Wykonawca budowy stadionu piłkarskiego w Szczecinie wejdzie na plac budowy pod koniec przyszłego roku. Dopiero na początku trzeciego kwartału w przyszłym roku odbędzie się bowiem przetarg budowlany. Dopiero po nim będzie można przystąpić do realizacji inwestycji. Tak zapewnił w środę dyrektor MOSiR Wojciech Olbryś, który przedstawił radnym z Komisji Sportu projekt koncepcyjny nowego stadionu.
Najwięcej emocji wywołało finansowanie stadionu. Na dziś obiekt ma powstać wyłącznie ze środków publicznych. Łączny koszt szacuje się na 180 mln zł. Budowa ma potrwać trzy lata. Zakłada się zatem, że pod koniec 2020 roku inwestycja zostanie zakończona.
- Obecnie nie ma możliwości pozyskania żadnych środków publicznych na realizację budowy stadionu, bo wniosek prezydenta dotyczy zupełnie innego obiektu - mówiła Małgorzata Jacyna-Witt, radna niezrzeszona. - We wniosku czytamy, że obiekt ma kosztować 85 mln. zł., a rzeczywisty koszt ma być przecież zdecydowanie wyższy.
Nieprofesjonalny wniosek
Radni Szczecina wciąż liczą, że dofinansowanie uda się pozyskać. Trzeba jednak najpierw wykonać projekt budowlany, następnie uzyskać pozwolenie na budowę. Dopiero później, jak uda się skompletować wszystkie niezbędne dokumenty i przede wszystkim zdecydować się na ostateczną koncepcję, to można starać się o dofinansowanie. Obecnie szans takich nie było z tego powodu, że projekt jest niekompletny, niedoszacowany i nieaktualny.
- Inwestycja trwać będzie wiele lat - kontynuowała M. Jacyna - Witt. - Nie ma zatem powodu, by działać w pośpiechu. Takie dofinansowanie można uzyskać za dwa, trzy, lub cztery lata.
Radnych interesowało też, co się stanie z obecnym budynkiem VIP, kto po wybudowaniu obiektu będzie nim zarządzał. Ostatecznych decyzji w tym względzie jeszcze nie podjęto. Pierwotnie zakłada się, że budynek, który powstał w roku 2010 miałby zostać rozebrany i ponownie postawiony na obiekcie Świtu Skolwin. Tam miałby służyć miejscowej społeczności nie tylko do celów sportowych.
- Nie ma jeszcze ostatecznych szacunków, czy taka operacja będzie opłacalna - tłumaczył W. Olbryś. - Może się bowiem okazać, że rozebranie i postawienie takiego budynku od nowa nie będzie korzystne pod względem finansowym.
Drogi dojazdowe
Radni pytali też o drogi dojazdowe i węzły komunikacyjne. Nowy stadion umiejscowiony będzie w tym samym miejscu, co obecnie, będzie miał pojemność 22 368 kibiców. Jeżeli na obiekcie miałby zasiąść komplet widzów, to mogą pojawić się spore zatory.
Po raz ostatni ponad 20 tysięcy kibiców było na stadionie Pogoni w sierpniu 2000 roku. Wtedy przepisy bezpieczeństwa były zupełnie inne, niż obecnie. Drogi przy ul. Karłowicza i Twardowskiego są wąskie i trudno będzie je poszerzyć tak, by znacznie polepszyć dostęp do stadionu.
Nowy stadion budowany będzie etapami. Najpierw rozebrana zostanie i wybudowana trybuna północna (obecna VIP-owska), a następnie trybuna zachodnia (obecny łuk), południowa (obecna Papricana) i na koniec wschodnia (obecnie puste miejsce).
185 miejsc dla VIP
Na obiekcie po odjęciu miejsc przeznaczonych na strefy buforowe będzie mogło maksymalnie zasiąść 21 013 kibiców. Będzie 13 lóż VIP-owskich. Jedna liczyć będzie 41 miejsc, sześć lóż będzie 14-osobowych, a sześć kolejnych 10-osobowych. Łącznie w lożach będzie mogło zasiąść 185 osób. Dla osób niepełnosprawnych przeznaczono 196 miejsc.
Od strony trybuny północnej powstanie pomnik Floriana Krygiera. Dwie trybuny: północna i wschodnia wybudowane zostaną od nowa, dwie pozostałe zostaną całkowicie przebudowane i dostosowane do obowiązujących standardów. Stadion będzie wyposażony w dwa ekrany LED, będzie miał IV kategorię UEFA, będzie można na nim rozgrywać mecze międzypaństwowe i w europejskich pucharach.
Dyskusja nad obiektem toczy się już od 10 lat. Wizji i projektów było mnóstwo, nigdy od początku do końca nie zdecydowano się na jedną koncepcję, ta była w wyniku wieku kompromisów z klubem i kibicami cały czas zmieniana. Obecnie wszystkie strony akceptują obecny projekt koncepcyjny. ©℗ Wojciech Parada