Czwartek, 18 lipca 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Proporcje w Pogoni wyrównane

Data publikacji: 22 listopada 2018 r. 22:03
Ostatnia aktualizacja: 23 listopada 2018 r. 10:13
Piłka nożna. Proporcje w Pogoni wyrównane
 

Fachowy piłkarski magazyn „France Football” co pół roku dokonuje swoistej analizy poszczególnych drużyn w najwyższej klasie rozgrywkowej, biorąc pod uwagę kilka liczących się aspektów: liczbę wychowanków w drużynie, stabilność składu, liczbę obcokrajowców, młodzieżowców i wiek zespołu.

Na tej podstawie co pół roku dokonujemy podobnej charakterystyki w stosunku do drużyny Pogoni. Co pół roku staramy się wyciągać wnioski – w jakim kierunku ewoluuje drużyna Pogoni, jak się zmienia, czy idzie w dobrym kierunku, czy dba o odpowiednie proporcje w drużynie.

Wykorzystując fakt, że trwa przerwa po pierwszej rundzie sezonu zasadniczego, postanowiliśmy dokonać pewnego podsumowania w wyżej wymienionych aspektach.

Wnioski są takie, że w każdej klasyfikacji po raz pierwszy od wielu lat te proporcje są wyrównane, niemal w każdym zestawieniu identyczne. Oznacza to, że spośród grających piłkarzy co piąty jest wychowankiem, obcokrajowcem lub młodzieżowcem.

W porównaniu z rundą wiosenną nastąpiły dość istotne, a nawet drastyczne zmiany. W rundzie wiosennej aż 40 procent grających piłkarzy miało minimum trzyletni staż w pierwszej drużynie. Obecnie takich piłkarzy jest o połowę mniej. Mamy do czynienia z najmniejszą liczba takich piłkarzy od sześciu lat, kiedy Pogoń była beniaminkiem ekstraklasy.

Mniej wychowanków

Kolejną dość istotną zmianą jest znaczne obniżenie roli wychowanków w pierwszym zespole, co wcale nie oznacza, że grają mniej. W rundzie wiosennej takich piłkarzy było ośmiu, obecnie zostało zaledwie czterech, ale w klasyfikacji uwzględniliśmy pięciu z tego powodu, że Marcin Listkowski w trakcie sezonu został wypożyczony do I-ligowego Rakowa Częstochowa.

Tak mało wychowanków w pierwszym zespole nie było od czterech lat, a przypomnieć trzeba, że od jesieni 2014 r. do chwili obecnej Pogoń wywalczyła dwa razy tytuł wicemistrza Polski juniorów, ale piłkarzom z roczników 1997, 98 czy 99 wciąż bardzo trudno przebić się do składu i raczej szukają swojej drogi poprzez wypożyczenia do klubów z niższych klas rozgrywkowych.

W obecnym sezonie nastąpił też dość znaczny spadek w kategorii młodzieżowców. To dość paradoksalna sytuacja, bowiem właśnie w klasyfikacji Pro Junior System Pogoń w obecnym sezonie zajmuje drugie miejsce, wypracowała już w listopadzie więcej punktów niż w trzech poprzednich sezonach.

Ilość przeszła w jakość

Okazuje się zatem, że nie potrzeba ogrywać, dawać pozornych szans dużej grupie młodzieżowców, lepiej skupić się na promocji wybranej grupy, mniej licznej, ale lepszej jakościowo. Z taką sytuacją mamy do czynienia obecnie.

W rundzie jesiennej wystąpiło zaledwie pięciu młodzieżowców włącznie z Marcinem Listkowskim, którego w Pogoni obecnie nie ma, i Jakubem Bursztynem, który jest trzecim bramkarzem i raczej bez szans na wygranie rywalizacji z dwoma starszymi konkurentami.

Poza nimi jest tylko trzech młodzieżowców, ale każdy z nich liczy się w rywalizacji o miejsce w składzie, a Walukiewicz i Kowalczyk nawet tę rywalizację wygrywają. W rundzie wiosennej grających młodzieżowców było więcej, ale piłkarzem podstawowym był tylko jeden – Jakub Piotrowski, którego obecnie w Pogoni już nie ma.

W porównaniu z rundą wiosenną nie zmieniła się liczba obcokrajowców. Cały czas jest ich pięciu, klub stara się w tym względzie pilnować odpowiednich proporcji. W swoim najlepszym okresie w rundzie jesiennej w wyjściowym składzie grało zaledwie dwóch obcokrajowców: Lasza Dwali i Zvonimir Kozulj.

Rola obcokrajowców

W rundzie wiosennej roku 2017 występowało w Pogoni siedmiu obcokrajowców. Od tamtej pory co rundę jednego z nich ubywa. Oni się zmieniają, ale wciąż stanowią zdecydowaną mniejszość. W porównaniu z rundą wiosenną w Pogoni nie ma już Cornela Rapy i Mortena Rasmussena, natomiast względem poprzedniego roku brakuje Adama Gyurcso, Mate Cincadze i Nadira Ciftciego.

