Środa, 26 lutego 2025 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Pogoń podejmie Piasta w Pucharze Polski

Data publikacji: 26 lutego 2025 r. 07:53
Ostatnia aktualizacja: 26 lutego 2025 r. 07:53
Piłka nożna. Pogoń podejmie Piasta w Pucharze Polski
Ostatni pucharowy mecz Pogoni z Piastem odbył się cztery lata temu na stadionie przy ul. Twardowskiego, będącym wówczas w trakcie przebudowy i dlatego na trybunach nie było kibiców... Fot. Ryszard PAKIESER  

W środę o godz. 18 na stadionie przy ul. Twardowskiego im. Floriana Krygiera w ramach ćwierćfinału piłkarskiego Pucharu Polski spotkają się dwie ekstraklasowe drużyny, a Pogoń Szczecin podejmie Piasta Gliwice i będzie to trzeci w historii pucharowy bój wspomnianych klubów.

Do pierwszego starcia Pogoni z Piastem w PP doszło 27 października 2009 roku i było to w fazie 1/8 finału, a portowcy przy Twardowskiego pokonali rywali 2:0 po dwóch trafieniach Piotra Petasza i ostatecznie szczecinianie dotarli do finału rozgrywek, w którym ulegli w Bydgoszczy Jagiellonii Białystok 0:1, a wśród zdobywców pucharu wyróżniał się szczególnie obecny kapitan Dumy Pomorza Kamil Grosicki. Drugi pucharowy mecz z gliwiczanami rozegrany został 10 lutego 2021 roku na tym samym etapie rozgrywek i także w grodzie Gryfa, ale tym razem zwycięsko z rywalizacji wyszła jednak ekipa gości. Piast triumfował po golach Michała Chrapka i Mateusza Winciersza, a autorem honorowego trafienia dla Pogoni był Luka Zahovič, obecnie grający na Górnym Śląsku w barwach Górnika Zabrze, a więc bardzo blisko Gliwic. Z powodu przebudowy szczecińskiego stadionu tamten pojedynek odbył się bez udziału publiczności, a politykierzy z Polsatu zamiast przeprowadzić bezpośrednią transmisję, postanowili środowy mecz pokazać... dopiero w czwartek. Widać mieli w pamięci komunistyczne wzorce z ubiegłego wieku, gdy Polska walczyła w Kopenhadze z Danią o awans na mistrzostwa świata w 1-majowe południe, a reżimowa telewizja pokazała mecz wieczorem, by nie odciągać ludzi od obowiązkowych wówczas pochodów z okazji święta ludzi pracy...

Ostatni raz Pogoń z Piastem spotkała się 6 października i to także na Twardowskiego, zwyciężając 1:0 po golu w 97. minucie, a dokładnie to w ostatniej sekundzie, bo po bramce zawody nie zostały już wznowione. Przypomnijmy, że październikowy pojedynek toczył się praktycznie bez podbramkowych okazji i powinien skończyć się podziałem punktów, a dokładnie to mamy na myśli remis bezbramkowy. Portowcy wygrali po faulu w polu karnym na Patryku Paryzku, niewykorzystanej jedenastce Efthýmisa Kouloúrisa, zwieńczonej jednak skuteczną dobitką greckiego snajpera. Tuż przed kluczowym dla wyniku spotkania rzutem karnym, czerwoną kartkę otrzymał szczeciński trener Robert Kolendowicz, a po golu identyczna kara spotkała jego gliwickiego odpowiednika Aleksandara Vukovicia.

Kibice Dumy Pomorza liczą, że w pucharowej rywalizacji Pogoń kontynuować będzie świetną tegoroczną serię ligową, bo w tym roku wygrała wszystkie cztery ekstraklasowe spotkania, w tym ostatnio z Widzewem w Łodzi 4:0. Piast natomiast ma na koncie 2 zwycięstwa i 2 remisy, a w poprzednim spotkaniu zremisował w Gliwicach ze Stalą Mielec 2:2, choć przegrywał już 0:2.

Poprawia się sytuacja kadrowa portowców, bo od poniedziałku z zespołem pracują już dwaj nowi obrońcy: Brazylijczyk Luizão i Chilijczyk Benjamin Rojas, a po długiej przerwie spowodowanej kontuzją, do do ekipy prowadzonej przez trenera Roberta Kolendowicza wprowadzany jest Mariusz Malec. W zespole Piasta nie zagra kontuzjowany Andréas Katsantónis, a z powodu 2 żółtych kartek nie będzie mógł wystąpić Tihomir Kostadinov. Środowe spotkanie poprowadzi sędzia Wojciech Myć z Lublina, który w tym sezonie tylko raz prowadził mecz szczecinian, gdy u siebie pokonali Legię Warszawa 1:0. (mij)

 

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA