Pogoń Szczecin zaprezentowała nowego trenera. Jest nim Maciej Skorża, o czym informowaliśmy już w poniedziałek. 45-letni szkoleniowiec podpisał umowę na dwa lata. To nowość w Pogoni. Po Dariuszu Wdowczyku już żaden inny szkoleniowiec nie cieszył się tak dużym zaufaniem.
Maciejowi Skorzy w pracy pomagać będą: Rafał Janas i trener od przygotowania fizycznego Paolo Terzotti. Przy pierwszej drużynie wciąż pozostaną: Paweł Sikora i trener bramkarzy Boris Peskovic. Poza pierwszym zespołem będą natomiast: Piotr Jankowicz i Rafał Buryta. Z klubem wraz z Kazimierzem Moskalem pożegna się jego współpracownik Maciej Musiał.
Maciej Skorża był już wymieniany w gronie kandydatów na nowego trenera przed rokiem. Wtedy jeszcze liczył na angaż w klubie znacznie bardziej renomowanym. Dziś jest już prawie 20 miesięcy bez pracy co oznacza, że przerwa wydłużyła się do niebezpiecznych rozmiarów.
- Nie był to dla mnie czas stracony - powiedział na konferencji prasowej Maciej Skorża. - Dużo jeździłem, oglądałem mecze, uczestniczyłem w stażach, pracowałem też trochę nad psychologicznym aspektem mojego zawodu.
Azoty nie finansują trenera
Prezes Jarosław Mroczek zaprzeczył, że w kwestii finansowania kontraktu nowego trenera bierze udział Grupa Azoty.
- Łączy nas umowa sponsorska - powiedział J. Mroczek. - Finansowanie kontraktów piłkarzy i trenerów przez podmioty spoza klubu jest niezgodne z prawem.
Prezes ewidentnie uznał, że zatrudnienie szkoleniowca tak utytułowanego i renomowanego na polskim rynku spowoduje, że również Pogoń rozpocznie nowy etap w swojej historii.
- Liczymy na to, że z nowym trenerem wejdziemy na wyższy poziom rozwoju - ocenił prezes klubu.
Jeżeli tak się ma stać, to klub musi przeprowadzić transfery, a dotąd znany był z tego, że dokonywał ich mało, a w ostatnim okienku transferowym były one wybitnie nieudane.
- Brałem udział w ostatniej fazie negocjacji z Tomkiem Hołotą - powiedział M. Skorża. - To był zawsze zawodnik, który znajdował się bardzo wysoko w moim prywatnym rankingu.
Kontrakt Murawskiego konsultowany
Podobnie było też w przypadku Rafała Murawskiego. Maciej Stolarczyk, dyrektor sportowy przyznał, że przedłużenie umowy z 36-letnim piłkarzem też było konsultowane z nowym trenerem.
Nie jest tajemnicą, że Pogoń poszukuje nowego bramkarza. Priorytetem na tej liście jest 35-letni Łukasz Załuska, broniący w ostatnim sezonie w Wiśle Kraków. Nieoficjalnie wiadomo też, że Pogoń chciałaby mieć u siebie 28-letniego rosyjskiego napastnika Zaura Sadajewa, którego trener Skorża sprowadził do Lecha, gdy rozpoczynał pracę w tym klubie. Sadajew ostatni sezon spędził w rosyjskim Tereku Grozny, grał jednak bardzo mało i chce rozwiązać umowę.
Maciej Skorża przyznał, że zawsze rozpoczynając pracę w nowym klubie brał pod uwagę ambicje klubu na poziomie europejskim. Pogoń w ostatnich sezonach plasowała się na miejscach 6-8, więc do uzyskania europejskich przepustek miała zawsze dość daleko.
- Nie twierdze, że już w pierwszym sezonie powalczymy o mistrzostwo Polski - ocenił sytuację Maciej Skorża. - Chcemy jednak być w czołówce, to jest nasz cel.
Praca w bogatych klubach
Maciej Skorża zawsze rozpoczynał pracę w mocnych, bogatych i z dużymi ambicjami klubach, ale też zawsze w sytuacji, gdy miejsce w tabeli, poziom gry nie odzwierciedlały tamtejszych oczekiwań.
W Groclinie rozpoczynał pracę po sezonie, który zespół zakończył na siódmym miejscu, w Wiśle po sezonie, który zakończył się dla krakowskiego klubu katastrofą - zaledwie ósmym miejscem, w Legii po sezonie, gdy drużyna zakończyła rozgrywki na czwartym miejscu bez gwarancji występów w europejskich pucharach. W Lechu objął zespół po siedmiu meczach, gdy drużyna zajmowała 9 miejsce.
Obecnie Pogoń zajmuje siódmą lokatę, ale możliwości finansowe, organizacyjne klubu są na zdecydowanie niższym poziomie od wcześniejszych, w których pracował nowy trener portowców. Szybki sportowy awans będzie w tym przypadku wyzwaniem dla trenera Skorży zdecydowanie najtrudniejszym ze wszystkich, z jakimi dotąd miał do czynienia.
- To jest na pewno interesujące wyzwanie - ocenił M. Skorża. - Mamy do czynienia z ambitnym projektem, chcę w nim uczestniczyć i przyczynić się do kolejnego postępu. ©℗ Wojciech Parada
Fot. D. Gorajski