W środę (8 stycznia) po południu piłkarze ekstraklasowej Pogoni Szczecin odbyli pierwszy tegoroczny trening na głównej płycie stadionu przy ul. Twardowskiego, a poczynania drużyny prowadzonej przez trenera Kostę Runjaica oglądała mała grupka najbardziej spragnionych piłki kibiców.
O godz. 15.30 na płycie głównej stadionu im. Floriana Krygiera rozpoczął się pierwszy trening na zielonej murawie, a pierwszemu trenerowi portowców pomagał nowy asystent Tomasz Kaczmarek. Po długotrwałej kontuzji do treningów powrócił stoper Mariusz Malec. W zajęciach nie brał udziału nasz czołowy pomocnik Zvonimir Kozulj z Bośni i Hercegowiny, który sylwestra spędzał w... Moskwie. Jak nas poinformowano w klubie, zawodnik ze względów rodzinnych, czyli ślubu, otrzymał dodatkowe dwa dni wolnego i niebawem powinien dotrzeć do Szczecina.
W środę przed południem drugi dzień przygotowań zawodników Pogoni Szczecin rozpoczął się od tak zwanego „beep testu", czyli badania wytrzymałości tlenowej, które odbyło się pod balonem na obiektach Football Areny przy ul. Wojska Polskiego 246. „Beep test” polega na pokonywaniu krótkich odcinków w narastającym tempie aż do momentu, w którym z sił opadnie najwytrwalszy z grupy. Testowi poddanych zostało 21 zawodników. W tej grupie nie znaleźli się między innymi bramkarze, którzy w tym czasie trenowali na Twardowskiego.
Dwa razy dziennie portowcy ćwiczyć będą w czwartek; o godz. 9.30 w Football Arenie przy al. Wojska Polskiego i o godz. 15.30 na stadionie głównym lub boisku nr 2. W piątek będzie identyczny plan zajęć, a w sobotę spotkają się tylko raz; o godz. 11.30 na stadionie głównym lub boisku nr 2.
W niedzielę portowcy zmierzą się w Berlinie z tamtejszą BSC Herthą, 12. obecnie zespołem Bundesligi, w „tajnym" meczu kontrolnym. Na wniosek gospodarza tego spotkania, będzie to mecz zamknięty, bez udziału publiczności i mediów, a Pogoń nie będzie przeprowadzać z tego pojedynku transmisji.
Dla Herthy będzie to ostatni mecz kontrolny przed startem rundy wiosennej Bundesligi, bo już 19 stycznia berlińczycy podejmą słynny Bayern Monachium. Dla portowców będzie to z kolei pierwszy zimowy sparing.
- Oficjalnie nie przedstawiono nam powodów utajnienia pojedynku, ale w obowiązującej umowie pomiędzy naszymi klubami jest zapis, że każda ze stron ma prawo zażądać rozegrania sparingu w tajemnicy, a drugi klub musi się do tego dostosować, więc musieliśmy przystać na niemiecką propozycję - wyjaśnił nam rzecznik prasowy Pogoni Krzysztof Ufland. - Wiem, że decyzja została podjęta przez obecnego trenera Herthy Jürgena Klinsmanna, byłego selekcjonera Niemiec i USA, jednego z najskuteczniejszych napastników Europy w latach 90., mistrza świata i Europy oraz dwukrotnego zdobywcy Pucharu UEFA. Myślę więc, że głównym powodem tajemnicy jest chęć utajnienia składu Herthy i różnych wariantów gry na tydzień przed inauguracją rozgrywek ligowych.
(mij)
Fot. Ryszard Pakieser