Selekcjoner reprezentacji Polski Adam Nawałka ogłosił kadrę na mecze eliminacji mistrzostw świata z Armenią w Erewanie 5 października o godz. 18:00 i Czarnogórą w Warszawie 8 października także o godz. 18:00.
W reprezentacji znaleźli się wychowankowie zachodniopomorskich klubów: Kamil Grosicki i po raz pierwszy po przerwie Grzegorz Krychowiak. Obaj występują obecnie w klubach z Wysp Brytyjskich, choć tylko ten drugi w Premier League.
Niespodzianka jest powołanie 25-letniego Damiana Kądziora. To jest szczególnie interesująca informacja dla kibiców Pogoni Szczecin, bowiem Kądzior był zima ubiegłego roku w kręgu zainteresowań Pogoni Szczecin, która jednak wykazała się zbyt słaba determinacją, by pozyskać zawodnika, który poprzedni sezon na boiskach I ligi zakończył z 16 bramkami i 17 asystami.
Kądzior udzielił dość obszernego wywiadu piłkarskiemu portalowi Weszlo i tam skomentował sytuację, w jakiej się znalazł po otrzymaniu wstępnej propozycji z Pogoni Szczecin. Oto fragment wywiadu dotyczącego wątku Pogoni Szczecin:
- Po rundzie jesiennej bardzo chciałem do Pogoni trafić – mówi Damian Kądzior dla portalu Weszlo. To był pierwszy klub z ekstraklasy, który poważnie do mnie podchodził, obserwowano mnie w meczach i wysyłano wyraźne sygnały. W końcu przyszła oferta. Podobała mi się wizja współpracy z trenerem Moskalem, a w dodatku moja narzeczona pochodzi ze Szczecina, więc znam to miasto. Wysypało się, ale rozumiałem prezesa Mazura. Przed Wigrami pojawiała się wielka szansa. Taki sezon ciężko będzie tam powtórzyć, bo biliśmy się o ekstraklasę i byliśmy o krok od finału Pucharu Polski. W takich okolicznościach ciężko puścić swojego najlepszego piłkarza za 150 czy 200 tysięcy złotych. Dla tak zamożnego człowieka to pewnie dość śmieszne pieniądze. Zaakceptowałem to i dawałem z siebie maksa przez kolejne pół roku. Prezes obiecał mi, że w czerwcu nawet nie będzie mnie przekonywał, bym został. Kontakt z Pogoni jednak się urwał gdzieś koło kwietnia. Cieszę się, że ten gol dał nam spokój, widziało go też wielu moich znajomych. No i może ktoś w Szczecinie później żałował, że nie zdecydowano się wyłożyć za mnie większych pieniędzy.
Kądzior zaprezentował się w Szczecinie w poprzednią sobotę, kiedy Górnik pokonał portowców na jego boisku 2:1, a pomocnik Górnika, dziś świeżo upieczony reprezentant Polski, zdobył jedna z dwóch bramek. (par)
Fot. R. Pakieser