Redukcja z dziesięciu do pięciu piłkarzy z minimum trzyletnim stażem w pierwszej drużynie świadczy o podjęciu zdecydowanych kroków względem przewartościowania szatni, podjęcia próby stworzenia nowej hierarchii i to się znakomicie udało.

Już w dwóch poprzednich sezonach wyraźnie dawaliśmy do zrozumienia, że zespół nie rozwija się głównie z tego powodu, że zawodzą piłkarze z największą charyzmą, cechami przywódczymi, ale rozczarowującymi na boisku pod względem piłkarskim i dotyczyło to zarówno piłkarzy pozyskanych, jak i wychowanków.

Liczba aż dziesięciu piłkarzy z przynajmniej trzyletnim stażem w pierwszej drużynie mogła oznaczać, że w drużynie funkcjonowała zbyt duża grupa piłkarzy mocno zakorzeniona w jednym miejscu, czująca się przez to nazbyt pewnie, komfortowo, pozbawiona dodatkowych wyzwań, nieumiejąca się w sposób wystarczający pobudzić.

Obserwując przebieg kariery kilku takich zawodników w Pogoni, można było odnieść takie wrażenie. Obecnie mamy do czynienia ze skuteczną próbą zmiany tej sytuacji, która drużynie wychodzi na dobre.

Czterech 30-latków

W rundzie jesiennej grało czterech piłkarzy 30-letnich lub starszych. To aż o dwóch mniej niż wiosną. Konkretnie tymi brakującymi piłkarzami są Jarosław Fojut i Rafał Murawski. Ich brak potwierdza tylko teorię, że futbol nie znosi próżni, a piłkarzy niezastąpionych nie ma.

Pogoń jeszcze przed zakończeniem sezonu chciała po raz kolejny przedłużyć umowę z Rafałem Murawskim, choć ten w tym roku skończył już 37 lat, w poprzednim sezonie z uwagi na problemy zdrowotne miał aż sześć przerw w grze.

Fojut natomiast doznał kontuzji, która na kilka miesięcy wyłączyła go z gry, a po wyleczeniu urazu nie powrócił do zadowalającej formy i stąd jego brak nie tylko w składzie pierwszej drużyny, ale też w zespole III-ligowych rezerw.

Dziś zamiast Fojuta w składzie jest Walukiewicz, a zamiast Murawskiego Podstawski, co pokazuje, że nie wolno bać się nowych rozwiązań, trzeba szukać lepszych wariantów, nie przyzwyczajać się do piłkarzy, bo ich forma ewoluuje i nie zawsze daje korzyść drużynie. Walukiewicz i Podstawski to dziś piłkarze z formą reprezentacyjną, na których klub na pewno w przyszłości zarobi. Dziś raczej nikt nie może mieć wątpliwości, z którymi piłkarzami Pogoń jest lepszą drużyną. ©℗ 

Wojciech PARADA

Fot. R. Pakieser 

Wychowankowie - 5: Hubert Matynia (53,3% udziału w meczach obecnego sezonu), Sebastian Kowalczyk (46,9%), Sebastian Rudol (28,3%), Adrian Benedyczak (24,9%), Marcin Listkowski (2,9%).

Obcokrajowcy – 5: Lasza Dwali (84,6%), Zvonimir Kozulj (79,3%), Ricardo Nunes (72,7%), Iker Guarrotxena (19,6%), Spas Delew (9,7%).

Zawodnicy 30-letni i starsi - 4: Radosław Majewski (84,9%), Łukasz Załuska (73,5%), Ricardo Nunes (72,7%), Adam Frączczak (42,9%).

Piłkarze z minimum 3-letnim stażem – 5: Ricardo Nunes (72,7%), Hubert Matynia (53,3%), Adam Frączczak (42,9%), Sebastian Rudol (28,3%), Marcin Listkowski (2,9%).

Młodzieżowcy – 5: Sebastian Walukiewicz (75,5%), Sebastian Kowalczyk (46,9%), Adrian Benedyczak (24,9%), Jakub Bursztyn (12,2%), Marcin Listkowski (2,9%).

Sonda

Szeroka kadra piłkarzy Pogoni była w I rundzie sezonu zasadniczego zrównoważona.
REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

@NAzwa
2018-11-23 09:44:14
Miejsce "z urzędu"dostaje się u "selekcjonera"Brzęczka.Kostia takich zapatrywań nie ma.
NAzwa
2018-11-23 09:17:24
Mam nadzieje ze jak AF wroci do zdrowia to o mjsce w skladze będzie musial walczyc, a nie dostanie je z "urzedyu".
Gość
2018-11-23 05:16:00
Uważam,że na ten moment jest dobrze.Ale już w tej chwili klub powinien wdrażać wszystkie punkty budowania klubu który ma być stabilny kadrowo,który będzie znaczącą siłą w naszej lidze.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA