Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Medialny konflikt Mroczka z piłkarzami

Data publikacji: 03 czerwca 2020 r. 18:53
Ostatnia aktualizacja: 05 czerwca 2020 r. 00:05
Piłka nożna. Medialny konflikt Mroczka z piłkarzami
 

Pogoń Szczecin nie tylko fatalnie spisuje się pod względem sportowym, to na dodatek stała się negatywnym bohaterem publicznej debaty jej prezesa Jarosława Mroczka z byłym już piłkarzem szczecińskiego klubu Zvonimirem Kozuljem.

Dość kiepskiej jakości spektakl rozpoczął 65-letni sternik szczecińskiego klubu, który w wywiadzie udzielonym dziennikarzowi „Super Ekspresu” w bardzo negatywny sposób wypowiadał się o dwóch piłkarzach, których sam zatrudniał, a obecnie postanowił wylać na nich złość spowodowaną pewnie bardzo nieudanym okresem dla całego klubu.

- Nie chcę rozwijać wątku Kozulja i Spiridonovicia, ale jeden jest wart drugiego, jakby to byli bracia. To były nasze fatalne wybory pod względem charakterologicznym – miał powiedzieć Jarosław Mroczek w wywiadzie dla „Super Ekspresu”.

Przypomnijmy, że klub rozstał się z Kozuljem podczas przymusowej przerwy w rozgrywkach spowodowanej koronawirusem. To był cios dla kibiców Pogoni i jak się okazało podczas ostatniego meczu z Zagłębiem poważne osłabienie dla drużyny.

12 goli i 11 asyst Kozulja

Kozulj podczas swojego pobytu w Szczecinie od lipca ubiegłego roku rozegrał 56 spotkań w ekstraklasie, zdobył 12 goli i zaliczył 11 asyst. Pod względem bramkowej zdobyczy jest trzecim obcokrajowcem w historii klubu. Wyprzedzają go tylko: Edi Andradina i Takafumi Akahoshi.

Przez naszą redakcję wybrany został w ubiegłym roku najlepszym sportowcem obcokrajowcem. Po pierwszej rundzie sezonu zasadniczego był piłkarzem Pogoni z najwyższym współczynnikiem InStat. W poprzednim roku przez kibiców Pogoni uznany został za najlepszego piłkarza sezonu. Jego poprzedni sezon był najlepszym w karierze.

Spiridonovica natomiast zabrakło podczas przegranego 0:3 meczu z Zagłębiem z powodu domniemanej kontuzji. 27-letni skrzydłowy dostał ofertę z Crveny Zvezdy Belgrad i nieoficjalnie nie chce ryzykować kontuzji, które w Pogoni w ostatnim czasie mocno nasiliły się.

- W pierwszej rundzie tego sezonu Spiridonović grał bardzo słabo, a wręcz wcale nie powinien wychodzić na boisko – kontynuował prezes w wywiadzie. - Z kolei na początku tej rundy w meczu z ŁKS, Kozulj wyrywał piłkę z rąk Kowalczykowi przed rzutem karnym, którego nie strzelił i straciliśmy 2 punkty. To też fakty, których nie można pomijać. Kozulj nie był pierwszym wyznaczony do strzelania karnych, a zachował się jak potencjalny gwiazdor, żeby się wypromować.

Spiridonovic jednym z najlepszych

Prezes zatem w swoim stylu postanowił nie przebierać w słowach, ale jak ma to w zwyczaju mocno mijał się z prawdą. Spiridonovic był jednym z najlepszych piłkarzy Pogoni podczas rundy jesiennej. W 17 meczach zdobył pięć goli i zaliczył dwie asysty, był w dziesiątce najlepiej dryblujących piłkarzy w ekstraklasie.

