Drużyna piłkarek nożnych LFA Szczecin zajęła 5. miejsce w III-ligowej grupie 2. W ostatnim meczu drużyna wykazała się charakterem i zremisowała na wyjeździe z GOSRiT Luzino 3:3, choć przegrywała już 0:3. Zespół po sezonie opuścił dotychczasowy trener Igor Czuryszkiewicz. Zakończenie sezonu odbyło się na kąpielisku Dziewoklicz. O minionym sezonie porozmawialiśmy z prezesem klubu - Piotrem Kaszyckim.
- Dlaczego klub rozstał się z trenerem Igorem Czuryszkiewiczem?
- Nie chcieliśmy całkowicie rozstawać się z trenerem. Zaproponowaliśmy mu funkcję asystenta od następnego sezonu, ale Igor się nie zgodził. Wyniki uzyskiwane przez niego, uważamy za rozczarowujące. Wiosną punktowaliśmy gorzej niż jesienią.
- Które miejsce powinna zająć LFA, biorąc pod uwagę potencjał zespołu?
- Uważam, że powinniśmy walczyć o miejsce 2. lub 3. Tylko Marcus Gdynia był poza zasięgiem. Mają tam świetne warunki do rozwoju i doświadczonego trenera.
- Jakie są plany na najbliższy sezon?
- Najważniejszy będzie każdy kolejny mecz. Myślimy również o awansie do II ligi.
- Jak wygląda sytuacja personalna w zespole?
- Na tę chwilę odchodzą od nas 3 zawodniczki. Dwie kończą przygodę z piłką, a jedna wyjeżdża na południe Polski. O transferach nic na razie nie powiem, gdyż do 30 czerwca zawodniczki mają ważne kontrakty i dopiero po tym czasie zaczną się rozmowy. Mogę zapewnić, że 90% obecnego składu zostanie z nami na następny sezon.
- Kto będzie nowym trenerem?
- Informację tę opublikujemy na początku lipca. Będzie to doświadczony trener, który już miał do czynienia z piłką kobiecą.
- Dziękujemy za rozmowę. ©℗
Paweł Reichelt