Piłkarze Pogoni Szczecin odbyli w czwartek pierwszy po powrocie z tureckiego Belek trening na własnych obiektach. Zajęcia odbywały się na boisku numer 2. W środę drużyna miała wolne. Do inauguracyjnego rundę wiosenną meczu z Wisłą Płock szczecinianie już nigdzie nie wyjadą, trenować będą wyłącznie w Szczecinie.
W kraju nasz zespół zastał trudne warunki pogodowe. Od kilku dni w Szczecinie jest pochmurno i pada deszcz. Murawa boiska numer 2, na którym ćwiczyli piłkarze Pogoni była nasiąknięta wodą i grząska. Zajęcia trwały ponad godzinę. Były krótkie, ale intensywne, głównie z piłką.
Sztab szkoleniowy miał do dyspozycji 27 zawodników. W tej grupie było czterech bramkarzy oraz wszyscy młodzi zawodnicy, którzy trenowali z zespołem w Belek. W zajęciach wzięli udział Santeri Hostikka i Kostas Triantafyllopoulos. Fin i Grek w trakcie zgrupowania mieli problemy zdrowotne, ale są już do dyspozycji szkoleniowców. Grecki obrońca w Belek nie grał w żadnym z meczów kontrolnych. Ma spore zaległości treningowe.
W treningu nie brali udziału młodzi piłkarze poszkodowani w wypadku samochodowym na początku okresu przygotowawczego. Kacper Kozłowski, Marcel Wędrychowski, Maciej Żurawski i Oskar Kalenik przechodzą rehabilitację. W tej chwili najważniejszy jest ich pełny powrót do zdrowia. Do powrotu na boisko jeszcze droga daleka.
Z zespołem nie trenowali również: Zvonimir Kozulj i Kamil Drygas. Obaj wykonywali pracę indywidualnie. Lista piłkarzy niedysponowanych w ostatnim czasie była bardzo długa co na pewno mocno skomplikowało pracę w okresie przygotowawczym.
Kolejny trening zaplanowany jest na piątkowe przedpołudnie. W sobotę o godzinie 13.00 rozpocznie się sparing z Wartą Poznań. Mecz rozegrany zostanie na płycie głównej stadionu. (par)
Fot. pogonszczecin.pl