Sebastian Walukiewicz, Kamil Grosicki i Marcin Listkowski, to byli piłkarze Pogoni Szczecin, którzy otrzymali powołania do pierwszej i młodzieżowej reprezentacji Polski na najbliższe mecze. Dwaj pierwsi otrzymali powołania od Jerzego Brzęczka do pierwszej reprezentacji, natomiast Listkowski do młodzieżówki prowadzonej przez Czesława Michniewicza.
Powołania do pierwszej reprezentacji Polski otrzymało jeszcze dwóch innych piłkarzy wypromowanych w klubach zachodniopomorskich, ale nie w Pogoni. Nominacje otrzymali: Arkadiusz Reca, grający niegdyś we Flocie Świnoujście, a obecnie gracz Atalanty Bergamo i Grzegorz Krychowiak występujący niegdyś w Stali Szczecin, a obecnie reprezentujący Lokomotiw Moskwa.
Jerzy Brzęczek powołał zawodników z klubów zagranicznych na mecze: towarzyski z Finlandią (7 października, 20:45, Gdańsk) i Ligi Narodów - z Włochami (11 października, 20:45, Gdańsk) oraz Bośnią i Hercegowiną (14 października, 20:45, Wrocław). Nominacje z polskiej ligi zostaną podane 28 września, ale raczej nie należy się spodziewać żadnego powołania do piłkarzy Pogoni Szczecin.
Trener młodzieżowej reprezentacji Polski Czesław Michniewicz ogłosił listę zawodników z klubów zagranicznych, powołanych na mecze eliminacji młodzieżowych mistrzostw Europy 2021. Polacy zagrają z Serbią (9 października, 18:00, Gornji Milanovac) i Bułgarią (13 października, 18:00, Gdynia).
Listkowski powołanie otrzymał już po raz drugi jako gracz włoskiego Lecce, ale jeszcze nie zagrał w ani jednym oficjalnym spotkaniu nowego sezonu, który rozpocznie się dopiero w najbliższy weekend. Listkowski przed tygodniem zdobył gola w towarzyskim meczu swojej drużyny, będącym próbą generalną przed inauguracją sezonu.
Przy poprzednich powołaniach nominacje otrzymali również: Adam Buksa do pierwszej reprezentacji i Sebastian Kowalczyk do młodzieżówki. Tym razem w kadrze znalazł się Robert Lewandowski, więc Buksa nie został powołany. Zabrakło go również z tego powodu, że jego klub wcześniej nie puścił piłkarza na zgrupowanie, a według nowych przepisów FIFA miał do tego prawo.
Kowalczyk na dwa poprzednie mecze zagrał w jednym przez jedną połowę i należy się spodziewać, że również tym razem otrzyma powołanie. Dużo będzie też zależało od tego, czy zagra w najbliższym ligowym spotkaniu i czy zaprezentuje odpowiednią formę. Początek sezonu z udziałem wychowanka nie jest udany. (par)