24 letni obrońca Pogoni Szczecin Jakub Czerwiński jest pilnie obserwowany przez skautów zagranicznych klubów. Na ostatnim meczu z Lechem Poznań obecny był na szczecińskim stadionie przedstawiciel francuskiego Lille - poinformował portal transfering.pl.
Czerwiński jest rewelacją obecnego sezonu. W swojej pierwszej rundzie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym uznawany jest za jednego z lepszych obrońców w polskiej ekstraklasie. Pogoń przygotowana jest, że jednym z dwóch obrońców: Fojut, lub Czerwiński może już tej zimy poważnie zainteresować się zagraniczny klub i bierze pod uwagę ewentualność, że jeden z nich zostanie sprzedany. Wtedy wzmocni się innym defensorem.
- Przyznaję, że na meczu Pogoń - Lech był przedstawiciel francuskiego Lille - powiedział Maciej Stolarczyk, dyrektor sportowy Pogoni Szczecin. - Bierzemy pod uwagę fakt, że jeden z naszych środkowych obrońców może zostać wytransferowany do zagranicznego klubu już podczas najbliższego zimowego okienka transferowego. Mamy przygotowaną alternatywę. Zespół na pewno nie zostanie osłabiony.
Drużyna Lille zawodzi we francuskiej Ligue 1 i już tej zimy zamierza dokonać personalnej rewolucji. Jednym z piłkarzy, którzy mają w tym pomóc ma być młody jak na obrońcę piłkarz Pogoni Szczecin Jakub Czerwiński.
Pogoń w ostatnim czasie stała się miejscem, gdzie szczególnie dobrze promuje się młodych defensorów. Do holenderskiej Eredivisie po wypełnieniu kontraktu odszedł Wojciech Golla, który w Holandii spisuje się znakomicie i uznawany jest za jednego z ważniejszych graczy piątej drużyny ligi holenderskiej.
Z Pogoni latem tego roku odszedł też Michał Koj, który wrócił w rodzinne strony i zasilił Ruch Chorzów. W nowym klubie w rundzie jesiennej zdobył dwa gole i jest ważną częścią drużyny, która w tabeli plasuje się wyżej od Pogoni.
Koj otrzymał od Pogoni wolną rękę w poszukiwaniu klubu, bo wyżej ceniony jest Sebastian Murawski. Może się zatem okazać, że wiosną przyszłego roku właśnie 21 letni wychowanek będzie partnerem w defensywie dla Jarosława Fojuta, który również nie narzeka na brak ofert, ale sprzedaż dwóch środkowych obrońców nie wchodzi w grę. ©℗ (p)