Młodzieżowa reprezentacja Polski pod wodzą byłego trenera Pogoni Szczecin Czesława Michniewicza awansowała do finałowego turnieju mistrzostw Europy, ale w szerokiej kadrze nie ma ani jednego piłkarza Pogoni Szczecin. Jest Jakub Piotrowski, ale on został latem tego roku wytransferowany za kwotę 2 mln euro do belgijskiego Genk.
Czesław Michniewicz w wywiadzie dla katowickiego Sportu stwierdził, że jeszcze przed dwumeczem z Portugalią obserwował poczynania 20-letniego Marcina Listkowskiego, młodego piłkarza Pogoni Szczecin, który obecnie na zasadzie wypożyczenia gra w I-ligowym Rakowie Częstochowa.
Listkowski jest podstawowym zawodnikiem drużyny z Częstochowy, która zdecydowanie prowadzi w tabeli z 11-punktową przewagą punktową nad Sandecją Nowy Sącz, pewnie zmierza po awans, a Listkowski mocno się do tego przyczynia.
Piłkarz w rundzie jesiennej w barwach Rakowa zdobył dwa gole, występuje na pozycji środkowego pomocnika i jeżeli utrzyma wysoką formę, lub nawet ją jeszcze poprawi, to ma szansę powalczyć o miejsce w szerokiej kadrze na finałowy turniej młodzieżowych mistrzostw Europy. Podstawowym warunkiem jest regularna gra w klubie.
Michniewicz doskonale zna atuty Listkowskiego, wprowadzał go do zespołu Pogoni. Sprawił, że piłkarz w wieku 17 lat najpierw zadebiutował w ekstraklasie, a następnie stał się podstawowym graczem w zespole z czołówki ligowej tabeli.
Z Pogoni szanse na ewentualne zakwalifikowanie się do reprezentacji na młodzieżowe mistrzostwa Europy mogą mieć: Sebastian Walukiewicz, Sebastian Kowalczyk i Adam Buksa. Ten pierwszy może jednak być bardziej potrzebny w reprezentacji do lat 20, która wystąpi w młodzieżowych mistrzostwach świata rozgrywanych w Polsce.
Największe szanse wydaje się mieć Buksa, który był przez Michniewicza powoływany na mecze z Danią i Gruzją, ale nie wystąpił w nich choćby przez minutę. Potem otrzymał powołanie do pierwszej reprezentacji, ale też nie wszedł na boisko. Jeżeli utrzyma wysoką formę przez cały sezon, to jego szanse zdecydowanie wzrosną.
Buksa był powołany do młodzieżowej reprezentacji na poprzednie mistrzostwa Europy przez Marcina Dornę, ale nie wystąpił w żadnym ze spotkań choćby przez minutę. ©℗ (par)
Fot. R. Pakieser