Środa, 17 lipca 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Pogoń wygrała, ekstraklasa uratowana

Data publikacji: 05 maja 2018 r. 20:31
Ostatnia aktualizacja: 06 maja 2018 r. 18:19
Piłka nożna. Pogoń wygrała, ekstraklasa uratowana
 

Pogoń Szczecin - Arka Gdynia 3:2 (1:1) 1:0 Drygas (34), 1:1 Szwoch (40, karny), 2:1 Frączczak (56), 2:2 Jurado (63), 3:2 Buksa (82).

Żółte kartki : Drygas, Hołota (Pogoń), oraz Helstrup, Socha, Marciniak, Jurado (Arka).

Czerwona kartka: Jurado (90, Arka).

Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).

Widzów 10 199.

Pogoń: Załuska - Niepsuj (84, Rapa), Rudol, Dwali, Nunes - Delew, Murawski, Hołota, Drygas (53, Piotrowski), Frączczak - Rasmussen (46, Buksa).

Arka: Steinbors - Zbozień, Marcjanik, Helstrup, Marciniak - Socha (71, Siemaszko), Bogdanow, Kakoko (46, Sołdeski), Szwoch, Warcholak (55, Piesio) - Jurado.

Piłkarze Pogoni Szczecin odnieśli siódme z ośmiu ostatnio rozegranych meczów w Szczecinie, ale wygrana z Arką Gdynia ma wymowę szczególną. Oznacza bowiem, ze na trzy kolejki przed zakończeniem sezonu szczecinianie zapewnili sobie utrzymanie w ekstraklasie, które w połowie grudnia wydawało się jedynie mglistym marzeniem.

Pogoń wygrała w meczu, który przez długi czas nie układał się dla niej dobrze, szczególnie przed przerwą mało było gry szybkiej, zdecydowanej, agresywnej. W miarę upływu czasu rywal popełniał jednak coraz więcej błędów, zwycięstwo mogło być bardziej okazałe, bo w końcówce znakomitych szans nie wykorzystali: Piotrowski i Murawski.

Pogoń bardzo słabo zagrała przed przerwą. Trener Runjaic w porównaniu z ostatnim meczem dokonał trzech zmian w wyjściowej jedenastce i absolutnie z nimi nie trafił. Posadzenie na ławce rezerwowych Piotrowskiego i Buksy było zaskakujące i mało logiczne.

Ten pierwszy w roli zmiennika znalazł się po raz pierwszy odkąd drużynę prowadzi niemiecki szkoleniowiec. Zagrał w ostatnim meczu słabiej, ale to wciąż najbardziej perspektywiczny gracz w drużynie, jedyny wychowanek i młodzieżowiec, który spełnia oczekiwania, choć o świetnej pracy akademii słyszy się dużo i często. Buksa natomiast w trzech ostatnich meczach zdobył trzy gole - wszystkie w Szczecinie.

Piotrowski i Buksa

Piotrowski i Buksa, to dwaj młodzieżowcy ze świetnymi rokowaniami, w niezłej dyspozycji, w formie nie zawsze równej, ale postępującej. To jedni z nielicznych młodych piłkarzy w drużynie, którzy w tegorocznych meczach znajdowali się w składzie i należeli do jednych z najlepszych.

Brak tych piłkarzy w wyjściowej jedenastce oznaczał, że średnia wieku podstawowego składu skoczyła do 29,2 lat, nie było w nim młodzieżowca, a grał zaledwie jeden wychowanek. Dość szybkie pojawienie się Piotrowskiego i Buksy na boisku w roli zmienników jakby sugerowało, że Kosta Runjaic przyznał się do błędu, chciał go naprawić, bo gra nie układała się, była monotonna i schematyczna.

Gdy obaj na tym boisku już byli, to padały gole, Pogoń stwarzała sytuacje, a obaj gracze uczestniczyli w akcjach ofensywnych. Obaj rozruszali atak pozycyjny, byli mobilni, aktywni, wychodzili do gry, szukali rozwiązań. Nie uniknęli błędów, szczególnie Piotrowski, zdarzały mu się niedokładności, jednak nie ma żadnych wątpliwości, że ci dwaj gracze i Dvali, to na dziś nie tylko najmłodsi, najbardziej perspektywiczni, ale też najlepsi piłkarze w drużynie.

