Pogoń szuka lewego obrońcy. W poprzednim tygodniu na kilkudniowych testach przebywał 29-letni były niemiecki podopieczny trenera Kosty Runjaica w Kaiserslautern, Andre Fomitschow. Piłkarz obecnie znajduje się bez klubu, w poprzednim sezonie występował w Hajduku Split.
Dwa sezony temu grał w tym klubie z obecnymi zawodnikami Pogoni: Dante Stipicą i Zvonimirem Kozuljem, oraz byłym graczem Pogoni Adamem Gyurcso. Kierunek poszukiwań ewidentnie zatem wskazuje na kontakty szkoleniowca Pogoni Kosty Runjaica.
Jeżeli Pogoń miałaby chęć zatrudnienia od przyszłego sezonu Niemca, to ten miałby już 30 lat. Inwestycja zatem mocno kontrowersyjna. Tym bardziej, że zawodnik ma dłuższą przerwę w grze. Nie gra już praktycznie od prawie pół roku, ta przerwa wkrótce będzie jeszcze dłuższa, a nie mówimy o jakimś wyjątkowym graczu ze znakomitą piłkarską przeszłością.
W Pogoni jest obecnie dwóch lewych obrońców: Ricardo Nunes i Hubert Matynia. Obaj rywalizują o miejsce w składzie od pięciu lat. W międzyczasie w regionie wypromowało się dwóch zdolnych lewych obrońców. 24-letni obecnie Arkadiusz Reca grał we Flocie Świnoujście, obecnie jest reprezentantem Polski, po zmianie klubu regularnie występuje w barwach SPAL Ferrara we włoskiej Serie A, Wisła Płock zarobiła na nim 4 mln euro.
Klimczak z Chemika do ekstraklasy
O dwa lata młodszy od niego Adrian Klimczak jest wychowankiem Chemika Police, obecnie występuje w ekstraklasie w barwach ŁKS Łódź, ma znakomite warunki fizyczne, dobry strzał i dośrodkowanie, w łódzkim klubie uchodzi za jednego z najlepiej rokujących młodych piłkarzy. Ostatnio miał dwa miesiące przerwy spowodowane kontuzją, wrócił do wyjściowego składu na niedzielny mecz z Koroną Kielce i złożyło się to z pierwszym po ośmiu porażkach z rzędu, zwycięstwem beniaminka z Łodzi.
Pogoń obecnie szuka też w regionie o czym świadczy wypożyczenie z II-ligowych Błękitnych Stargard na mecz w ramach młodzieżowego turnieju Baltic Sea z duńskim Odense 18-letniego Oskara Nowaka. To wychowanek Warty Poznań, później gracz Lecha Poznań, mistrz Polski juniorów młodszych z tym klubem, juniorski reprezentant kraju.
W Błękitnych gra od obecnego sezonu, znakomicie się zaaklimatyzował, wcześniej przez dwa sezony był graczem III-ligowych rezerw Lecha. Mimo młodego wieku ma już na koncie 25 spotkań na poziomie drugiej i trzeciej ligi, a także występy w kwalifikacjach młodzieżowej ligi Mistrzów przeciwko Hercie Berlin.
Błękitni znakomicie potrafią promować młodych piłkarzy, o czym świadczą transfery w ostatnich latach do klubów z ekstraklasy: Szymusika do Korony i Błyszko do Jagiellonii. Nowak może okazać się następnym i dobrze, żeby tym razem postarała się o to Pogoń.
Testowany w poprzednim tygodniu Fomitschow nie ma za sobą powalającego piłkarskiego CV. Jest już raczej piłkarzem poza najlepszym okresem do rozwoju, więc inwestycja w takiego zawodnika byłaby mocno kontrowersyjna.
Występ na Signal iduna Park
Swoją dorosłą piłkarską karierę rozpoczynał w klubie z Bundesligi Fortunie Duesseldorf. Zdążył nawet zaliczyć występ w Bundeslidze. Było to siedem lat temu w spotkaniu na słynnym Signal iduna Park w Dortmundzie w obecności 80 tysięcy widzów przeciwko Borussii.
Fomitschow przy korzystnym dla Fortuny wyniku 1:1 wszedł na boisko na ostatnią minutę i może o sobie powiedzieć, że zagrał przeciwko trzem polskim piłkarzom: Piszczkowi, Błaszczykowskiemu i Lewandowskiemu. Już nigdy później nie zbliżył się do występów w Bundeslidze.
Na poziomie II Bundesligi zagrał w 58 meczach, zdobył zaledwie jednego gola i zaliczył tylko cztery asysty. Najpierw przebijał się do składu w Energie Cottbus, a następnie był piłkarzem Kaiserslautern w drużynie prowadzonej przez Kostę Runjaica.
O miejsce walczył z o rok starszym Chrisem Loewe, którego Kosta Runjaic przygotował na transfer do angielskiej Premier League. Lowe trafił do Huddersfield, w którym zagrał ponad pół setki spotkań. To był jeden z większych trenerskich sukcesów Runjaica. Nic dziwnego, że Fomitschow był w rywalizacji o miejsce w składzie raczej na straconej pozycji.
Z Gollą w Nijmegen
29-letni Niemiec trafił też do ligi holenderskiej, o konkretnie do NEC Nijmegen, gdzie w jednej drużynie i w jednym bloku obronnym występował obok byłego gracza Pogoni Wojciecha Golli. Obaj nie pomogli drużynie w utrzymaniu się w Eredivisie.
Przez ostatnie dwa sezony Fomitschow grał w Hajduku Split, w którym po zakończeniu ostatniego sezonu doszło do diametralnego odmłodzenia składu. Stąd rezygnacja z piłkarza, który zbliża się do trzydziestki.
Fomitschow w całej swojej karierze nigdy nie był wyceniany na więcej, jak 400 tys euro, nigdy żaden klub nie zapłacił za niego sumy odstępnego. Jego ewentualnym atutem byłaby dobra znajomość z trenerem Runjaicem, a także z dwoma byłymi kolegami z Hajduka: Stipicą i Kozuljem.
Krąg zagranicznych poszukiwań ewentualnych wzmocnień wygląda na łatwy do rozszyfrowania. Zawsze dotyczy piłkarzy mających za sobą przeszłość w klubach niemieckich, austriackich, lub bałkańskich, czyli takich, które są bliskie trenerowi mającemu w tych rejonach dobre rozeznanie i dość dobre relacje ze skautami i agentami. ©℗ Wojciech Parada