W kilku spotkaniach był praktycznie jednym z dwóch prócz Adama Buksy ofensywnych zagrożeń dla przeciwnika. To był jeden z lepszych transferów ostatnich lat, a obecny konflikt zawodnika z prezesem nie ma nic wspólnego z jego sportową formą w ubiegłorocznych meczach. Ta forma była bardzo dobra.

Gdyby Pogoń wiosną nie osłabiała się najpierw poprzez sprzedaż Adama Buksy, a następnie rozwiązanie kontraktu ze Zvonimirem Kozuljem, to może również Spiridonovic widziałby sens kontynuowania gry w drużynie do końca sezonu. Na razie oficjalnie leczy kontuzję.

Prezes nie po raz pierwszy odniósł się też do postawy kibiców, którym zarzuca brak wsparcia w trudnych momentach.

- Histeria jest niepotrzebna – powiedział prezes. - Nie bardzo rozumiem, dlaczego klubowi i piłkarzom nie pomaga się kiedy idzie ciężko. Od wszystkich, którzy tej drużynie kibicują powinien iść sygnał, że wszyscy razem damy radę. 

Kibice wspierają

To bardzo krzywdząca opinia. Kibice akurat wspierają klub bardzo często i przy różnych okazjach. W liczbie 7 tysięcy wykupili wirtualne bilety w cenie po 5 złotych każdy. Zrobili to po to, by wesprzeć klub. Przed meczem z Zagłębiem utworzyli na ulicy Mickiewicza szpaler i odpalili race w momencie, gdy przejeżdżał autokar wiozący piłkarzy na stadion. Wszystko po to, żeby swoich zawodników wesprzeć. Wcześniej tłumnie jeździli na mecze wyjazdowe, w dużym stopniu pomogli klubowi przy sfinansowaniu projektu czwartej trybuny.

Tylko jeden dzień trzeba było czekać na odpowiedź Zvonimira Kozulja, który nie jest już piłkarzem Pogoni i nie musiał gryźć się w język. Gdy odchodził z klubu, nie powiedział złego słowa. Wobec ataku na jego osobę ze strony prezesa postanowił wydać oświadczenie, które ukazało się na stronie PogonSportNet.pl.

- Dotarły do mnie słowa prezesa Mroczka. Nie chcę z nim walczyć, ale muszę się bronić – czytamy w oświadczeniu. - Nadejdzie czas kiedy reszta zespołu i sztabu będzie mogła o tym mówić i potwierdzi moją historię o prezesie Mroczku. Mieliśmy zespół na poziomie mistrzowskim, a on nie chciał wspierać, nie chciał inwestować. Teraz chce zrzucić winę na mnie i "Spiriego". Prezes mówi o moim charakterze - byłem w Pogoni przez dwa lata i nigdy nie miałem żadnego wypadku w klubie lub poza nim. Nigdy nie poszedłem na imprezę, rozegrałem prawie 60 oficjalnych spotkań w ciągu dwóch lat. Od drugiego meczu bieżącego sezonu grałem z urazem do Świąt Bożego Narodzenia. Następnie przeszedłem operację i wróciłem do zespołu na 20 dni. Jeśli to nie jest poświęcenie to nie wiem co nim jest? - zapytał retorycznie piłkarz. Byłem niezadowolony z formy leczenia. Prezes nie lubił mnie od samego początku mojego pobytu w klubie i to jest oczywiste. Mówił mi cały czas "musisz grać lepiej", jakby był trenerem. To był jego problem z własnym ego, bo ja zawsze rozmawiałem z nim szczerze i w prosty sposób. Jeśli chodzi o karnego w Łodzi, to opowiem dokładnie jak było. Wyznaczonym do strzelania był Spiridonović, ale był już na ławce rezerwowych. Trzeci trener zanim wszedłem na boisko wyjaśnił mi moją rolę i powiedział "bierz wszystkie stałe fragmenty" a to są przecież też rzuty karne. "Kowal" podszedł i zapytał mnie czy jestem gotowy do strzału. Historia o tym, że wyrwałem piłkę "Kowalowi" jest bzdurą. Uprzejmie proszę pana Mroczka aby zamiast mówić o mnie i marnować energię, skupił się na swoim klubie i drużynie.

Lider przez 8 kolejek

Sezon dla Pogoni układał się w rundzie jesiennej bardzo dobrze. Zespół aż przez osiem kolejek liderował w tabeli, nie spadał poniżej trzeciej pozycji, ale w drużynie było mnóstwo deficytów. Mimo to, drużyna gromadziła punkty i przed rundą wiosenną znajdowała się w bardzo dobrej sytuacji.

Prezes nie dokonał wystarczających roszad w składzie, osłabił drużynę, a obecnie postanowił zaatakować piłkarzy i zrzucić na nich odpowiedzialność za fatalną sytuację, w jakiej znalazła się drużyna. Gniew prezesa skupił się na piłkarzach, którzy należeli w zespole do najlepszych, o czym świadczą ich liczby.

Teoretyczne szanse na dobre miejsce w tabeli wciąż istnieją, jednak w praktyce trudno będzie nawet utrzymać miejsce w pierwszej ósemce. Pogoń za sprawą swojego prezesa straciła jednak znacznie więcej, przede wszystkim pod względem wizerunkowym. ©℗ Wojciech Parada

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Prawdziwy piłkarz musi mieć charakter. Ale w Pogoni piłkarz musi się jeszcze podobać prezesowi.
2020-06-05 00:04:25
Mroczek sprzedaj udziały Azotom. Może będą bardziej ambitne, aby osiągnąć jakiś sukces z Pogonią.
Krótko i na temat
2020-06-04 18:00:41
Przecież on tylko czeka jak miasto za darmo wybuduje mu stadion a potem opchnie drużynę dzięki temu za większy szmal. To jest mentalność biznesmena lat 90.
Zazdroś
2020-06-04 11:39:10
Ale wpizy ale pomysła i zaangażowanie i ilu speców mgr i spin doctorów o qwa i jeszcze więcej doradców ZWYKŁEJ KOPANINY NA STADIONIE za 1 000 000 000 zł. Miliard ZŁ ZAMIAST NOWOCZESNEGO OS.MiESZKANIOWEGO na 30 000 ludzi z własnymi wiatrakami elekrtrownianymi ''Gorne Pogodono '' i basenem. Przekręt XXI w. to mało powiedziane dla 22 cymbałów latających za KULKĄ i 2222 szt Kiboli teroryzujacych ludzi pracy.
kiwi
2020-06-04 11:06:44
to jest ten moment w którym promowana na siłe od dwóch lat osoba seby kowalczyka moze pociagnać zespół i potwierdzic ze był wart tego promowania......nie wspomne juz o listkowskim bo ten typ bedzie po 30 tce i wciąz będą nam wmawiać ze to nadzieja pogoni...a no moje oko to on na boiskach iv ligowych nie wyrózniałby się niczym szczególnym
dr
2020-06-04 10:17:59
kozulji mowi prawdę,bo potwierdzają ją fakty na przestrzeni kilku lat,brak wsparcia dla druzyny w kluczowych momentach pokazywał ze nie chodzi o walkę o tytuły czy puchary liczy się tylkko promowanie i sprzedaz młodych taki sobie jarmark promocyjny z pogoni uczyniono.....a ciemnogrodowi w szalikach wmawiają tak tak walczymy o najwyzsze cele..........heheheheh
Dino
2020-06-04 09:07:39
Prezes jest amatorkiem. To zwykły cymbal jest. On się nie nadaje nawet do sprzątania stadionu, który jest własnością miasta a nie jego. Niech spada i tyle.
hmm
2020-06-04 06:57:51
A czy pan sternik, pod względem charakterologicznym, jest bez skazy?
guciu
2020-06-04 06:10:50
Kiedyś stracono Pogoń na rzecz pieniędzy teraz sytuacja z lat 80 sie powtarza żle.
