połowach, rozegrano jeszcze trzecią, 45-minutową tercję. Niedawno przebywający na przedsezonowym zgrupowaniu w ciepłej Turcji portowcy, jakby z rozpędu wyszli na boisko w krótkich rękawkach, choć kilku zawodników nałożyło pod spód cieplejsze koszule z długimi rękawami. Dodajmy, że tuż przed mecze, boisko zroszono wodą... Wychodzących na murawę witał napis na pustym sektorze szalikowców: „Kosta tutaj tworzysz historię". Jest to zapewne efekt toczących się negocjacji w sprawie przedłużenia umowy z niemieckim trenerem Runjaićem, któremu w czerwcu kończy się obecny kontrakt.

Sparing Pogoni Szczecin

Podczas całego spotkania optyczną przewagę posiadali gospodarze, ale nie wypracowali sobie zbyt wielu tzw. czystych sytuacji bramkowych. W 32 minucie, po akcji z Zahovičem, Carlos Silva trafił w słupek (czy aby nie było spalonego?), a po minucie nastąpiła niemal kopia tej akcji, lecz Hiszpan został sfaulowany. Jedenastkę zmarnował Dąbrowski strzelając bardzo lekko. Jesienią wykorzystał on jeden rzut karny, lecz przy sporej dozie szczęścia, więc chyba trzeba szukać innego egzekutora.

Goście akcji podbramkowych mieli zaś jak na lekarstwo (wyrównali w 77 minucie po „dużej zmianie" w Pogoni i kontrze, a choć gola zapisano Mambie, nie wiemy, czy nie był to samobój; a drugie wyrównanie padło po uderzeniu Breiera w okienko tzw. krótkiego rogu w ostatniej sekundzie), więc trudno oceniać blok defensywny szczecinian oraz powracającego do gry po grudniowej operacji przepukliny pachwinowej bramkarza Stipicy, który grał pełne 90 minut i miał jedną udaną interwencję, w 87 minucie daleko przed polem karnym „kasując" kontratak Niemców.

Sprawdzian przed meczem z Piastem

Piątkowy pojedynek, dokonane przez trenera Kostę Runjaića zmiany oraz czas gry poszczególnych piłkarzy, mógł dać odpowiedź na pytanie, w jakim składzie przystąpi Pogoń za tydzień do inauguracyjnego pojedynku z Piastem w Gliwicach (sobota 5 lutego, godz. 17.30). W bramce zobaczymy zapewne Stipicę (jego zmiennikiem będzie Bursztyn, a przybyłego z Pogoni Siedlce Bartosza Klebaniuka czekają chyba wiosną występy w III-ligowych rezerwach lub... kolejne wypożyczenie), zaś z powodu przymusowej nieobecności greckiego stopera Konstantinosa Triantafyllopulosa, który w czwartek przeszedł zabieg uszkodzonej łękotki w stawie kolanowym (efekt kontuzji odniesionej na jednym z treningów podczas obozu w Belek), blok obronny przeciwko Piastowi tworzyć będą od prawej: Bartkowski, Zech, Malec i Mata. Na prawym skrzydle ujrzymy Carlosa Silvę, a na lewym - Grosickiego. Defensywnymi pomocnikami będą: kapitan Dąbrowski i młodzieżowiec Żurawski. Jedynym znakiem zapytania jest obsada ofensywnego gracza II linii. W Gliwicach może nim zostać Kurzawa, który chyba jednak więcej może dać drużynie grając na skrzydle, lub Kowalczyk, który powrócił do gry po kontuzji odniesionej w pierwszym w tym roku sparingu w Turcji. W ataku pewniakiem wydaje się być reprezentant Słowenii Zahovič, który wygrał rywalizację z Parzyszkiem, a pozyskany zimą z Legii Warszawa dwukrotny mistrz Polski Kostorz, to melodia dalekiej przyszłości.

Kibice zastanawiali się też, jak spisywać się będzie grający najczęściej na środku pomocy Ormianin Biczachczjan i czy zdoła on zastąpić reprezentanta Polski Kacpra Kozłowskiego, który już zdążył zadebiutować w nowym klubie w Belgii. Zawodnik z Armenii zagrał w piątek ostatnią tercję i zdobył gola w 97 minucie, przytomnie dokładając nogę i strzelając z 10 metrów (efekt wysokiego pressingu portowców, ale bardziej nonszalancji w niemieckiej obronie). Biczachczjan szukał gry i często wychodził na pozycję, ale z reguły nie był dostrzegany przez partnerów (czyżby efekt rywalizacji o miejsce w drużynie?). Raz stracił piłkę na własnej połowie i mogło się to skończyć nawet golem. Przynajmniej na razie luki po 18-letnim kadrowiczu jeszcze nie zastąpi. Tym bardziej, że nie ma statusu młodzieżowca, a jest wymóg gry takiego zawodnika w każdym spotkaniu PKO BP Ekstraklasy. Młodzieżowcem więc z konieczności będzie defensywny pomocnik Żurawski, który z Hansą w 52 minucie zdobył gola strzałem z bliska, kończąc ładną akcję Carlosa Silvy. W konsekwencji sprzedania Kozłowskiego, wiosną Pogoń skazana więc będzie na grę dwoma defensorami w drugiej linii... ©℗

(mij)

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA