Piłkarze I-ligowego Chrobrego Głogów pokonali w towarzyskim meczu czeski zespół Hradec Kralove 1:0 (0:0) po golu byłego piłkarza Pogoni Szczecin Damiana Kowalczyka.
W zespole Chrobrego testowany był obrońca szczecińskiego klubu Sebastian Murawski. Rozegrał całą drugą połowę, jego drużyna nie straciła gola i bardzo prawdopodobne, że piłkarz zostanie wypożyczony i być może pójdzie w ślady Łukasza Zwolińskiego i Dawida Korta.
Murawski zadebiutował w ekstraklasie wiosną ubiegłego roku w meczu grupy mistrzowskiej z Górnikiem w Zabrzu. Póżniej zagrał jeszcze w trzech innych, również wyjazdowych meczach: Wisłą, Lechem i Śląskiem. W każdym z nich wypadł przynajmniej przyzwoicie.
Trener Czesław Michniewicz mógł na młodego piłkarza liczyć również w kolejnym sezonie. Murawski zagrał w czterech spotkaniach: Górnikiem, Koroną, Legią i Zagłębiem. Tylko ten pierwszy rozgrywany był w Szczecinie. Powołany też został do młodzieżowej reprezentacji Polski.
Po meczu z Zagłębiem w Lubinie piłkarz nie dostał już od trenera Michniewicza szansy, choć niedysponowanych było aż dwóch środkowych obrońców: Jarosław Fojut i Jakub Czerwiński. Trener Michniewicz wolał postawić na Sebastiana Rudola i Mateusza Matrasa.
Jest bardzo prawdopodobne, że Murawski również podczas obecnego sezonu przegrywałby rywalizację z aż czterema piłkarzami. Wypożyczenie do I-ligowego klubu na pewno stanowiłoby dla obrońcy dużą szansę. (par)
Fot. R. Pakieser