Środa, 24 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Pogoń w Białymstoku o zwycięstwo

Data publikacji: 04 maja 2019 r. 11:07
Ostatnia aktualizacja: 04 maja 2019 r. 21:21
Piłka nożna. Pogoń w Białymstoku o zwycięstwo
 

Dla piłkarzy szczecińskiej Pogoni poniedziałkowy mecz z Jagiellonią w Białymstoku to ostatnia szansa by nie wypaść z rywalizacji o czwarte miejsce, premiowane startem w europejskich pucharach. Warunkiem jest zwycięstwo.

Sprawa nie jest niemożliwa, bo szczecinianie, odkąd ich stadion jest w przebudowie, lepiej prezentują się na obcych boiskach niż u siebie. Ostatnie zwycięstwo osiągnęli w Lubinie, pokonując już w rozgrywkach grupy mistrzowskiej Zagłębie (3:2).

Na własnym stadionie Pogoń prezentuje się nieźle, ale nie idą za tym zdobycze punktowe. Porażka 3:4 z Lechią Gdańsk i remis 1:1 z Lechem sprawiają, że zespół Kosty Runjaica ciągle zajmuje ósme miejsce w tabeli (47 pkt). Do czwartej Jagiellonii tracie jednak zaledwie 4 punkty i ewentualna wygrana w Białymstoku może sprawić, że ciągle pięć zespołów będzie walczyło o ostatnie miejsce premiowane grą w eliminacjach Ligi Europejskiej.

- Każdy ma szansę na czwarte miejsce. W tabeli jest ścisk. Będziemy walczyć. Naszym pierwszym celem było Top 8, teraz celem jest czwarta pozycja i wciąż mamy na nią szansę. Jedziemy do Białegostoku aby wygrać – zapewniał David Stec, prawy obrońca lub pomocnik szczecińskiej ekipy.

Nieco ostrożniejszy w przedmeczowej opinii był trener szczecinian Kosta Runjaic.

- Jagiellonia to bardzo dobry zespół, który w ostatnich latach regularnie zajmuje miejsce w czołówce ligi. Jedziemy tam wywalczyć jak najkorzystniejszy rezultat – powiedział Runjaic przed sobotnim wyjazdem na Podlasie.

Być może trener Runjaic da szansę kilku minut gry Adamowi Frączczakowi. Były kapitan Pogoni nie grał od sierpnia ubiegłego roku. Po operacji usunięcia guza z przysadki mózgowej wprawdzie trenował z drużyną, ale grać mu nie było wolno. Teraz lekarze zezwolili na powrót na boisko. Piłkarz znalazł się w gronie piłkarzy, którzy wyjechali na mecz do Białegostoku.

Nie są natomiast gotowi do gry: Sebastian Walukiewicz i Iker Guarrotxena. Podczas ostatniego przed wyjazdem do Białegostoku, sobotniego treningu obaj wciąż nie trenowali na pełnych obciążeniach z resztą zespołu. Absencja tego pierwszego może okazać się wyrwą praktycznie nie do zastąpienia. Z powodu kontuzji nie zagra też Adam Buksa.

W kadrze meczowej mimo dość sporych kłopotów z jej skompletowaniem zabrakło: Jarosława Fojuta i Jina Izumisawy, dwóch największych rozczarowań rundy wiosennej. To może być wyraźny sygnał odnośnie ich przyszłości w szczecińskim klubie na przyszły sezon.

W tej sytuacji partnerem Mariuszem Malca na środku defensywy będzie najprawdopodobniej Jakub Bartkowski, który zawalił gola w ostatnim meczu z Lechem i jest nominalnym prawym obrońcą.

Spotkanie Jagiellonii z Pogonią zakończy 34. rundę rozgrywek. Odbędzie się w poniedziałek 6 maja o godz. 18. (par)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Król jest nagi
2019-05-04 21:16:37
Śpiewkę o "4" i grze w PU słyszę od kilku kolejek,ale są to pobożne życzenia i naiwna wiara w swoje możliwości.Wy się cieszcie z tego że los Wam sprzyjał i wcisnął do grupy mistrzowskiej.Równie dobrze mogliście grać o utrzymanie.
Roman
2019-05-04 14:41:47
Nic z tego nie będzie.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA