Pogoń Szczecin mocno zabiega o wypożyczenie z Legii Warszawa 27-letniego Jakuba Czerwińskiego. To były obrońca szczecińskiego klubu, który został sprzedany do Legii 1,5 roku temu za 0,5 mln euro. Informację przekazał na swoim koncie twitterowym anonimowy użytkownik o pseudonimie Janekx89, którego wieści wielokrotnie potwierdzały się.
Pogoń chciała wypożyczyć Czerwińskiego już pół roku temu. Były defensor Pogoni był pierwszą opcją szczecińskiego klubu, ale Legia nie była zainteresowana wypożyczeniem piłkarza. Liczyła na niego w meczach rundy jesiennej, gdy jeszcze nie było pewne, że mistrzowie Polski nie zagrają w fazie grupowej Ligi Mistrzów, lub Ligi Europy.
Obecnie sytuacja jest inna. Czerwiński długo leczył kontuzję. Jesienią zagrał tylko w czterech ligowych spotkaniach, w ostatnim po czteromiesięcznej przerwie, strzelił gola samobójczego po fatalnym błędzie technicznym, nie sprawiał wrażenia pewnego w swoich interwencjach. Wiosną ubiegłego roku nie zagrał w żadnym meczu ligowym.
O jego wypożyczenie prócz Pogoni stara się jeszcze kilka innych klubów z ekstraklasy. Nie jest przesądzone, że zawodnik wróci do Szczecina, choć szanse na to są duże.
Czerwiński równo trzy lata temu podpisał z Pogonią kontrakt jako gracz bez żadnego doświadczenia na boiskach ekstraklasy i klub ze Szczecina wyszedł na tym znakomicie. To był świetny transfer. Pogoń po roku gry tego piłkarza w Pogoni sprzedała go do Legii, ale luki po nim do dziś nie potrafiła wypełnić. Od jakiegoś czasu jest dużym problemem w Pogoni pozyskiwanie zawodników zbliżonych klasą do tych, którzy z różnych względów odchodzą.
W sezonie 2015/16 Czerwiński był w Pogoni podstawowym zawodnikiem, a w parze z też świeżo pozyskanym Jarosławem Fojutem tworzyli jedną z najlepszych par środkowych obrońców w ekstraklasie. Pozornie Czerwiński bardzo dużo zyskiwał przy współpracy z Fojutem, jednak dziś coraz więcej głosów jest takich, że to Fojut prezentował się zdecydowanie lepiej, bo miał przy sobie Czerwińskiego.
Czerwiński grając w Legii zdołał zadebiutować w Lidze Mistrzów, jednak miał dużo problem z przebiciem się do wyjściowego składu. Dziś dużo się mówi o transferze Michała Pazdana, ale nie powinno mieć to znaczenia, bo Czerwiński przestał być w Warszawie piłkarzem, na którym klub chciał opierać własną siłę.
Pogoń liczy na to, że pozyskując Czerwińskiego uda się ponownie stworzyć parę środkowych obrońców tak skuteczną, jak dwa sezony temu. (par)
Fot. R. Pakieser
