Sobota, 10 maja 2025 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Pogoń bez punktów w Radomiu

Data publikacji: 10 maja 2025 r. 17:42
Ostatnia aktualizacja: 10 maja 2025 r. 18:03
Piłka nożna. Pogoń bez punktów w Radomiu
 

Pogoń Szczecin przegrała mecz w Radomiu i nie zdołała awansować w tabeli PKO BP Ekstraklasy na pozycje medalową. Radomiak zdobył bramki na samym początku i tuż przed końcem spotkania. To była druga w tym sezonie porażka szczecinian z ekipą z Radomia i drugi po finale Pucharu Polski przegrany mecz z rzędu Pogoni.

Radomiak Radom – Pogoń Szczecin 2:0 (1:0); 1:0 Burch (2), 2:0 Perotti (90+3)

Radomiak: Maciej Kikolski - Marco Burch, Steve Kingue, Saad Agouzoul, Jan Grzesik ( 89. Rafał Wolski) - Bruno Jordao (89. Francisco Ramo), Christos Donis (72. Michał Kaput), Paulo Henrique, Roberto Alves (84. Rafael Barbosa'), Capita -Renat Dadashov (72. Perotti)

Pogoń: Valentin Cojocaru – Leonardo Koutris, Luizao, Dimitrios Keramitsis (84. Jakub Lis), Linus Wahlqvist – Joao Gamboa (72. Antoni Klukowsk), Fredrik Ulvestad (61. Kacper Łukasiak), Rafał Kurzawa ( 84. Kacper Smoliński), Adrian Przyborek (61. Marcel Wędrychowski), Kamil Grosicki - Efthymis Koulouris

Pogoń za sprawą pauzujących za kartki Borgesa i Loncar wystąpiła w sobotę w Radomiu w mocno eksperymentalnym składzie. Na środku obrony zadebiutował w portowej jedenastce pozyskany prze kilkoma miesiącami Brazylijczyk Luizao, któremu sekundował na pozycji stopera rzadko oglądany w ekstraklasie Grek Keramitsis. Obaj wspólnie grali na tej pozycji jedynie w III-ligowych rezerwach Pogoni. 

Gospodarze wykorzystali słabsze warunki fizyczne stoperów Pogoni już w pierwszej akcji. Grzesik z prawej strony boiska dośrodkował w pole karne, a  Burch wygrał rywalizację z naszymi obrońcami i głową skutecznie skierował piłkę do siatki. Pogoń długo nie mogła odnaleźć swojego rytmu. Miała kłopoty z rozbijaniem dobrze funkcjonującej defensywy gości i dopiero po strzale Gamboy bramkarz Radomiaka Kikolski ratował swój zespół przed utratą gola. Radomianie raz po raz wyprowadzali kontry i kikoma dobrymi interwencjami popisał się Cojocaru m.in wyłuskując piłkę spod nóg wychodzącego z nim sam na sam Grzesika i po strzale Capity.

Portowcy wraz z upływem czasu uzyskiwali coraz większą przewagę, ale stwarzali niewiele sytuacji strzeleckich. Najbliżej wyrównania był Ulvestadale po dośrodkowaniu Grosickiego trafił w poprzeczkę. P

Zaraz po przerwie Radomiak miał wyborną szansę na podwyższenie prowadzenia. Capita zagrał po ziemi wzdłuż pola karnego do Alvesa, a strzał Szwajcara zablokował Koutris. Pogoń widząc uciekający czas starała się podkręcać tempo, ale gospodarze byli bezbłędni w defensywie i tak jak w I połowie czekali na okazje do kontr. Wydawało się, że obronę Radomiaka udało się sforsować w 75 minucie. Piłka po strzale Grosickiego zatrzepotała w siatce, ale sędziowie zarządzili VAR. Przeglądając akcje kilkadziesiąt sekund wstecz dopatrzyli się zagrania ręką Koulourisa i gola anulowali. To jeszcze bardziej zmotywowało portowców do ataków. Aktywny był Grosicki i wprowadzony na plac gry Wędrychowski, ale szturm na bramkę rywala nie przyniósł efektu. W doliczonym czasie gry Radomian wykorzystał fakt, że Pogoń mocno sie odkryła. Henrique dośrodkował do Perottiego, który ustalił wynik spotkania. Pogoń będzie miała szanse na rehabilitację już w najbliższą środę, kiedy to na własnym obiekcie zmierzymy się z w zaległym meczu z poprzedniej kolejki z Motorem Lublin.

(woj)
 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Znów za podium
2025-05-10 19:28:01
Znowu porażka.Ale czego innego się można było spodziewać ?
sam na sam
2025-05-10 19:10:20
Całe szczęście że nie oglądałem.
Irek
2025-05-10 18:38:52
Radomiak wygrał bo to Polski klub i myślał że gra z Niemcami
Niedługo koniec
2025-05-10 18:24:37
Niech ten sezon już się kończy. Wystarczy. Na mecz z Motorem nie pójdę. Po co się denerwować. Mam cichą nadzieję, że w nowym sezonie w pierwszej 11 zagra maksymalnie czterech piłkarzy z obecnej drużyny. Pogoń Mroczka i Adamczuka zagrała w ostatnich latach kilka znakomitych meczów, ale zawodzili w najważniejszych. Szybko o nich nie zapomnimy, bo mecz z Wisłą to trauma na lata. Cała nadzieja w Alexie.
Norma
2025-05-10 18:24:28
Kolejny przegrany sezon
kibic od wieków
2025-05-10 18:11:49
Pogoń w kolejnej już odsłonie potwierdziła swoim stanem posiadania że w takim personalnym zestawieniu nie jest w stanie już nic więcej osiągnąć.O grze w pucharach i zajęciu 3 miejsca promującego tam grę może zapomnieć.W Pogoni nie ma jakości,nie ma zgrania.To co dzisiaj widzieliśmy to ogrom frustracji,złych decyzji,niezrozumienia i jakości indywidualnej.Zmiennicy w tym zespole nie wnoszą absolutnie niczego.Zespół wymaga gruntownej przebudowy jeżeli faktycznie na poważnie w Szczecinie myślą o MP
Ck
2025-05-10 18:09:37
No i po co było się podniecać że dogonią Jagiellonię Białystok?. Radom pokazał Szczecinowi miejsce w tabeli.
Kibic2
2025-05-10 17:50:27
Taka jest wartość tej drużyny oraz trenera. Mecz drużyny która prezentuje do gry w pucharach z drużyną środka i przegrana. Można zapomnieć o pucharach. Po sezonie wymiana części drużyny i trenera . Budowa nowej drużyny. Nie ma Mroczka który osłabiał drużynę sprzedając co lepszych piłkarzy. Może się wreszcie uda.
Tyle pytań
2025-05-10 17:46:42
Kasiorki za puchary nie było i znów nie będzie ? Nie da się zarobić na Klubie ? Może czas go rozwiązać ?

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA