W sobotę o godz. 17.30 na miejskim stadionie im. Floriana Krygiera przy ul. Twardowskiego rozpocznie się mecz o mistrzostwo piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy, w którym Pogoń Szczecin podejmie KGHM Zagłębie Lubin, a portowcy zagrają po 2-tygodniowej przerwie, spowodowanej przełożeniem na prośbę częstochowian meczu z Rakowem, gdyż zespół spod Jasnej Góry chciał się lepiej przygotować do rewanżowego meczu ze Slavią Praga w eliminacjach Ligi Konferencji Europy.
Mimo pauzy w rozgrywkach portowcy nie leniuchowali, bo rozegrali wewnętrzny sparing, a ponadto - jak to zapowiadał na odprawach przed zajęciami, np. w środę, szwedzki trener Jens Gustafsson - „ciężko i intensywnie" trenowali. Na swoim stadionie szczecinianie są niepokonani od 20 kwietnia i miejmy nadzieję, że w sobotę ta statystyka się nie zmieni.
W drużynie Dumy Pomorza nikt nie będzie musiał pauzować z powodu kartek, a nie do końca jest jasna sytuacja odnośnie problemów zdrowotnych naszej ekipy. Zapewne nie będzie mógł zagrać pauzujący od roku Alexander Gorgon. Treningi po bardzo długiej przerwie wznowił już Rafał Kurzawa, ale naszym zdaniem jego występ jest mało prawdopodobny. Michał Kucharczyk zmaga się z urazem od 31 lipca i zwycięskiej rywalizacji w 3. kolejce z Jagiellonią Białystok, więc trzeba się liczyć z jego absencją. Być może do zdrowia powróci zaś Benedikt Zech, pauzujący w zremisowanym ostatnim pojedynku z Wisłą Płock. ©℗ (mij)