Walka zakończona

Pogoń zwycięskim meczem z Arką zakończyła uporczywą walkę o utrzymanie, na dziś jej pobyt w ekstraklasie w przyszłym sezonie jest pewny, nie spodziewano się, że drużyna tak łatwo zdoła się wykaraskać z gigantycznych kłopotów, w które wpakowała się na własne życzenie.

Drużynie należy się uznanie, że zdołała się podnieść, wszyscy piłkarze wykazali ogromną ambicję i wolę walki, ale niestety nie wszyscy zaprezentowali odpowiednią jakość, jest zbyt wielu piłkarzy nie gwarantujących dalszego postępu, a przecież wszyscy chcemy drużyny silniejszej, rozwijającej się, postępującej.

Z obecnym składem o kolejny progres będzie trudno, wydaje się, że szkoleniowiec maksymalnie wykorzystał potencjał drużyny, plan został wykonany z dużą nadwyżką. ©℗ Wojciech Parada  

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Ad. poznaniak
2018-05-06 18:15:11
Co ty chłopie bierzesz, że masz takie odloty :) Lech to będzie miszczem nad miszczami przed toaletami :)
poznaniak
2018-05-06 15:49:31
LECH MISTZREM POLSKI BEDZIE!!!!!
Do Ambicja
2018-05-06 11:57:54
Przecież jest stadion niedaleko w Poznaniu
Ambicje!
2018-05-06 03:41:23
Ludzie! Marzy wam się lepsza pozycja w tabeli, ewentualnie gra w Europejskich Pucharach, ale czy kiedykolwiek zadaliście sobie pytanie, gdzie Pogoń miałaby grać, gdyby doszło do takiej sytuacji? Nie bądźmy naiwni, Pogoń nie powinna na razie walczyć o takie cele.
zxx
2018-05-05 21:37:34
To co jesienia wydawalo sie niemozliwe,okazalo sie jednak jak najbardziej realne.Dokonala tego praktycznie ta sama kadra ktora jesienia przegrywala mecz za meczem
70
2018-05-05 21:16:50
70 lat Pogoni , a my cieszymy się z utrzymania w ekstraklasie. Dobre i to. Nigdy nie było mistrza , nigdy nie było pucharu Polski. Może mam za wysokie wymagania , ale znam kilku ludzi w Szczecinie , którzy uważają tak samo. Panie prezesie , coś trzeba z tym zrobić.
Kibic od wieków
2018-05-05 21:13:52
Nie uważam aby trener nie trafił ze składem,lub źle go zestroił.Obrana taktyka wymusiła taki a nie inny skład,ale przede wszystkim chodziło o Rasmussena.Ten zawodnik dzisiejszym meczem na dobre "przekonał" trenera i Prezesa,że jego czas w Pogoni właśnie dobiegł końca.Jestem pewien,że był to jego ostatni mecz dzisiaj z pierwszą drużyną,jak nie ostatni w ogóle w Pogoni.Trener po prostu chciał się upewnić.Ten zawodnik niestety to niewypał,piłkarsko jest słaby,kompletnie nieporadny,bez ikry,piłkarskiego nosa i czytania gry.Dla zespołu był całkowicie nieprzydatny-równie dobrze zespół mógł grać bez niego i nie byłoby żadnej różnicy.Po przerwie nastąpiła zmiana taktyki a więc i zmiana zawodników.Co to dało było widać natychmiast.Wielkie brawa dla całego zespołu,sztabu za wkład i pracę jaką włożyli.Wyciągnęli max nawet z nawiązką tego co mieli.Teraz przyjdzie czas na spokojną analizę i ocenę zawodników bo jak autor art.zauważa słusznie,zespół musi zostać przemeblowany a niektórzy zawodnicy powinni szukać zatrudnienia u nowego pracodawcy.
Dali radę.
2018-05-05 21:03:36
Pogoń przez pierwsze 30 minut grała bardzo słabo. Nie spieszyła się. To dziwne , bo Arka miała mniej czasu na regenerację sił i należało narzucić ostre tempo. Ale zwycięzców się nie sądzi. Gratulacje dla trenera i całej drużyny za rewelacyjny długi finisz od grudnia. A na nowy sezon potrzebny będzie dobry napastnik. Jeden Buksa to za mało.
Pogoń
2018-05-05 20:54:42
Jesteśmy najlepsi na Pomorzu!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA