Piątek, 26 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Możliwy powrót Dvalishviliego

Data publikacji: 27 grudnia 2016 r. 19:59
Ostatnia aktualizacja: 28 grudnia 2016 r. 13:18
Piłka nożna. Możliwy powrót Dvalishviliego
 

Pogoń rozważa powrót do Szczecina 30-letniego Vladimira Dvalishviliego - informację podał Jakub Białek, dziennikarz portalu Weszlo.

Gruziński napastnik był piłkarzem Pogoni w sezonie 2015/16 i rozczarował. Nie zaliczył nawet 50 procent możliwych minut – dokładnie 47,4 procent. Zagrał w 28 meczach, zdobył zaledwie 3 gole i zaliczył 5 asyst.

Pogoń mogła kontynuować współpracę z reprezentantem Gruzji, ale zrezygnowała z usług tego piłkarza. Powodów było kilka. Po pierwsze klub chciał stworzyć miejsce dla Łukasza Zwolińskiego. Liczył na to, że wychowanek klubu pozbawiony konkurencji nabierze pewności siebie, powróci do strzeleckiej formy i ponownie zwróci na siebie uwagę zagranicznych agentów szukających w Polsce młodych i perspektywicznych napastników. Stało się jednak inaczej. Zwoliński rozczarował i stracił miejsce w składzie.

Delev za Gruzina

Rezygnacja z usług Dvalishviliego pozwoliła ponadto na zwolnienie przez Gruzina dość znaczącej dla budżetu Pogoni gaży. Można było ją przeznaczyć na innego gracza, a był nim Spas Delev.

Dziś sytuacja wygląda w ten sposób, że Pogoń chce już zimą zakontraktować 22-letniego defensywnego pomocnika Matu Tsintsadze, żeby mieć alternatywę za Mateusza Matrasa, który nie chce związywać się z Pogonią kolejnym kontraktem.

Pogoń pozyskując Tsintsadze jeszcze zimą zechce doprowadzić pośrednio do sytuacji, że ewentualnie nowy klub Matras będzie zabiegał o jego pozyskanie już zimą, dzięki czemu Pogoń będzie mogła trochę na transferze zarobić.

Dvalishvili natomiast miałby być alternatywą dla Akahoshiego i Frączczaka. To piłkarz potrafiący grać w ataku, ale też jako ofensywny pomocnik. Tylko jednak teoretycznie.

W pucharach bez liczb

Jesienią 30-letni zawodnik w siedmiu ligowych meczach w lidze gruzińskiej zdobył dwa gole i nie zaliczył żadnej asysty. W eliminacjach Ligi Mistrzów i Ligi Europy zagrał w sześciu meczach – bez gola i asysty.

Liczby jesienią notował zatem bardzo słabe i jest spore ryzyko, czy zawodnik byłby w stanie okazać się wzmocnieniem drużyny ze Szczecina. Piłkarz praktycznie od trzech lat znajduje się w coraz słabszej formie i wątpliwe, by wrócił do takiej, która pozwalała mu na grę w fazie grupowej Ligi Mistrzów.

Dvalishvili po odejściu z Pogoni powrócił do reprezentacji. Od czerwca tego roku zagrał w kadrze pięć razy. Wystąpił między innymi w podstawowym składzie sensacyjnie wygranego meczu Gruzji z Hiszpanią 1:0 na wyjeździe. Jesienią zagrał w trzech eliminacyjnych meczach do mistrzostw świata - raz w wyjściowym składzie, dwa razy w roli zmiennika. Nie zanotował jednak goli, ani asyst.

Dvalishvili i Tsintsadze, to koledzy klubowi z Dynama Tbilisi. Klub boryka się ze sporymi problemami finansowymi. Choć Dvalishvili ma z Dynamem ważny kontrakt, to w razie potrzeby będzie mógł go bez kłopotu rozwiązać.

Pogoń nie jest jedynym polskim klubem, który rozważa pozyskanie Gruzina. Gdyby do tego doszło, to w Pogoni byłoby ośmiu obcokrajowców, w tym czterech spoza Unii Europejskiej, a grać jednocześnie może tylko dwóch. (par)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

z perspektywy krzesełka
2016-12-28 13:13:26
Najpilniejszą kwestią na tu i teraz dla Pogoni jest poszukanie i zakup bramkarza.Ta pozycja w Pogoni to dramat.Nie można zacząć budowy drużyny lub myśleć o korzystnym wyniku nie mając w pierwszym zespole ekstraklasowym bramkarza na miarę tych rozgrywek.Kiedyś Pogoń bramkarzami stała-dzisiaj leży i kwiczy,nie potrafi pozyskać dobrego bramkarza.
guciu
2016-12-28 11:58:40
Chłop jak tur myśli na boisku strzela gole pomaga kolegom na boisku przyda się Gruzin Szczecińskiej Pogoni.
K
2016-12-28 08:25:20
A widzisz żeby to była potwierdzona informacja? Może zamiast wiecznie narzekać ruszcie się jeden z drugim po karnety.
Jan Nowak
2016-12-27 23:39:56
Do zwolnienia prezes i dyrektor sportowy K.S "Pogon".
obserwe
2016-12-27 21:03:44
gorzej być nie może... Pogoń co raz bardziej zadziwia, niestety fatalnymi zakupami, czy wzmocnieniami. Dwalishvili już był fatalnie grającym wzmocnieniem. Dwa razy nie wchodzi się do tej samej wody. Warto dać szansę młodym polskim piłkarzom. Lepsze to niż zagraniczne "spady".

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA