Piłkarze II-ligowych Błękitnych Stargard wciąż są bez zwycięstwa w tym roku. W sobotę byli bliscy pokonania Stali Stalowa Wola, ale wygraną stracili w ostatniej minucie po kuriozalnym samobójczym golu bramkarza Wróbla.
Podopieczni trenera Kapuścińskiego zremisowali 2:2 (1:1) po golach Skóreckiego (10), Liśkiewicza (78, karny) dla gospodarzy, oraz Wasiluka (18, karny) i Wróbla (90, samobójcza) dla gości.
Błękitni grali w składzie: Wróbel - Szymusik, Liśkiewicz, Baranowski, Gutowski - Fadecki, Wojtasiak (69, Inczewski), Lisowski, Flis (88, Zdunek), Orłowski - Skórecki.
Porażki doznała Kotwica Kołobrzeg, która w Niepołomicach przegrała z miejscową Puszczą 1:2 (0:1) po golach Giela (48) dla pokonanych, oraz Stawarczyka (2) i Zawadzkiego (90) dla zwycięzców.
Kotwica grała w składzie: Błąkała - Prejs, Lewiński, Witt, Azikiewicz - Biel (90, Michurski), Paprzycki, Chouwer, Bartlewski (90, Nowik), Kacprzycki (77, Sobków) - Giel.
O wygranej gospodarzy na pewno duży wpływ miała sytuacja z 82 minuty, kiedy czerwoną kartkę otrzymał Prejs. Gospodarze wykorzystali grę z przewagą jednego piłkarza i zdobyli gola w ostatniej minucie. (par)
Fot. R. Stachnik