Pogoń ewidentnie szuka wzmocnień za granicą. Kilka dni temu informowaliśmy o zainteresowaniu szczecińskiego klubu jednym z najlepszych piłkarzy z ligi słowackiej, reprezentantem Curacao Gino van Kesselem.
Z jego odejściem liczy się trener lidera ligi słowackiej Martin Sevol, który w świątecznym wywiadzie dla słowackiego dziennika Sport przyznał, że klub bierze pod uwagę fakt, że nie uda się zatrzymać najlepszych piłkarzy i szykowani są już następcy. Konkretnie o van Kesselu się jednak nie wypowiadał.
Informację o zainteresowaniu szkolonym w Holandii piłkarzem potwierdził dyrektor sportowy Maciej Stolarczyk, który powiedział nam również, że klub chciał sprowadzić z niemieckiego St. Pauli byłego reprezentanta Polski Waldemara Sobotę.
To nie jedyne dość mocne nazwiska wokół których Pogoń skupiała w ostatnim czasie swoje zainteresowanie. Trener Czesław Michniewicz na swoim koncie twitterowym dał wyraźnie do zrozumienia, że Pogoń była bliska sprowadzenia 24 letniego byłego reprezentanta kadry młodzieżowej Irlandii Richie Towella.
To gracz, który swoją piłkarską edukację kształtował w słynnym Celticu Glasgow, ale do pierwszej drużyny nie przebił się. Przez ostatnie 2,5 roku zanotował kapitalne statystyki. W barwach irlandzkiego Dundalk rozegrał 96 spotkań i zdobył 43 gole.
Nic zatem dziwnego, że prócz Pogoni zainteresowały się nim inne, znacznie bardziej renomowane kluby. Piłkarzowi z dniem 31 grudnia skończył się kontrakt i wybrał grę w klubie z angielskiej Championship Brighton, który plasuje się na czwartym miejscu w tabeli i walczy o awans do Premiership.
Przypomnijmy, że Pogoń już podczas obecnego okienka transferowego pozyskała jednego gracza spoza Polski. To 19 letni Seiya Kitanao, który póki co do rundy wiosennej przygotowywać się będzie z drużyną rezerw, ale nie ma żadnych wątpliwości, że w klubie liczą na jego eksplozję talentu porównywalną do Marcina Listkowskiego.
Pół roku temu Pogoń również pozyskała klasowych graczy z lig zagranicznych. Różnica była jednak taka, że zarówno Fojut, jak i Dwaliszwili znakomicie znali specyfikę gry w polskiej ekstraklasie, bo wcześniej z powodzeniem w niej występowali zostają nawet mistrzami Polski.
Te przykłady ewidentnie pokazują, że to Pogoń szuka konkretnych piłkarzy potrzebnych drużynie i nie stawia się w pozycji oczekującej na oferty ze strony menadżerów.