Juniorzy młodsi Pogoni Szczecin stracili pierwsze punkty w Makroregionalnej Lidze Juniorów. W Bydgoszczy zremisowali z miejscowym Zawiszą 1:1 (0:0) po golu Jopka w ostatniej minucie spotkania.
- Mieliśmy przez cały mecz zdecydowaną przewagę - powiedział trener młodych portowców, Piotr Łęczyński. - Przed przerwą dobrych sytuacji nie wykorzystali: Boniecki i Stasiak.
Drużyna nie załamywała się, miała przeświadczenie, że jest lepsza, stwarzała sytuacje i kontrolowała wydarzenia na boisku. Gole jednak nie padały.
- Po jednej z nielicznych kontr straciliśmy bramkę. Było to na 10 minut przed końcem. Od tamtej pory dominacja gości była jeszcze wyraźniejsza - ocenił szkoleniowiec.
W ostatniej minucie wyrównanie uzyskał Jopek. Już w doliczonym czasie gry kolejnych znakomitych okazji nie wykorzystali: Andrzejewski i Stasiak.
- Zawisza na pewno był najmocniejszym zespołem, z jakim do tej pory przyszło się nam mierzyć - ocenił P. Łęczyński. - Wygrał do tej pory z Arką i Lechią, więc musieliśmy zagrać naprawdę dobrze, żeby osiągnąć dobry wynik. Szkoda straconego punktu, ale z przebiegu gry jesteśmy zadowoleni. Mniej było przestojów, rozegraliśmy dwie równe połowy i czekamy już na Lecha.
Mecz na szczycie w gr. II Centralnej Ligi Juniorów Młodszych rozegrany zostanie za tydzień. ©℗ (par)
Fot. R. Pakieser