Antoni
2020-06-03 23:11:29
Ale amatorka. Mało profesjonalny jest nasz prezes, trzeba przyznać.
faza
2020-06-03 21:47:30
Prosze sprawdzic KRS, sprawozdanie finansowe klubu, tam wszystko jest... Zobowiązania krotkoterminowe, pożyczki włąscicielskie, limity bankowe Zobowiązania długoterminowe, Kredyty bankowe, pozabankowe ? Bilans, Rachunek Zysków i strat, sprawozdanie zarządu z uchwałami ( to wszystko jest JAWNE i OGÓLNODOSTĘPNE), firma Pogoń Szczecin Pana Mroczka jest jak kaczka na celowniku, przecietny ( a dobry w swoim fachu to już w ogóle!)) analityk rozstrzelał by S.A. Pogoń jak leszcza. Dziwie sie ze rzadna dziennikarzyna ze Szczecina nie zajela sie ANALIZĄ FINANSOWĄ firmy Pogon Szczecin S.A. Klub Pilkarski to BIZNES WSZYSTKIE DANE SA JAWNE I SPÓLKA MUSI JE PUBLIKOWAĆ ! Do dziela czekam na audyt dziennikarski za ostatnie DWA lata z interpretacja. Gazetę chyba stać na analizę ? To byłby hit !!! Nie wierzę że wśród kibiców Pogoni nie ma żadnego finansisty..
Najważniejsze że dostali wsparcie
2020-06-03 20:14:05
Na walkę z koronawirusem 3,5 bańki na wypłaty dla kopaczy. Klub przez straszną pandemie nie zbiednieje. Pytanie co z resztą społeczeństwa?
Stanisław
2020-06-03 20:13:08
Nic odkrywczego Kozulij nie powiedział czego kibice by nie wiedzieli.Potwierdził,utwierdził tylko w przekonaniu,że kreowanie na siłę "dobrego wizerunku Klubu" przez władze,przez Prezesa,było czystą propagandą.Atmosfera w Klubie była i nadal jest daleka od dobrej,a o ideale można tylko pomarzyć.Klubu nie bronią wyniki,bo te są fatalne,Klubu nie bronią działania w sprawie budowy zespołu bo ten jest sukcesywnie osłabiany,wysprzedawany,klubu nie bronią kibice bo ci widzą że w Klubie panuje chaos a zespół prezentuje się fatalnie.Nie oszukujmy się,wyniki będą coraz gorsze a zawodnicy będą z Pogoni odchodzić-rozwiązywać kontrakty.Jestem przekonany o tym,że Pogoń nie zdoła utrzymać się w górnej "8"
No cóż
2020-06-03 20:08:04
Zachowanie prezesa slabe, bardzo słabe. Panie prezesie trochę pokory i szacunku dla innych...
Lir
2020-06-03 19:47:43
Kto jest właścicielem Pogoni? Kto odpowiada za wypłaty dla kopaczy?
Od dzisiaj były kibic !
2020-06-03 19:40:17
Od dawna to danie jest niesmaczne niestrawne ohydne okropne nie do zaakceptowania. Moja noga nie stanie juź na tym stadionie za kadencji obecnie panujących władców .Za grosz szacunku .. . Wstydzę się źe w Szczecinie mamy takie beznadziejne danie. Nadzieja tylko w tym źe słaby kucharz zmieni się na profesjonalistę serwującego pyszne dania.Ale jestem głupi i naiwny to się długo nie zmieni nie doczekam się!
To widac
2020-06-03 19:30:10
Kogo nie lubi dziennikarz?
POdtek katastralny
2020-06-03 18:59:18
mroczek jest już stary i sprawia wrazenie jakby chciał generować kasę ,kosztem jakości zespołu.może się szykuje do odejścia na bogato

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA