Piłkarze szczecińskiej Pogoni, po wyczerpującym sezonie, w którym i tak zrobili więcej niż można było od nich wymagać (bo byli rozbici i rozsprzedani przez poprzednie władze), lecz nie dali rady wywalczyć prawa gry w europejskich pucharach (ani w lidze ani w PP, co biorąc pod uwagę praktyczny brak ławki rezerwowych było tylko mrzonką najbardziej optymistycznych fanów), obecnie przebywają na zasłużonych krótkich urlopach, a nowi klubowi działacze rozpoczynają okienko transferowe, które zweryfikuje ich śmiałe deklaracje, a kibice bacznie to wszystko obserwują...
Już w połowie czerwca zawodnicy Pogoni rozpoczną przygotowania do nowego sezonu, a na obóz przygotowawczy drużyna uda się 23 czerwca do dobrze portowcom znanej Opalenicy. Po ostatnim meczu sezonu, zakończonym „przegranym remisem" z Jagiellonią w Białymstoku, piłkarze Dumy Pomorza udali się na urlopy. Na Twardowskiego pierwsi ze szczecińskich graczy powrócą właśnie 17 czerwca. Wówczas zaplanowano dwudniowe badania i testy medyczne (a być może także pierwszy trening) dla grupy młodszych i ewentualnych nowych piłkarzy. Cała drużyna pierwszy trening na boisku odbędzie 19 czerwca. Kilka dni później, bo 23 czerwca, granatowo-bordowi wyruszą na tradycyjny już, 10-dniowy obóz przygotowawczy do Opalenicy. Po powrocie, drużyna będzie kontynuowała pracę pod kątem nowego sezonu na własnych obiektach, a w planach będzie też kilka gier kontrolnych z nieustalonymi jeszcze rywalami. Mecze I ekstraklasowej kolejki sezonu 2025/26 odbędą się w weekend 18-21 lipca.
Liczymy, że w nowym sezonie kadra Pogoni zostanie wzmocniona i będzie liczyć co najmniej 20 piłkarzy, jak to jest w przypadku normalnych ligowych klubów, a nie 12-13 zawodników, jak to bywało ostatnio na Twardowskiego. Pogoń ma duży potencjał, jeśli chodzi o kibiców, sympatyków i sponsorów, co potwierdza choćby projekt „Biznesowa Duma Pomorza", a na hasło: „Szczecin moim miastem, Pogoń moim życiem!", otwiera się wiele drzwi w grodzie Gryfa. W zakończonym niedawno sezonie kibice jeździli na wszystkie wyjazdowe mecze granatowo-bordowych i to bardzo licznie, a na stadionie im. Floriana Krygiera często brakowało biletów na co atrakcyjniejsze mecze. Szczecińscy fani są bardzo aktywni i nie raz już pokazywali, że liczy się dla nich nie tylko sport, ale także, a może przede wszystkim losy miasta i kraju. Nie raz na trybunach oglądaliśmy patriotyczne akcenty, a najmłodsi kibice o żołnierzach wyklętych często dowiadywali się więcej na meczach niż w szkole... Może nie z wszystkimi zachowaniami ultrasów można się identyfikować, ale trzeba mieć szacunek, że są wyraziści i nie zmieniają poglądów, jak wiatr inaczej zawieje. Ostatnio na niemal wszystkich ligowych stadionach, w tym także na Twardowskiego, obserwowaliśmy ogólnopolską akcję kibiców związaną z wyborami i co ciekawe, szalikowcy nie namawiali na kogo głosować, ale przestrzegali na transparentach na kogo... nie głosować! Podobny przekaz widzieliśmy też na trybunach II-ligowego Świtu, ale tam nie było transparentów, tylko skandowanie całego sektora.
W życiu sport przeplata się z polityką, więc zauważmy, że coraz liczniej powstające firmy bukmacherskie, stacjonarne i w internecie, mają w swej ofercie nie tylko rezultaty meczów, ale także np. wyniki wyborów. Przed pierwszą turą prezydenckiej elekcji w naszym kraju zdecydowanym faworytem bukmacherów był Rafał Trzaskowski, ale później notowania drastycznie się zmieniły...
(mij)