Niedziela, 29 czerwca 2025 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Pierwszy gol Renyera w sparingu Pogoni z Banikiem Ostrawa

Data publikacji: 28 czerwca 2025 r. 20:50
Ostatnia aktualizacja: 28 czerwca 2025 r. 20:52
Piłka nożna. Pierwszy gol Renyera w sparingu Pogoni z Banikiem Ostrawa
Radość szczecinian po golu strzelonym czeskim górnikom. Fot. Pogoń Szczecin SA  

Przebywająca na przedsezonowym zgrupowaniu w Opalenicy ekstraklasowa Pogoń Szczecin wygrała już drugi piłkarski sparing na boisku miejscowego Hotelu Remes Sport & Spa, pokonując z trzecią drużynę czeskiej ekstraklasy, czyli mających siedzibę blisko polskiej granicy górników z Ostrawy (pracownik kopalni to po czesku banik).

Piłkarski sparing: POGOŃ Szczecin - Baník Ostrawa 3:1 (1:0); 1:0 Maciej Wojciechowski (37), 2:0 Renyer (51), 3:0 Patryk Paryzek (69 karny), 3:1 Ewerton (77).

POGOŃ (I połowa): Valentin Cojocaru - Linus Wahlqvist, Danijel Lončar, Dimítris Keramítsis, Léo Borges - Mateusz Bąk, Mor N'Diaye, Maciej Wojciechowski, José Pozo, Kamil Grosicki - Efthýmis Kouloúris

POGOŃ (II połowa): Krzysztof Kamiński - Linus Wahlqvist (61 Jakub Lis), Danijel Lončar (61 Wojciech Lisowski), Dimítris Keramítsis (61 Léo Borges), Leonárdo Koútris - Renyer (86 Natan Waligóra), Natan Ława, Kacper Smoliński, José Pozo (61 Maciej Wojciechowski; 83 Sebastian Rojek), Kamil Grosicki (61 Jakub Zawadzki) - Patryk Paryzek

BANIK: Mikuláš Kubný (46 Martin Hrubý) - Alexander Munksgaard (46 Abdullahi Bewene), Jiří Míček, Matěj Chaluš, Karel Pojezný, Patrick Kpozo - Jiří Boula (46 Sacha Komljenović), Michal Kohút, Ewerton - Erik Prekop (46 Daniel Owusu), Filip Kubala

Żółte kartki: Pojezný, Komljenović.

W drużynie Pogoni zagrali m.in. nowo pozyskani, Hiszpan Pozo i Senegalczyk N'Diaye oraz pierwszy raz pojawił się na boisku po długotrwałej kontuzji Brazylijczyk Renyer, wieńcząc debiut w ekstraklasowym zespole bramką. W zawodach wystąpił też Keramítsis, który w pierwszym meczu kontrolnym, wygranym z GKS-em Katowice 1:0, doznał kontuzji.

Od początku sobotniego sparingu portowcy byli drużyną przeważającą, prowadzili grę i długo utrzymywali się przy piłce, jednak podopieczni trenera Roberta Kolendowicza długo nie potrafili stworzyć żadnej dogodnej sytuacji do zdobycia gola. Pierwszą niezłą okazję nasi piłkarze mieli w 27. minucie, gdy po składnej akcji Wojciechowski z okolic szesnastki strzelił prosto w dobrze ustawionego bramkarza. Kilka minut później Czesi mogli objąć prowadzenie, ale Kohút bezpośrednio z rzutu wolnego uderzył w słupek. W 37. minucie Grosicki dokładnie podał do Wojciechowskiego, który precyzyjnym uderzeniem z dystansu pokonał Kubnego. Chwilę później Duma Pomorza mogła podwyższyć wynik, ale po podaniu od naszego kapitana niecelnie z pola karnego strzelał Kouloúris.

W drugiej połowie, wprowadzony w przerwie na boisko Renyer w 51. minucie strzałem z bliskiej odległości zdobył drugą bramkę dla szczecinian. Kilka minut później, po uderzeniu sprzed pola karnego Kohúta był jeszcze rykoszet, ale mimo to Kamiński intuicyjnie świetnie wybronił niebezpieczny strzał. W 68. minucie indywidualną akcję przeprowadził Zawadzki, a jeden z rywali nieprzepisowo próbował go powstrzymywać w polu karnym i sędzia podyktował rzut karny, a jedenastkę bardzo pewnie wykorzystał Paryzek. W 77. minucie po dobrym uderzeniu z dystansu Ewertona, nasi rywale zdobyli bramkę honorową. W 85. minucie portowcy mogli jeszcze podwyższyć wynik, jednak świetnej sytuacji nie wykorzystał Ława. (nik)

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA